
W niedzielę (30.08) odbył się “Bieg po Skrzydła”. Imprezę zorganizowały uczennice I LO w ramach ogólnopolskiego programu “Zwolnieni z teorii”. W zawodach, które rozpoczęły się przy plaży przy j. Wilczkowo na ul. Wilczkowskiej, udział wzięło - na dwóch dystansach - ponad 140 osób.
Patrycja Nerć, Hanna Skrobanek, Aleksandra Baranek, Zofia Skrobanek (są zawodniczkami Miejskiego Klubu Pływackiego Szczecinek) i Julia Kowalczuk (startowała w STS Pomerania), jeszcze w czasie ubiegłego roku szkolnego postanowiły wziąć udział w programie "Zwolnieni z teorii", a przy okazji zachęcić mieszkańców Szczecinka do aktywnego trybu życia i uprawiania sportu. Dziewczyny postawiły na organizację własnego biegu, który nazwały "Bieg po Skrzydła". Miał on się odbyć wiosną, w marcu, jednak epidemia koronawirusa pokrzyżowała plany młodych organizatorek (współorganizatorem była Rada Rodziców przy I Liceum Ogólnokształcącego im. Księżnej Elżbiety w Szczecinku).
“Bieg po Skrzydła” rozegrany został na dwóch dystansach: 1 kilometr (klasyfikacja do lat 12) i 5 kilometrów. W tym pierwszym biegu wystartowało 39 osób, natomiast w drugim - 97.
Na dyst. 5 km w klasyfikacji open wygrał Łukasz Cerk, przed Ryszardem Szacho-Głuchowiczem, trzeci był Paweł Nocek. Wśród pań na tym dystansie open triumfowała Małgorzata Szabałowska, druga była Magdalena Kończak, a na najniższym stopniu podium stanęła Hanna Foltyniewicz.
W biegu na 1 km, wygrał wśród chłopców Karol Pryczek, zaś wśród dziewcząt - najszybsza była Emilia Madajczyk.
Każdy uczestnik otrzymał na finiszu pamiątkowy medal, z kolei najlepsi - także nagrody rzeczowe i puchary. Wśród startujących odbyło się również losowanie nagród.
fot. Katarzyna Radomska
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super było wrócić na trasę a już na trasę którą się biegło pierwszy raz to tak jakby dostał skrzydeł