
We wtorek 13 sierpnia pod siedzibą Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ulicy Warcisława IV odbył się protest niezadowolonych z ostatnich wydarzeń mieszkańców. “Chcemy zmian” - krzyczeli.
Około 80 osób spotkało się we wtorek pod siedzibą Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. To efekt wydarzeń z ostatnich dni, które sprawiły, że mieszkańcy bardzo się zdenerwowali. Chodzi przede wszystkim o podzielonych na pięć części Walnych Zgromadzeń. W skrócie: miał być zmieniony zarząd spółdzielni, a gdy wszystko wskazywało na właśnie taki wynik głosowań, do tego jednak nie doszło. Dwa z nich nie zostały wzięte pod uwagę, co całkowicie zmieniło rozkład sił. Strony przerzucają się oskarżeniami i wytykaniem zasad prawa. Na demonstracji jako rekwizyt pojawiła się nawet symboliczna zabawkowa taczka z napisem “Transport dla zarządu”.
- Zanim zostaliśmy oficjalnie przedstawieni jako kandydaci, zarząd już rozesłał do wszystkich mieszkańców paszkwil na nasz temat
- mówił Arkadiusz Biaduń, jeden z kandydatów w wyborach uzupełniających do Rady Nadzorczej Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej na kadencję 2023-2026.
- Jakim prawem w ogóle pomawia się kandydatów do rady, która ma ich nadzorować tak naprawdę? Już od samego początku byliśmy szykanowani. Jeżeli chodzi o samo walne, opinia prawników zajmujących się sprawami spółdzielni jest jasna. Zarząd wysyłając zawiadomienie, to zawiadomienie o wyborach uzupełniających do rady nadzorczej jednoznacznie tą informacją potwierdził, że wybór musi być dokonany do pełnego składu, ponieważ uzupełniamy radę, która w pełnym składzie była dziewięcioosobowa
- kontynuował. - Słowo "uzupełniamy" ma tu kluczowe znaczenie. Uzupełniamy do pełnego składu, czyli powinno być pięć osób, na które głosujemy przez wszystkie dni. Natomiast absurdem jest zmiana decyzji kolejnych przewodniczących o głosowaniu tylko na trzech kandydatów. Tak naprawdę tylko dwa pierwsze dni były przeprowadzone prawidłowo.
- W ostatni dzień walnego, które miało podsumować wyniki wyborów, zdarzył się jeszcze większy skandal. Wyzerowano wyniki właśnie z tych dwóch pierwszych dni. Wyobrażacie sobie to państwo? Tych dni, które były przeprowadzone zgodnie ze sztuką, a wmawiano nam cały czas, że jest inaczej. Ja się pytam, jak można było potraktować tych ludzi, którzy poświęcili swój czas, przyszli z nadzieją na zmiany? Kto wyjdzie teraz i powie tym ludziom, że wasz głos jest wart tyle, co te zera? I to jeszcze potraktować w taki sposób mieszkańców, którzy najbardziej odczuli horrendalne podwyżki dotyczące wody i ogrzewania. Mieszkańców zachodu. Czy to jest normalne? Sami państwo sobie odpowiedzcie na to pytanie
- mówił dalej Arkadiusz Biaduń.
Protestujący nie zmieniają swoich postulatów: weryfikacja kosztorysów z ostatnich inwestycji dotyczących termomodernizacji; nigdy więcej przetargów ogłaszanych i rozstrzyganych tylko w pięć dni; wysłanie zawiadomienia do prokuratury.
- Nie może być również zgody na to, aby zarząd przyznawał sobie kilkudziesięciotysięczne i większe nieoprocentowane pożyczki z naszych spółdzielczych pieniędzy. Na dodatek, bez regulaminów i bez pisemnych umów
- powiedział kolejny kandydat w wyborach do Rady Nadzorczej SzSM Marcin Bedka.
- Drodzy państwo, wczoraj pan prezes udzielił wywiadu (wyłącznie w Temacie Szczecineckim - red.). I chciałbym zacytować tę część wywiadu pana prezesa. “Grupa opozycyjna, kilku osób. To jest te kilka osób. Masakra. Oczywiście nie mówiąc o osobach, które chciałyby przyjść, ale ze względu na pracę i powiedzmy urlop nie mogły tego zrobić. Grupa opozycyjna, kilku osób, stawia zarząd w bardzo złym świetle. Przekręcają wszelkie informacje. Nie mają pojęcia o spółdzielczości. Wszystkie informacje, które od nas otrzymują, bo od groma tych informacji otrzymują, to oni wtedy te informacje w taki sposób upubliczniają, żeby tylko i wyłącznie szkodziło to spółdzielni”. Koniec cytatu. To jest wywiad z panem prezesem. Proszę zobaczyć te kilka osób. Właśnie z tyłu, te kilka osób, które dzisiaj przyszły. Zresztą w ogóle co to za określenie na mieszkańców? Grupa opozycyjna. Po raz kolejny prezes ma nas, spółdzielców, za nic
- kontynuował Marcin Bedka.
Spółdzielcy zwrócili się jednocześnie z prośbą do wybranych przez Walne do Rady Nadzorczej SzSM, żeby sami zrezygnowali z członkostwa. Sprawa najpewniej znajdzie się w sądzie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie BEDKA! Ja jestem za praworządnością - zarówno od strony Zarządu jak i Waszej. Nie dopuszczam awantur, chamstwa i bezczelności. Nie znam gry Zarządu Spółdzielni, znam Waszą grę To jest bezprawie. Operujecie informacjami opartymi na zasadzie .....jedna baba drugiej babie powiedziała... Podejrzewacie przestępstwo? Od tego jest prokuratura. Podejrzewacie złamanie reguł Prawa Spółdzielczego, Od tego jest Krajowa Rada Spółdzielcza, ul. Jasna 1, 00-013 Warszawa, e-mail: [email protected] sekretariat tel.: 22 827 13 16, 22 59 64 500 centrala tel.: 22 59 64 300 Ja jestem poza tą spółdzielnią, przez 22 lata wykonywałem zawód lustratora w spółdzielczości i widzę że Wasze działanie to zwykła anarchia i batalia po stołki i koryto. A jeżeli obecnemu Zarządowi coś zarzucacie, to jest droga legalna i kulturalna.
Lustratorze, szablon dostałeś do wklejenia? Ten sam na różne portale? Jeśli działania demokratyczne (w tym i protesty) nazywasz anarchią, to ja wolę taką anarchię niż totalitaryzm władz spółdzielni.
Łubu dubu. Niech nam żyje Prezes naszego klubu, niech żyje nam. Nieprawdaż Jarząbku?
A czy obecny zarząd idzie legalną i kulturalną drogą unieważniając głosy członków spółdzielni oddane na walnych ? Przeciez to jawny wał jest
Panie lustrator, a czy to przypadkiem nie aktualny zarząd SM toczy bój o swoje stołki i "kortko"?
Cytuję: .....to ja wolę taką anarchię niż totalitaryzm władz spółdzielni... i cały czas wspierasz bezprawie. No to na Twój wzór, przyjdę i dam Tobie BEZPRAWNIE "w pysk". Czy te bezprawie też zaakceptujesz?
Adres warszawski znamy.Nie potrzebujemy podpowiedzi osób nie związanych ze spółdzielnią.Proponujemy pobieganie wkoło jeziora i przewietrzeniu umysłu.Może pomoże choć chyba.........
Zaszczuwają ludzi których inni ludzie przecież wybrali!!!
Uważaj panie Bedka bo przez ciebie dojdzie do linczu ! to skandl że zaszczuwają ludzi , przecież mimo wszystko oni zostali wybrani przez mieszkańców spółdzielni!
Sugerujesz podrzyganie do linczu ?
To jakieś pomieszanie z poplątaniem . Przecież to jest tak że spółdzielcy wybierają sobie prezesa (poprzez radę nadzorczą) aby świadczył profesjonalne usługi zarządzania spółdzielnia. Jeżeli się prezes nie sprawdza, nie daje rady (a tutaj mamy taką sytuację) to członkowie spółdzielni (jako pracodawcy prezesa) powinni mieć możliwość zmiany zarządu. A tutaj co mamy ? Poplecznicy prezesa (w tym mąż pani wiceprezes ) wyrzucili do kosza głosy oddane przez członków spółdzielni tylko po to aby prezes mógł dalej rządzić i się bogacić z również z kieszeni owych spółdzielców których głosy zostały unieważnione . Czyli innymi słowy prezes powiedział swoim pracodawcom (czyli spółdzielcom) tak: nic mnie nie obchodzi że nie chcecie mojej pracy , ja i tak będę ją świadczył a wy macie mi płacić niemały grosz . A jak się nie podoba to co najwyżej możecie sobie poszczekać pod biurem spółdzielni … gdzie my żyjemy ??
Najważniejsze że nie rządzi PiS
nie do konca tak jest. z mojej strony doszło do razacego błędu betki. To tak jaby były wybory na np prezydenta polski. i szef komisji powiedział: dziś głosujemy na prezydenta ile i uważam że na premiera też. Betka nie miał takiego prawa. stąd ten cały szum, bo radca prawny powiedział być może tak można zrobić ale potem sie z tego wycofał
"gdzie my żyjemy ??" Demokratyczna Korea Pułnocna
Przykład idzie z góry! Pamiętam jak PO pokazała jak mieli się głosy obywateli!
Całe to wydarzenie wydaje się dość chaotyczne. Niby walne zebranie, niby wybory, niby wybrani. Tylko, że zarząd ma swojego radcę prawnego i praktykę w manipulowaniu prawem spółdzielczym. W grę wchodzą miliony, a to są profesjonaliści. Po drugiej stronie stoją biedni emeryci, renciści i inni niezadowoleni mieszkańcy. Jakby Bedka nie spajałby tego pospolitego ruszenia, to reszta mieszkańców biegłaby jak kurczak bez głowy. Tylko na prezesa to będzie za mało. Widać patrzenie na ręce przez niezaufanych członków zarządu może za bardzo pomieszać szyki. Bez sądu się nie obędzie.
Pomimo tego że prezes nie otrzymał absolutorium to dalej trzyma nie kurczowo stanowiska . Obiektywnie gdyby miał honor i poczucie przyzwoitości to powinien zrezygnować. Ale cóż, w celu utrzymania stołka rozłożył walne na kilka spotkań, a gdy ostatecznie okazało że spółdzielcy chcą wybrać do rady przedstawicieli którzy mogą prezesa efektywnie kontrolować , to doprowadził do unieważnienia tych wyborów . Skąd ten człowiek się w ogóle wziął ? Metody i sposób myślenia prosto z komuny , chociaż z wyglądu nie wydaje się że nabierał zbyt dużego doświadczenia zawodowego w PRL
Przy tak nieudolnym rządzeniu,brakuje jakiejkolwiek troski o mieszkańców,bałaganie panującym wokół budynków ,nie uwzględnianiu żadnych sugestii mieszkańców ,uprawnianiu nepotyzmu i nabijaniu sobie kasy za nicnierobienie to prezes sam powinien poddać się do dymisji.
Jak tak szczecineckie jagodno teraz zęby w tynk, już w krótce podwyżki stawek w mecu i zielony ład.. Przez was wszyscy ucierpią.
Odnoszę wrażenie że tu już nie chodzi o to że woda jest droga, że klatki nie pomalowane,że nie ma niczego.Tylko o to jak przejąć zarobki Prezesa
ten zarząd i ten prezes są po prostu parodią. Oddać sprawę do sądu i niech oddają wszystkie pobory od dnia wyborów do czasu rozstrzygnięcia z odsetkami + kara za złamanie prawa. niech im się nie wydaje że kilka osób ich nie chce. NIE CHCE WAS WIĘKSZOŚĆ ludzi mieszjających bo nic nie robicie poza elementarnym rozliczaniem mediów.
Artykuł opisuje protest mieszkańców Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej (SzSM), którzy wyrazili swoje niezadowolenie z powodu kontrowersji związanych z ostatnimi Walnymi Zgromadzeniami. Kluczowym problemem jest brak przejrzystości i uczciwości w procesie wyborczym do Rady Nadzorczej, który według protestujących został zmanipulowany przez zarząd spółdzielni. Zarząd spółdzielni wydaje się działać w sposób, który budzi poważne wątpliwości co do ich intencji i transparentności. Rozesłanie negatywnej kampanii przeciwko kandydatom przed wyborami pokazuje brak poszanowania dla demokratycznego procesu i stawia zarząd w złym świetle. Takie działania sugerują chęć utrzymania władzy za wszelką cenę, co może prowadzić do utraty zaufania mieszkańców. W artykule wspomniano o anulowaniu wyników głosowania z dwóch pierwszych dni, co jest poważnym naruszeniem zasad demokracji. Tego typu decyzje mogą być postrzegane jako celowe działanie mające na celu utrzymanie status quo i unikanie zmian, które mieszkańcy chcieli wprowadzić. Cytowany w artykule wywiad z prezesem spółdzielni pokazuje jego lekceważące podejście do protestujących, nazywając ich "grupą opozycyjną kilku osób". Taka postawa nie sprzyja dialogowi ani rozwiązaniu problemów, a jedynie eskaluje konflikt. Brak otwartości na krytykę i próba marginalizowania przeciwników są poważnym błędem, który może tylko pogłębiać podziały.
Złotów rządzi w Szczecinku.