Ukradła sukienkę zupełnie nie w jej rozmiarze

Wakacje to czas, kiedy częściej uaktywniają się osoby, chcące przywłaszczyć sobie cudze mienie. Aby dać się przechytrzyć złodziejowi, nie potrzeba wiele. Wystarczy nieostrożność i krótka chwila nieuwagi. 

W minionym tygodniu mogły się o tym przekonać sprzedawczynie jednego ze sklepów odzieżowych w Szczecinku. Nikt nie spodziewał się, że 56-letnia kobieta, przymierzająca letnie sukienki, okaże się sprawcą kradzieży.

- Wspomniana klientka postanowiła przymierzyć kilka sukienek, w sumie było ich dziewięć – informuje naszych Czytelników mł. asp. Anna Matys, rzecznik prasowy szczecineckiej policji. – Kobieta zabierała sukienki do przymierzalni, przebierała się, w końcu jedna z sukienek trafiła do plecaka kobiety. Klientka, nie płacąc za nią, niepostrzeżenie opuściła sklep. Kiedy obsługa sklepu zorientowała się, że doszło do kradzieży, zapadła decyzja, by na własną rękę spróbować klientkę odnaleźć. Udało się. Panie pracujące w sklepie ujęły na ulicy kobietę, która wcześniej przymierzała sukienki. Wezwano policję. Klientka początkowo do niczego się nie przyznawała, nie miała też przy sobie plecaka. Po krótkiej chwili okazało się, że zdążyła go już zanieść do samochodu. 

- Teraz kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Sukienka była warta 550 zł. Co ciekawe, rozmiar skradzionej sukienki nie odpowiadał rozmiarowi klientki sklepu. Nie wiadomo zatem, dlaczego kobieta zdecydowała się na kradzież – dodaje nasza rozmówczyni.

Innym miejscem, gdzie dali o sobie znać złodzieje, był teren prywatnej posesji w Gminie Szczecinek. Właśnie tam dokonano kradzieży silnika zaburtowego marki Honda. – Do tego skradziono jeszcze inny silnik zaburtowy nieokreślonej marki, 100 litrów benzyny i przyczepkę samochodową. Właściciel wycenił skradzione przedmioty na łączną kwotę 64 tys. zł – informuje dalej Anna Matys.

W policyjnym raporcie z ostatniego tygodnia odnotowano także kradzież telefonu komórkowego. Właścicielka straciła go podczas porządków na klatce schodowej. Mówi Anna Matys: - Nieustalony sprawca wykorzystując nieuwagę kobiety i fakt, że zostawiła ona swój fartuch z telefonem powieszony na barierce, a sama robiła porządki w innymi miejscu klatki schodowej, dokonał kradzieży telefonu. Za taki czyn sprawcy grozi do 5 lat pozbawienia wolności. 

foto: Flickr/Paige Shoamaker