Chce upamiętnić Wiesława Adamskiego. „Obawiam się, ze dzieła rozejdą się po świecie”

Apel siostrzenicy artysty szczecineckiego rzeźbiarza, Wiesława Adamskiego.

Jeszcze w sierpniu tego roku, na ręce burmistrza Daniela Raka trafił list Agnieszki Thomassen, siostrzenicy Wiesława Adamskiego. Korespondencja dotyczyła propozycji uhonorowania pamięci artysty poprzez utworzenie stałej ekspozycji z jego pracami.

Jak to ujęła autorka listu: Rękodzieła Adamskiego cieszą się dużym zainteresowaniem i będą prędzej czy później kupione przez muzea krajowe i zagraniczne. Uważam jednak, że najlepiej umieścić je w mieście, w którym artysta żył.

We wtorek (11.10) nasza redakcja otrzymała korespondencję od Agnieszki Thomassen. - Muzeum posiada kilka prac artysty, z tym że prac tego twórcy jest dużo więcej (rzeźby, szkice, projekty, etc.) Czytamy w nim. - Obawiam się, że one się rozejdą po świecie, bo istnieje duże zainteresowanie ich kupnem przez prywatne osoby i muzea zagraniczne. Fajnie byłoby je wszystkie razem zaprezentować na stałej wystawie w Szczecinku. Mały kącik poświęcony artyście będzie zupełnie wystarczający. Artysta kochał miasto, w którym mieszkał i byłby szczęśliwy wiedząc, że miasto o niego pośmiertnie dba. Tylko w ten sposób zachowamy część wspólnej historii dla przyszłych pokoleń.

^{Wiesław Adamski}

W swoim korespondencji autorka informuje nas, że w sprawie utworzenia izby pamięci poświęconej Wiesławowi Adamskiemu, apelował podczas sesji radny Andrzej Grobelny. W tej sprawie choć burmistrz nie udzielił jeszcze pisemnej odpowiedzi, to jej zdaniem jego reakcja na sesji była pozytywna. 

Chciałabym (…) wspomnieć, że istnieją też dzieła sztuki w formie kowalstwa artystycznego, które Adamski wykonał np. dla niegdyś istniejącego SZOK-u. Od lat poszukuję drzwi do Szczecineckiego Ośrodka Kultury, które zostały okrzyknięte „Wrotami świątyni sztuki” przy dawnej ul. 9-Maja oraz dwóch szyldów Galerii SZOK. Od lat nie udaje mi się też odnaleźć szyldu, który ozdabiał aptekę na deptaku szczecineckim z wężem Eskulapa. Te unikatowe wyroby artystyczne nie powinny znaleźć się na złomowisku, tylko powinny być w muzeum. Chciałabym prosić Urząd Miasta, Muzeum Regionalne oraz mieszkańców Szczecinka o pomoc w poszukiwaniu tych prac, bo one nie powinny niszczeć gdzieś w starej piwnicy.

Idea, aby w Muzeum Regionalnym, bo chyba to najlepsze miejsce na stałą ekspozycję poświęconą artystycznej twórczości W. Adamskiego, jest nie tyle godna rozważenia, co raczej wprowadzenia w czyn.

(jg)