
Trwa ogólnopolski strajk nauczycieli. W Szczecinku od poniedziałku (8.04) strajkują wszystkie placówki publiczne, w tym także jedyne w mieście Publiczne Przedszkole im. Kornela Makuszyńskiego, Szkoła Muzyczna, jak również Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Do strajku przyłączyło nawet I Liceum Ogólnokształcące, ale ze względu na stosunkowo niską liczbę strajkujących nauczycieli większość zajęć odbywa się tu normalnie. W pozostałych placówkach nauczyciele są obecni, jednak nie podejmują pracy.
Wszystko wskazuje na to, że strajk nauczycieli będzie trwać także w czasie rozpoczynających się w środę (10.04) egzaminów gimnazjalnych. Czy mimo trudności uda się przeprowadzić egzaminy? Choć Ministerstwo Edukacji Narodowej razem z Kuratorium Oświaty w Szczecinie zapewniają, że gimnazjaliści oraz ich rodzice mogą być spokojni, los egzaminów wciąż stoi pod znakiem zapytania.
Czy egzaminy w Szczecinku są zagrożone? Jak poinformował Jacek Sołtysiak, zachodniopomorski wicekurator oświaty, ze strajkujących szkół spływają informacje o przygotowaniach do egzaminu. Żaden samorząd w województwie nie zgłosił też w kuratorium, że gdzieś egzaminy gimnazjalne miałyby się nie odbyć. Tomasz Czuk, dyrektor Komunalnego Centrum Usług Wspólnych podkreśla, że przeprowadzenie egzaminów leży w gestii dyrektorów placówek oświatowych. W godzinach przedpołudniowych w ratuszu odbędzie się specjalne spotkanie poświęcone problemowi zagrożonych egzaminów.
Dodajmy. Według danych przedstawionych przez Kuratorium Oświaty w Szczecinie, w województwie zachodniopomorskim w poniedziałek (8.04) do strajku przystąpiło 77,56 proc. placówek oświatowych. W całym kraju strajkuje 48,5 proc. placówek.
Jak się dowiedzieliśmy, w Szczecinku egzaminy gimnazjalne odbędą się. We wszystkich szkołach dyrektorom udało się skompletować skład komisji egzaminacyjnych, tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, by egzaminy mogły się odbyć. Na tę informację z pewnością czekali zdezorientowani uczniowie klas trzecich gimnazjów i ich rodzice. Dodajmy, zarówno CKE, jak i OKE są przygotowane do przeprowadzenia egzaminów. Będzie to ostatni egzamin gimnazjalny po reformie oświaty wprowadzającej wygaszenie gimnazjów i powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wszystkim uczycielom którzy podczas egzaminów będą strajkować wręczyć wypowiedzenie z pracy w trybie natychmiastowym.Uczycielu!Żądasz szacunku-zachowaj go sam!
dali przykład policjanci jak strajkować mamy !
Nauczyciele, powodzenia!
To jest strajk polityczny. Dążą do obalenia rządu. Nauczyciele nienawidzą PiS - u.Wstyd ,,Solidarność". Skumali się z przybudówką PO - ZNP i komuszym przewodniczącym. Nie chcą żadnych zmian systemowych. Liczy się kasa, nie uczeń. A za PO - siedzieli cicho, kiedy zabrano lekcje historii, zwalniano nauczycieli, nie dano żadnych podwyżek. A kierownik ratusza regularnie drwił z nauczycieli. Żenada i wstyd!
Wystarczy zajrzeć do oswiadczeń majatkowych ktore są ogólnodostępne radnych nauczycieli i podielić wykazany tam dochód roczny przez miesiace i wówczas prawda o ich zarobkach może dotrze. Oczywiscie nalezy dodać może nie wszystkim ale dla wielu conajmniej kilkaset złotych miesiecznie za korepetycje na czarno bez podatku.
Strajkowali pielęgniarki, lekarze, mundurowi ale pracowali, ale nauczycie nie pracują. Nawet jak pracują to tylko tak żeby przygotować uczniów do korzystania z korepetycji płatnych które są w ich prywatnych mieszkaniach za dużą kasę. Za moich czasów nauczyciele tak uczyli że nie musiało się brać korepetycji płatnych.
Dali się zmanipulować Z-Brodniarzowi a teraz dojdzie do reformy i stracą przywileje, które nadał im jeszcze Jaruzelski.
No wreszcie się udało egzaminy się odbędą , trochę w to wątpiłem gdyż nasze wojewódzstwo i dwa ościenne Pomorskie i Lubuskie to wojowudztwa typowo komunistyczne
Jakoś na wojsko państwo ma pieniądze. Szkoły to także budżetówka! a nauczyciele w domu drukują na prywatnych kolorowych drukarkach, kupują nagrody na konkursy z własnych pieniędzy i znoszą humory roszczeniowych rodziców. 45 minut pracy z bandą niewychowanych dzieciarów nie można porównywać do godziny pracy pani z urzędu czy banku, która obsłuży 2-3petentów.
"Jakoś na wojsko państwo ma pieniądze" Na jedno ma, na drugie nie ma. jeśli piszesz o pracy z bandą niewychowanych dzieciarów, to ja bym Cię zwolnił, a nie myślał o twojej podwyżce :) Nie podoba się - idź rowy kopać. Chyba, że potrafisz coś innego, za co ktoś chciałby tobie zapłacić, a nie chcesz mieć kontaktu z "niewychowanymi dzieciarami" - zmień pracę.