
Psy, które z łańcucha trafiają do schroniska w Szczecinku to codzienność. To widać, kiedy pies był tak trzymany. Świadczą to tym wytarte ślady na szyi, czasem skóra jest przecięta aż do kręgosłupa, a czasem łańcuch jest „tylko” wrośnięty.
To mają być rewolucyjne zmiany w prawie dotyczącym ochrony zwierząt. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt ustawy, która oprócz m.in. zakazu występowania zwierząt w cyrkach i hodowli futerkowych, wprowadzi również zakaz trzymania psów na łańcuchu.
Zdaniem Danuty Kadeli, szefowej schroniska dla zwierząt PGK w Szczecinku to krok w dobrą stronę. Nowe prawo z pewnością polepszy los zwierząt. Ale jest i druga strona medalu. Projektowane zmiany mają nie uwzględniać wszystkich postulatów, które wcześniej były sygnalizowane m.in. w kwestii organizowania opieki dla bezdomnych zwierząt w schroniskach. Nie jest także pewne, czy nowe zapisy w ustawie będą faktycznie przestrzegane.
- Trzymanie psów na łańcuchu to taka nasza polska tradycja – zaznacza w rozmowie z „Tematem” Danuta Kadela, szefowa szczecineckiego schroniska dla zwierząt PGK. – Psy, które z łańcucha trafiają do schroniska to codzienność. To widać, kiedy pies był tak trzymany. Świadczą to tym wytarte ślady na szyi, czasem skóra jest przecięta aż do kręgosłupa, a czasem łańcuch jest „tylko” wrośnięty. Nawet na terenie Szczecinka psy nadal są trzymane na łańcuchach i nie ma możliwości nakazania właścicielowi, by traktował psa inaczej. Tak było do tej pory i podejrzewam, że tak będzie nadal.
- Do 2020 roku łańcuchy mają zniknąć. Do tego czasu ma obowiązywać okres przejściowy i psa będzie można trzymać na 5 metrowym łańcuchu. Potem już tylko w kojcach. Odnośnie kojców, które mają zastąpić łańcuchy, też jestem sceptyczna – dodaje nasza rozmówczyni. – Już nie wiadomo, co będzie lepsze: duży pies na 5 metrowym łańcuchu czy w ciasnym kojcu. Poza tym, Polak potrafi obejść każde prawo. Ustawy są tak konstruowane, że dają pewną elastyczność. To są tylko zapisy, papier. Trzeba by jeszcze tego prawa przestrzegać i je egzekwować.
Jak przekonuje szefowa schroniska PGK w Szczecinku, dla niej samej, oprócz kwestii trzymania psów na łańcuchach istotniejsza w nowym projekcie ustawy jest sprawa opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Zostaje wprowadzony obowiązek czipowania zwierząt, będzie też ogólnopolska baza, która umożliwi weryfikację zwierzęcia. Ciągle jednak jest wiele niejasności np. w kwestii przepełnionych schronisk, nowych uprawnień dla organizacji opiekujących się zwierzętami, hycli czy warunków, w jakich będą przebywać bezpańskie psy i koty.
Mówi Danuta Kadela: - Fermy, cyrki… Dobrze, że zostało to ujęte. Z drugiej strony, ta ustawa za bardzo nie polepszy losu zwierząt w schroniskach. Każdy, kto prowadzi schronisko, wie, jak duże generuje to koszty. I choćby z tego względu organizacje, które biorą udział przy wprowadzaniu zmian, nie będą chciały zbyt wiele modyfikować, bo same potem będą musiały się z wieloma problemami mierzyć. Bardzo wiele mądrych zapisów jest ujętych w piśmie Krajowej Izby Weterynaryjnej. Gdyby wzięto stamtąd rozwiązania, byłoby naprawdę super. Ale tak się nie stało. Chciałabym się pod tym względem mylić.
foto: archiwum: Straż Miejska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ani lancuchow ani kojcow ,tak bedzie najlepiej i bedzie po problemie