
W wyniku działań operacyjnych szczecineccy policjanci zatrzymali szajkę rabusiów. Hersztem złodziei okazał się 19-letni mieszkaniec Szczecinka. - Mężczyzna do współpracy dobrał sobie dwóch nieletnich. Szajka ograbiła kiosk. Złodzieje wynieśli stamtąd papierosy, napoje, artykuły spożywcze i ponad 300 złotych w gotówce. Łącznie łup miał wartość ponad 4620 złotych - mówi "Tematowi" mł. asp. Monika Wojnowska, rzecznik prasowy szefa szczecineckiej policji. - W trakcie prowadzonych czynności śledczych wyszło na jaw, że z klatki schodowej jednego z bloków ci sami złodzieje ukradli rower górski. Włamali się też do ośmiu piwnic. Ich łupem padły m.in. gramofon, gitara, piłka, namiot turystyczny, plecak wojskowy, mały telewizor, gwintownica. Nie pogardzili nawet... klockami Lego. Szajka grabiła również altany ogrodowe. Działkowicze stracili m.in. elektronarzędzia, klucze, krzesło turystyczne, 4 akumulatory i radioodbiornik. Pełnoletni przywódca złodziei usłyszy zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, a młodociani staną przed Sądem dla Nieletnich. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
dwóch nieletnich, wystarczy że będą mieli po 17 lat i już są nieletni, nie chrzań że to dzieci bez rozumu, któryś z twojej rodzinki?
ze ucięcie dzieciakom rąk będzie odpowiednim wyrokiem bo przeciez kogo to obchodzi ze to nieletni bez zdrowego rozsadku i wyobrazni ktore działały pod wpływem starszego .....kurfa jak ja czytam te komentarze na tym portalu to mnie strach ogarnia...gdyby wyznaczanie wyroku było w waszych rękach to na każdej ulicy paliły by sie zwłoki jakiegoś człowieka za byle złe zaparkowanie samochodu lub przejscie przez jezdnie na podwójnej ciągłej...co za ludzie...
Klocki lego mnie powaliły z nóg.
Najstarszy z nich miał 19 lat plus 2 nieletnich więc wg mnie oni powinni chodzić do szkoły a nie do pracy. Po prostu nuda gnojków dozpierała i chęć zapalenia ćmika a nie brak perspektyw na znalezienie pracy
złodziejaszek sie odezwał
chyba proste
Za komuny niby praca była , a dlaczego wtedy też kradziono? Zgodnie z twoim wywodem , bieda prowadzi do kradzieży , a to tylko prawda bardzo powierzchowna i częściowo zgodna ze stanem faktycznym . Sam swego czasu zostałem okradziony W ZAKŁADZIE PRACY !!!!! przez współpracownika (udało mi się go namierzyć i zgłosić milicji - dostał 2 lata w zawiasach) i na tej podstawie twierdzę , że brak pracy niekoniecznie decyduje o inklinacjach do "lepkich łapek ". Są na całym świecie tacy , którzy lubią łatwy , choć trochę ryzykowny tryb życia , ukraść , sprzedać , wypić , unikać pracy. Kiedyś o takich ludziach mówiono , że należą do TUR , czyli do Towarzystwa Unikania Robót . Zło zaczyna się w naszych domach , gdy tata przyniesie skombinowaną w pracy żarówkę , bezpiecznik , czy jakiś inny drobny gadżecik , podłączy się nielegalnie do kablówki i wychwala się przed rodziną jaki jest zaradnyitp . Takie rzeczy to jest również kradzież i trzeba o tym głośno mówić. Znam osobiście wielu bezrobotnych , którym przez myśl nie przejdzie pomysł , ażeby kogoś okraść .
co zagarnają nie swoje "w białych "rękawiczkach,zgodnie z prawem które sobie uchwalą.
To że ktos doniosł na złodzieji- nazywa sie teraz czynnosciami operacyjnymi-hahaha
Tobie chyba mózg trzeba uciąć:)
No cóż smutna prawda o młodych.Nie ma pracy,perspektyw w tym parszywym mieście więc trzeba kraść.
jakiegoś przedszkola.
prawo arabskie w tej kwestii jest lepsze
Rodzice nie mają pracy, nie mają na chleb a cóż dopiero na "zachciewajki" swoich pociech. Niedługo z tej biedy i chęci "pożądania" będą wybijać witryny sklepowe, kraść "na żywca". Smutne!