
Koronawirus nie oszczędza szkół. Tym razem wolne od zajęć lekcyjnych będą mieć nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Szczecinku.
Decyzja o tym, by zarządzić tzw. godziny dyrektorskie zapadła po tym, kiedy okazało się, że wśród nauczycieli i uczniów przybywa potwierdzonych przypadków zakażenia covid-19. Aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzenienia się choroby, decyzją dyrekcji i sanepidu dzieci uczące się w szczecineckiej "jedynce" przez kilka dni odpoczną od szkoły.
Do końca tygodnia w szkole wprowadzone zostały tzw. godziny dyrektorskie. Sytuacja jest jednak rozwojowa i dalsze decyzje będą jeszcze ustalane
- powiedziała Tematowi Anna Bąk p.o. dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinku.
Przypomnijmy, że na początku października w jednej z klas SP1 wprowadzono naukę zdalną. Przyczyną było potwierdzone zakażenie koronawirusem u jednego z uczniów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyli dzieci na kwarantannie? Co z rodzicami? Też na kwarantannie? Czy chodzą i roznoszą po miescie?
Rodzice chodza i nie roznosza. A co z dziadkami uczni chodza .czy na kwarantannie?
tak ,ida do ciebie
Najlepiej schowaj się w schronie przeciwatomowym a jeśli już wyjdziesz to załóż szmatę na twarz -pomoże Ci napewno. "Najstraszliwszy wirus w historii" a ludziska noszą bawełniane szmatki a np. na opryski są specjalistyczne ochronne maski z filtropochłaniaczami. Puknij się w głowę.
Bardzo cieszą się z tej decyzji rodzice dzieci, które są za małe, by zostać same w domu. W drugiej kolejności ucieszą się pracodawcy tych rodziców z powodu ich niezaplanowanych urlopów lub zwolnień lekarskich na zdrowe dzieci, którym zamknięto szkołę. Ucieszy się ajent prowadzący stołówkę, który straci zarobek na kilkuset obiadach x 3 dni. Ucieszą się też pracownicy galerii handlowych, gdzie przeniesie się życie starszych uczniów - zamiast być na lekcjach będą się włóczyć po Hosso czy Arii (tam nie obowiązują godziny senioralne, więc młodzież może się tam snuć). No, może na serio ucieszy się obsługa McDonalda, gdzie również zapewne pojawią się 7-8-klasiści. A strata kolejnych dni, które można było by przeznaczyć na nadrabianie materiału nieprzerobionego w czasie koronawakacji w II semestrze roku szkolnego 2019/2020? A kto by się takimi drobiazgami przejmował! Na pewno nie dyrekcja szkoły i nauczyciele.