Ostatnie dni starego roku to dobry moment na podsumowania i plany na przyszłość. W związku z niedawnymi wyborami parlamentarnymi i zmianą rządu wiele samorządów staje w obliczu zupełnie nowych wyzwań. Województwo środkowopomorskie, wygaszanie gimnazjów i powrót do 4-letniego szkolnictwa średniego, obawy związane z mniejszymi wpływami do budżetu powiatu czy pieniędzmi na bezrobotnych, nowe kontraktowanie szpitalnych świadczeń… To tylko niektóre z zagadnień, z którymi już wkrótce przyjdzie się zmierzyć samorządom. O to, jaki będzie najbliższy czas i czy z planami nowego rządu poradzi sobie powiat, zapytaliśmy starostę Krzysztofa Lisa.
Warto przypomnieć, że nasz rozmówca jeszcze nie tak dawno rozważał start w tegorocznych wyborach parlamentarnych. Jak wielokrotnie podkreślał, nie żałuje swojej decyzji, o tym, by ostatecznie z tych wyborów się wycofać. – Kiedy widzę, co dzisiaj dzieje się w parlamencie, to jestem szczerze szczęśliwy, że tam mnie nie ma – podkreślił w rozmowie z „Tematem” Krzysztof Lis. [posłuchaj]
Zapytany o województwo środkowopomorskie, starosta… poparł koncepcję wcielenia w życie nowej reformy administracyjnej kraju. – Kiedyś myślałem, że nie trzeba mieć swojego województwa, aby mówić o właściwym rozwoju regionu. Dzisiaj jednak to zdanie weryfikuję. Powinno być mniej powiatów, mniej gmin, a województwa powinny być wpisane w specyfikę poszczególnych obszarów – zaznaczył nasz rozmówca. [posłuchaj]
A co z reformą szkolnictwa? Wygaszanie gimnazjów i powrót do 4-letniej szkoły średniej to dobry pomysł? Zdaniem Krzysztofa Lisa, tak. – Skrócenie nauki w szkole średniej z 4 do 3 lat spowodowało, że nauczyciel mniej czasu pracuje z uczniem. Poza tym, jeśli spojrzymy na egzaminy gimnazjalne, to one wypadają naprawdę słabo. Jestem zdumiony, że kiedy proponowano gimnazja związki zawodowe protestowały i dzisiaj, kiedy zaczyna się dyskusję o wygaszaniu gimnazjów związki zawodowe znowu protestują – wyjawił starosta. [posłuchaj]
Obawy naszego rozmówcy dotyczą natomiast przyszłego finansowania samorządów. K. Lis zauważył, że jeśli zwiększy się próg wolny od podatku, o którym mówi nowy rząd, wówczas znacząco spadną wpływy powiatu. Innym niekorzystnym zjawiskiem może być łatanie różnych dziur budżetowych środkami przeznaczonymi na walkę z bezrobociem. Starosta obawia się także, że po wprowadzeniu zapowiadanych zmian mniej pieniędzy będą otrzymywać szpitale powiatowe. Pod tym względem życzyłby sobie oraz innym samorządom większej przewidywalności. [posłuchaj]
- Jeśli mniej pieniędzy trafi do powiatu, to jest to dla nas duże niebezpieczeństwo. O tym się nie mówi. Dlatego mnie jako starostę w sposób bezpośredni mniej interesuje, kto został nowym ministrem obrony, ale kto będzie dowodził ministerstwem pracy, infrastruktury czy zdrowia. To z perspektywy samorządu jest ważniejsze – podsumował starosta. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie