W Bornem odetchnęli - woda już czysta i można ją pić

Jeżeli skażenie było spowodowane przez transfer środka chemicznego zalegającego w glebie przez wody opadowe jak pisano wcześniej to oczyszczenie wydaje się być chwilowe i potrwa do pierwszej ulewy, chyba, że ostatni deszcz wypłukał wszystko lub mamy do czynienia z cudem. Czy ktoś podjął wyzwanie znalezienia i usunięcia rzeczywistej przyczyny skażenia czy zastosowano tylko tzw. leczenie objawowe. Jeżeli zastosowano to ostatnie, to w przypadku powtórki na pewno nie jeden mieszkaniec łyknie nieco skażonej wody zanim zostanie powiadomiony o zagrożeniu. Co będzie jeżeli następnym razem skażenie będzie silniejsze? Kto wtedy poniesie odpowiedzialność za ewentualne zbiorowe zatrucie?

Informacja o wodzie otzrymano ok godz 1745 więc troche czasu zajęło jej ogłoszenie

woda czysta

To kontrkandydatka obecnej Pani Burmistrz rozdmuchała tą sprawę do olbrzymich rozmiarów. woda jest zdatna do picia. Jak by było inaczej to by sanepid jej nie dopuścił do spożycia.

Sam fakt, że bardzo chcieli, ale nie zdążyli zająć się tym tematem spowodował w wodzie cudowne samooczyszczenie

Woda czysta, czy normy dopuszczalnych zanieczyszczeń podniesione?

Skąd i o której godzinie mieszkańcy mieli się dowiedzieć, że woda zdatna jest do spożycia?? Pod moim blokiem jeszcze ok godz. 18 stał beczkowóz z wodą, więc nie jestem aż taka pewna, chyba wolę poczekać parę dni z piciem kranówki. A z tego co widziałam jak niewiele osób brało dotąd wodę z beczkowozów wnioskuję, iż chyba pili H2O z kranu, bo ile trzeba było wykupić wody, aby poić i karmić (czyt. zupy)rodzinę przez weekend.