Reklama

Unijne zapełnianie talerzy

28/11/2012 14:57

Istotną formą pomocy dla osób potrzebujących wsparcia jest realizowany od lat unijny programu PEAD, którego głównym celem jest dostarczanie produktów żywnościowych najbiedniejszym osobom w całej Europie. W powiecie szczecineckim z unijnej żywności rocznie korzysta ponad 10 tys. mieszkańców. Do naszego regionu trafia około 700 ton produktów spożywczych, które rozdawane są ludziom za darmo. Wśród nich są m.in.: mąka, makaron, kasza, płatki kukurydziane, dania gotowe, mleko, sery, herbatniki czy masło. Niestety, wciąż pojawiają się sygnały, że unijną żywność odbierają ci, którzy tak naprawdę wcale jej nie potrzebują.
Potwierdzają to nasi Czytelnicy, którzy wielokrotnie zwracali nam uwagę na problem. Chodzi o to, że niektórzy po unijną żywność sięgają tylko po to, żeby móc ją potem komuś innemu oddać lub odsprzedać. Co więcej, inni z kolei wybierają tylko najbardziej atrakcyjne produkty, takie jak cukier czy masło, a pozostałych w ogóle nie przyjmują lub... wyrzucają. Czy jest tak rzeczywiście? Czy organy odpowiedzialne za realizację unijnego projektu i rozdysponowanie żywności na terenie naszego powiatu znają problem i próbują mu zapobiec?
Jak poinformował nas starosta Krzysztof Lis, w tym tygodniu Agencja Rynku Rolnego, która prowadzi bezpośrednią dystrybucję żywności dla banku i później kontroluje sposób jej rozliczania, przekazała protokół z przeprowadzonej kontroli. Przedstawiciel agencji nie wniósł żadnych uwag co do dystrybuowania unijnych produktów, ich rozliczania i procedur. Tyle protokół. Mimo to, starosta przyznaje, że problem poruszany przez naszych Czytelników rzeczywiście mógł gdzieś mieć miejsce.
 - Żaden z powiatów nie prowadzi banków żywności. Ja podjąłem się tego przez organizację pozarządową, która funkcjonuje w naszym powiecie. Jak żadna inna organizacja, dystrybuujemy żywność unijną do wszystkich ośrodków pomocy społecznej działających na naszym terenie. Do tego dochodzi jeszcze ponad 20 różnych organizacji pozarządowych, które od nas tę żywność odbierają, są naszymi partnerami i stosownie do zasad ze wszystkiego się rozliczają. Rozdajemy tę żywność charytatywnie. Robimy to w takiej formule, która jest najprostsza w funkcjonowaniu. Problem tkwi wyłącznie w ludzkiej uczciwości: czy np. ja biorę tę żywność, bo jest mi naprawdę potrzebna, czy jest mi potrzebna tylko po to, by móc na niej zarobić.
- Domniemam, że mogą być sytuacje, w których z tych 700 ton żywności, jaka trafia do naszego powiatu, część osób korzysta, choć nie musi. Takie osoby mogą tę żywność sprzedać lub oddać. Coś takiego może się odbywać. Wątpię jednak, by można było założyć taki filtr, aby tego typu rzeczy dokładnie wyeliminować. Wydaje mi się, że jest to bardzo trudne.
- Na dzień 26 listopada 2012 roku z artykułów żywnościowych otrzymanych z Banku Żywności w Nowych Bielicach skorzystało dokładnie 10 548 osób. Wszyscy to mieszkańcy powiatu szczecineckiego - tłumaczy starosta Krzysztof Lis, koordynujący w naszym powiecie program PEAD. - Artykuły żywnościowe przyznawane są na podstawie kryterium dochodowego. Zgodnie z Ustawą o pomocy społecznej, dochód nie może przekraczać 702,00 zł na osobę w rodzinie.
- Żywność trafia do powiatu na podstawie porozumienia, które mamy podpisane z Bankiem Żywności w Nowych Bielicach - dodaje starosta. - To Bank Żywności decyduje, jaka część żywności i które produkty do nas docierają. Że ktoś chciałby otrzymywać tylko masło lub cukier - nie mamy na to wpływu. Dostajemy różne produkty, czasem ktoś dostanie jedno i pyta o drugie, ale to bank decyduje, ile tego asortymentu i co trafi do Szczecinka. W skali roku to jest około 700 ton. W tym: 90 tys. litrów mleka, płatki kukurydzy - prawie 12 tys. kg, 10 ton sera topionego, 16 ton mąki, ser żółty - 11 ton, makaron świderki - 22 tony, 6 ton herbatników, 3 tony masła, ryż biały - 50 ton, groszek - 21 ton, kasza gryczana - 37 ton, koncentrat pomidorowy - 12 ton, 6 ton dżemu, mielonka wieprzowa - 11,5 tony, 17 tys. litrów oleju, cukier - 14 ton, klopsy w sosie pomidorowym - 34 tony… Znam wiele osób - emerytów, rencistów, diabetyków czy osób niepełnosprawnych, które naprawdę przychodzą i dziękują, że mogą skorzystać z banku żywności. Dzięki temu mają trochę więcej pieniędzy na leki, opłaty czy na jakieś inne wydatki. Nie chcę się w żaden sposób usprawiedliwiać, jednak uważam, że jeżeli unijna żywność trafiła do ponad 10 tys. mieszkańców powiatu i jeśli z tego 1 procent to osoby, które nie powinny jej otrzymać, to i tak warto ten program realizować, ponieważ wiele, naprawdę wiele osób z naszej pomocy rzeczywiście skorzystało. (sz)




Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    adam - niezalogowany 2012-12-01 23:30:03

    Tak dają i dobrze ale szkoda że najczęściej są to puszki a gdzie cukier który jest potrzebny lub masło, mąka , mleko tego dają bardzo mało a na te produkty jest zapotrzebowanie przecież nie można jeść co dziennie pulpetów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    OKO - niezalogowany 2012-11-29 18:19:02

    TO NIE AMERYKA - TO POLACZKI ,ALE DZIŚ MAM OBIAD ,KASZA I PULPETY.A NA DESER CIACHO.WSZYSTKIM SMACZNEGO.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wacomir - niezalogowany 2012-11-29 11:15:59

    Dzięki polityce PO niestety nie przewidziano rozdawania żywności w 2014 ... na poziomie takim jak w roku 2012 i 2013 - poziom będzie około 30% ilości dotychczasowej, co przy większej kradzieży przez PO lokalne (czynsz, śmieci, woda, akcyza, bilety, ... w górę) spowoduje redukcję populacji pobierającej żywność o ponad 10% do 30%. (Redukcję czyli śmierć). Z powodu, że statystyki zgonów w Polsce (300tys/ rocznie) nie zawierają śmierci głodowej, możemy przyjąć, że duża część Polaków umierających na choroby - jest spowodowana głodem, biedą i wyniszczeniem organizmu. Porównując:: za czasów PRL nikt z głodu nie umierał, niewielu umierało z zimna. Za czasów PO umiera bardzo dużo Polaków - decyzje PO lepiej niż SB niszczą naród Polski. PS:: Czasy PIS (2005-2007) w porównaniu do czasów PO (2007-2012) to różnica NIEBA (PIS) z SZAMBEM (PO).

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    maciejonek - niezalogowany 2012-11-29 08:52:26

    szkoda tylko, że jak ktoś zarabia 705 zł/os to już się nie łapie... przepisy, przepisy....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do