Gmina Szczecinek wysyła zażalenie do ministra oświaty. Powód? Negatywa decyzja kuratora w sprawie zamiaru przekształcenia filialnej Szkoły Podstawowej w Sporem w placówkę trzyletnią.
Kurator, ku zaskoczeniu organu prowadzącego, jak również radnych doszedł do wniosku, że lepiej będzie, jeśli podstawówka w Sporem zostanie 6-letnia, a naukę w 7 i 8 klasie dzieci będą realizować w Szkole Podstawowej w Wierzchowie. Na ostatniej sesji Rady Gminy Szczecinek (8.03) radni zajmowali się właśnie tą sprawą. Jaka będzie przyszłość szkoły w Sporem?
Przypomnijmy. O problemach tej małej gminnej placówki informowaliśmy w artykule „W Sporem szkoła znika” http://temat.net/aktualnosci/27902/W-Sporem-szkola-znika. Z powodu coraz mniej licznych klas radni gminni, dostosowując sieć szkół do reformy oświaty, podjęli decyzję, by od września tego roku filialna Szkoła Podstawowa w Sporem funkcjonowała jako placówka trzyletnia. Od nowego roku szkolnego w Sporem będą się więc uczyć już tylko najmłodsze dzieci. Nie wszystkim rodzicom takie rozwiązanie się podobało. Niektórzy już po feriach postanowili zabrać z placówki swoje dzieci i zapisać je do szkół w Szczecinku.
- Kurator w uzasadnieniu swojej decyzji podał zarzut, że zmiana ta nie spotkała się z pozytywnym odzewem rodziców – poinformował wójt Ryszard Jasionas. – Poza tym wizytator kuratora, który odwiedził obie placówki, stwierdził, że szkoła w Wierzchowie oraz szkoła w Sporem odpowiadają sobie jako równorzędne placówki. Najbardziej nas bulwersuje jednak to, że kurator odnosi się do naszej uchwały na podstawie innych przepisów niż te, na których opierała się Rada Gminy podejmując uchwałę o obniżeniu stopnia organizacji szkoły w Sporem. Dlatego też przygotowaliśmy zażalenie.
Jak podkreślił wójt, gminie zależało na utrzymaniu szkoły w Sporem, nawet małej, ponieważ chcieli tego rodzice. - Ale utrzymanie poziomu 1-6 spowodowałoby docelowo, że rozdzielony zostałby proces kształcenia – podkreślił Ryszard Jasionas. – Nie osiągnęlibyśmy tego efektu, który zakłada reforma oświaty. Przyznano nam w kuratorium rację. Jednak jedyną drogą postępowania, jaką mamy, jest złożenie zażalenia do pani minister.
Rada Gminy po krótkiej dyskusji była za tym, by wspomniane zażalenie do Ministerstwa Edukacji Narodowej wystosować. – Mam tylko obawy, czy ktokolwiek będzie chciał to czytać – spuentował na koniec całą sprawę przewodniczący Rady Gminy, Henryk Wyszomirski.
foto: fb
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie