
Zdaniem strażaków, podczas wczorajszej nawałnicy, Szczecinek został nad wyraz oszczędzony przez szalejącą naturę. – Najgorzej było w ościennych miejscowościach i gminach – mówi „Tematowi” dyżurny operacyjny powiatowego stanowiska kierowania PSP w Szczecinku. – Zanotowaliśmy łącznie blisko 60 zdarzeń. Zwalonych na drogi drzew już nie liczyliśmy. Koło Grzmiącej wiatr zawalił stodołę, w wielu miejscowościach do późnych godzin wieczornych nie było prądu. Wielokrotnie interweniowaliśmy też w zalanych obiektach. W Szczecinku przy ul. Słowiańskiej woda zalała sklep, a w Białym Borze budynek urzędu miasta. Ucierpiały też samochody, m.in. w Szczecinku zaparkowane na ul. Piotra Skargi.
Jak szacują nasi ratownicy, ze skutkami wczorajszej burzy połączonej z huraganowym wiatrem i deszczową nawałnicą, będą się zmagać także w sobotę. Trzeba jeszcze usunąć wiele powalonych drzew, m.in. w parku nad jeziorem Trzesiecko. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdybyś był mieszkańcem Kwakowa to byś wiedział że domu pani sołtys nic nie groziło tylko jej rozwaliło stodołę a w stodole ona nie mieszka.Wójt nie przysłał swych pracowników wtedy kiedy to napisałeś. To była rodzina sołtysowej więc jak nie jesteś pewny to nie wypisuj głupot w miejscu publicznym.
.Mieszkam tutaj 39 lat i takiej sołtyski tu nie było . Obiecywała wiele przed wybraniem jej na stanowisko (mogła się nie zgodzić)...i nic jej z tego nie wyszło .Nie zrobiła nic ,by ludzie pili czystą wodę (na czas modernizacji wodociągów)....A po co?..pójdą do Gajka i kupią ...problem z głowy! Nie można wszystkiego zwalać na to że z mieszkańcami jest coś nie tak .....chce się powiedzieć JAKI PAN ..TAKIE PODWÓRKO....Czas ustąpić ze stanowiska , a nie trzymać się rękami i nogami.
Panie Ryśku, a co to Wierzchowo czy Kwakowo nie należy do powiatu. Cóż więc za łaskę uczynili, że się włączyli do pomocy. Wyszło tak dlatego, że p. Ula nie ma komórki do Wójta, a do Pana i owszem. Pozdrawiam sołtysa z Gwdy.
Czy ty dopiero wstałeś? współczuję Ulce że ma takich mieszkańców
W takich przypadkach jaki miał miejsce w gminie szczecinek odpowiedzialnym za koordynację działań odpowiedzialne są służby ratownicze i organ samorządowy w tym przypadku wójt. Brak kontaktu z zarządzaniem kryzysowym gminy Szczecinek spowodował że sołtysi Kwakowa i Wierzchowa poprosili o pomoc Starostę. I tyle,wezwano policję aby dbała o bezpieczeństwo mieszkańców naprawiających swoje domy, o 22 w piątek główne drogi były przejezdne i oszacowane były straty i uszkodzenia bydynków przez Powiatową Inspekcję Budowlaną, strażacy spotkali się na w remizie w Wierzchowie. O dziesiątej trzydzieści Strażacy przystąpili do zabezpieczenia dzwonnicy kościelnej i naprawy dachu na ośrodku zdrowia. Od rana w sobotę do tej chwili Powiatowy Pełnomocnik Zarządzania Kryzysowego koordynuje działania ratownicze. Usuwanie skutków kataklizu potrwa jeszcze kilka tygodni, nie mówię o stratach w kompleksach leśnych.
pomoże mieszkańcom Gminy.
a i oczywiście bo tego też nie napisała bo jest panią sołtys a to napisał sołtys. Do wcześniejszego wejścia ukłony dla energetyków i ich ofiarnej pracy i poraz kolejny strzażakom za ofiarność i pracę
Gdyby Pania sołtys miała prąd w domu to może by i więcej napisała ale niestety jedyne co miała to telefon który ładowała agregatem w straży pożarnej więc trochę więcej ciszy w eterze proszę jak nie wiesz o co chodzi.
może nie do końca sółtysa, a panią sołtys ale dziewczyna z jajami
....Pani SOŁTYS nie zrobiła dla Wierzchowa NICZEGO przez całą kadencję ...dodam N I C Z E G O !!!!
droga z Wierzchowa do Trzebiechowa robi przerażające wrażenie po tym ,co tutaj się działo w piątek.W Kwakowie jest istny kogiel mogiel....powyrywane z korzeniami drzewa wymieszane z płotami,częściami domów ,stodół.Nie da się opisać co my tu wszyscy przeżyliśmy.MASAKRA!!
Przejeżdżałem przez Wierzchowo i nie tu jest najgorzej, U nas w Kwakowie sytuacja przedstawia się tragicznie. Zniszczenia są straszne. I to tu można mówić o prawdziwej solidarności mieszkańców. Natomiast co się tyczy Wójta, to mimo tego, iż sam wszystkiego dogląda to nawet przysłał swoich pracowników, aby naprawiali dach w domu naszej sołtysowej, aby mogła wraz z rodziną w nim mieszkać. Takiego Wójta nam trzeba i będziemy o tym pamiętać podczas jesiennych wyborów.
Coś się kobieto uwzięła na tego Wójta. Nie jest tajemnicą, że go nie cierpisz,ale to nie powód aby pisać takie brednie. U nas w Trzebiechowie też był, a jak mi wiadomo objechał wszystkie miejscowości dotknięte huraganem. Za to, że nie był cały czas w Wierzchowie, lecz odwiedzał i inne miejscowości to chwała mu za to. Prawdziwy gospodarz dogląda wszystkich swoich owiec.
No proszę jak trzeba komuś dowalić to sołtysowa pierwsza. Widziałem wczoraj co się działo w Wierzchowie i muszę powiedzieć, Ze Wójt koordynował pracami służb i mieszkańców do drugiej w nocy. a Pani sołtys bezradnie chodziła między tym wszystkim. Po co było wydzwaniać do gminy skoro w sobotę nikt nie pracuje i nawet telefonu nie miał kto odebrać. Wójt dzisiaj też był i nie był wobec tego wszystkiego obojętny.
widziałam wczoraj w Szczecinku jak ogromny konar drzewa niósł wiatr i uderzył w szybę samochodu niszcząc pojazd. Szczęście, że nie było w samochodzie i w pobliżu ludzi.
Za coś biorą kasuczi .
...to Wierzchowo ma sołtysa???....niedowiary PIERWSZE SŁYSZĘ..!!!!
Wierzchowo, Kwakowo,Trzebiechowo, Grąbczyn, Spore, Drężno, Parsęcko - to wsie które poważnie odczuły skutki wczorajszej nawałnicy. Brak prądu i wody będzie odczuwalny do niedzieli. Uszkodzone lekko budynki już prawie są zabezpieczone, zaś te mocniej czekają na decyzję Inspektora Budowlanego. Drzewa z dróg są pousuwane. Wielki ukłon w stronę srażaków, służb drogowych, policjantów, sołtysów a przedewszystkim mieszkańców poturbowanych miejscowości. Wszyscy solidarnie włączyli się działania ratownicze. Nie było nikogo kto by odmówił pomocy. Skutki kataklizmu będą usuwane jeszcze przez kilka tygodni. Ogromne straty wystąpiły w lasach dziesiątki tysięcy drzew jest uszkodzonych. Z tego najważniejsze to że nikt nie odniósł obrażeń. Mało brakowało aby autobus z dziećmi wjechał na drogę która, po po paru chwilach była zawalona dzewami. W tym czasie gospodarstwo kierowcy autobusy zdmuchnął żywioł. Jedyny który zawiódł to gospodarz gminy, pojawił się o zmroku dziwnie chwiejnym krokiem pewnie zmęczony po całym dniu pracy. Od rana mieszkańcy wydzwaniają o pomoc i informacje władze gminy jeszcze śpią.