
Móc podglądać jednego z najwybitniejszych polskich malarzy przy pracy, to wyjątkowe przeżycie dla wszystkich pasjonatów sztuki. Przekonali się o tym ci, którzy nie przestraszyli się padającego deszczu i pojawili w niedzielne (19 lipca) popołudnie w przyzamkowym Piano Barze na kolejnym wydarzeniu odbywającym się w ramach III Art Pikniku. To właśnie tu przez dwie godziny rozgrywany był prawdziwy „Teatr malowania”. Na to wyjątkowe artystyczne wydarzenie zaprosił mieszkańców Tomasz Sętowski, ceniony na całym świecie malarz, a zarazem twórca szczecineckiego muralu „Strażnik miasta”.
- Plan był zupełnie inny, miałem na zewnątrz malować obraz, który miał mieć format 150x200 cm. Warunki pogodowe trochę nam pokrzyżowały tę koncepcję i w ostatniej chwili musiałem zmienić płótno na mniejsze, żeby było bardziej kameralnie. Wiadomo, że przy takim publicznym malowaniu trzeba malować szybko i efektownie - może mi się to uda. Najdłuższy „Teatr malowania”, który robiłem, trwał sześć tygodni. Obiecuję, że dziś potrwa to nieco krócej – zwrócił się do publiczności na chwilę przed przystąpieniem do pracy Tomasz Sętowski.
Artyście podczas tego wyjątkowego wydarzenia na scenie towarzyszyli również muzycy, dostarczając widzom nie tylko wrażeń wzrokowych, ale także słuchowych. „Szczecinecki” obraz powstawał przy akompaniamencie muzyki na żywo, o którą zadbali m.in. szczecinecczanin Rafał „Lambada” Zabuski oraz pochodzący z Wielkiej Brytanii Duncan White (na co dzień muzycy grają w znanym nam doskonale z poprzednich edycji Art Pikniku zespole Banned Sauce).
Dodajmy, że artysta zaproponował, aby stworzony w Szczecinku obraz przekazać na aukcję charytatywną. Licytacja dzieła odbędzie się drogą internetową, a środki uzyskane z jego sprzedaży zostaną przeznaczone na wsparcie miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
Tomasz Sętowski wraz z organizatorami przygotowali dla uczestników wydarzenia jeszcze jedną niespodziankę. W tym czasie bowiem – również na oczach publiczności – powstawał jeszcze jeden obraz.
- Do udziału w dzisiejszym „Teatrze malowania” zaprosiłem również mojego przyjaciela Adasia Maruszczyka, który bywa w mojej pracowni i maluje zupełnie inne rzeczy. Inne malarstwo go pociąga. Wykona on „action painting” na płótnie. To wszystko będzie się przeplatać i ta godzina nie będzie nudna i monotonna.
Publiczność w skupieniu obserwowała obu artystów podczas tworzenia tych wyjątkowych dzieł. Tomasz Sętowski jeszcze przed rozpoczęciem prawdziwego artystycznego spektaklu zdradził widzom, że w ciągu następnych kilkudziesięciu minut za sprawą pędzla na płótnie pojawi się „Błędny rycerz”, któremu towarzyszyć będzie tajemnicza kobieta. Z kolei Adam Maruszczyk „zasiał” na płótnie łąkę pełną czerwonych maków. Oba obrazy, jak i muzyczne aranżacje w wykonaniu zaproszonych muzyków, tworząc harmonijną całość przeniosły na długie chwile publiczność do artystycznej pracowni. Półmrok, zapach farby, wyjątkowa atmosfera i sącząca się nastrojowa muzyka pozwoliły poczuć się jak w prawdziwym malarskim atelier.
(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie