Reklama

Top 5 letnich kuriozalnych wydarzeń kryminalnych

10/10/2015 08:28

Okres letnich wakacji to czas beztroskiej, spontanicznej zabawy i odpoczynku od codziennych obowiązków. Jednak ci mieszkańcy, którzy nie mieli pomysłu na spędzenie tych dwóch najcieplejszych miesięcy w roku, również – umyślnie lub nie – zapewnili sobie, a zwłaszcza naszym czytelnikom, sporo rozrywki. Ci bardziej „pomysłowi” zapewnili sobie nie tylko sposób na walkę w nudą, ale też przedłużenie wakacji, które spędzą na przykład w… więziennej celi. 

Tegoroczne wakacyjne miesiące tradycyjnie były bardzo pracowite dla szczecineckich policjantów i strażników miejskich. Jednak oprócz tych poważnych zdarzeń, odnotowano także kilka nieco mniej dramatycznych, a często nawet kuriozalnych sytuacji, które zapewne u niejednego mieszkańca mogą wywołać pobłażliwy uśmiech. Jak przedstawia się nasz TOP 5 kuriozalnych zdarzeń tegorocznych wakacji?

5. Cena sławy

Kamery monitoringu często okazują się niezastąpionym orężem do walki z niefrasobliwymi mieszkańcami. Są też doskonałą okazją do tego, aby „zaistnieć na ekranie”. Sławę – choć niekoniecznie uznanie – postanowił zdobyć także pewien mieszkaniec – jak się okazało, amator metalowych konstrukcji. Początkująca gwiazda postanowiła pod osłoną nocy (i przy okazji także pod czujnym okiem kamer) w centrum miasta stoczyć bój z metalową klapą zabezpieczającą zsyp do piwnicy. Na zarejestrowanym przez miejski monitoring filmie mogliśmy zobaczyć nawet kilka zwrotów akcji, kiedy to pan dzielnie walczył z zabezpieczeniami metalowych elementów. I kiedy wydawało się, że zaraz pojawią się napisy końcowe, kiedy złomiarzowi udało się wyrwać kratę i zniknąć w pobliskiej bramie, czekał nas kolejny zwrot akcji. Po kilkudziesięciu sekundach bohater wrócił na „scenę”, choć tym razem już w asyście policjanta i strażnika miejskiego. Niestety zamiast czerwonego dywanu czekała go rozprawa w sądzie.

4. A za zakupy zapłacę… maczetą

Na niecodzienne zakupy postanowił wybrać się w sierpniowe popołudnie 22-letni mieszkaniec Szczecinka. Niestety najwyraźniej z roztargnienia zapomniał wziąć z domu portfela, a tym samym nie miał jak zapłacić za upragnioną paletę piwa. Okazało się jednak, że choć najpewniej nie miał przy sobie gotówki, pamiętał, aby wychodząc zabrać ze sobą… maczetę. Tej użył jako argument i wyjątkowo niecodzienną walutę do „zakupu” złocistego trunku. Długo jednak nie nacieszył się zdobyczą. Chwilę później strażnicy miejscy wraz z funkcjonariuszami policji nie dość, że przerwali „zabawę” grupie młodzieńców, którzy wspólnie opróżnili skradzioną paletę, to jeszcze pozbawili przedsiębiorczego klienta tego wyjątkowego „środka płatniczego”.

3. Woda uspokaja? Mit obalony!

Wakacje to idealny czas, aby odpocząć od trosk i problemów i spędzić czas na świeżym powietrzu. Jednak to najwyraźniej nieco zaszkodziło dwóm imprezowiczom, który w pewny upalny lipcowy dzień postanowili odstresować się, wybierając w rejs po Trzesiecku statkiem. Z odpoczynku jednak nic nie wyszło, a takich scen na swoim pokładzie poczciwa Księżna Jadwiga jeszcze nie widziała. Dwóch rezolutnych imprezowiczów, którzy wcześniej nie szczędzili sobie napojów wyskokowych, w pewnym momencie zaczęło mieć odmienne zdanie, a każdy z nich swoje racje chciał przeforsować przy pomocy pięści. Rozdzielenie „dżentelmenów” było by o wiele prostsze, gdyby nie fakt, że rozpętali bójkę… na środku jeziora. Efekt? Rejs zakończył się nieco szybciej, kiedy kapitan statku zacumował przy jednym z pomostów, a na pokład weszli strażnicy miejscy. Tym razem nie szumiąca woda, a funkcjonariusze mieli uspokajający wpływ na dwóch panów. 

2. Solidarna zmowa milczenia

W trakcie wakacji, za sprawą brawury i alkoholu, często dochodzi do wypadków drogowych. Nie inaczej było również w pobliskim Sitnie, gdzie nissan zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jednak zaalarmowani funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zdarzenia mieli niełatwy orzech do zgryzienia. W samochodzie zastali czterech mężczyzn – wszyscy zgodnie siedzieli na tylnym siedzeniu. Pomimo wielu prób nie udało się z nich wyciągnąć, który z nich kierował pojazdem. Chwilową amnezję można by było zrzucić na sporą ilość wypitego wcześniej alkoholu, gdyż okazało się, że wszyscy – równie zgodnie – byli nietrzeźwi. Lekarstwem na zanik pamięci okazała się dopiero wizja zatrzymania i spędzenia nocy w izbie wytrzeźwień. Wraz z zaproponowanym przez policjantów rozwiązaniem znalazł się jednak nieśmiały kierowca, który przyznał się do „wyczynu”.

1.Baba z wozu…

Można chyba powiedzieć, że to już taka coroczna tradycja. Podczas minionych wakacji pan zgubił na zakręcie panią, która wypadła z „paki” jadącego busa. Podobnym wyczynem podczas tegorocznego lata może pochwalić się również kierowca skutera, który nawet nie zauważył, że podczas jazdy zwyczajnie… zgubił siedzącą z tyłu pasażerkę. Zaniepokojeni kierowcy zaalarmowali policjantów, że widza motorowerzystę jadącego zygzakiem po ulicy. 32-letni skuterzysta, po zatrzymaniu wydmuchał 2,6 promila alkoholu. Nie byłoby to aż tak szokujące, gdyby nie fakt, że w pewnym momencie do policjantów i zatrzymanego podeszła kobieta w kasku, która poinformowała funkcjonariuszy, że amator wycieczek „na podwójnym gazie” chwilę wcześniej zgubił ją w czasie jazdy. O dziwo „zguba” była trzeźwa…

(mg/sw)

foto: Fotolia

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do