
Ta informacja zelektryzowała nie tylko pracowników największego szczecineckiego zakładu. W czwartek, 8 czerwca przed południem na terenie firmy Kronospan doszło do tragicznego zdarzenia. Znamy okoliczności wypadku.
Jak się dowiedzieliśmy z wysokości ponad 20 metrów spadł 35-pracownik firmy zewnętrznej. Mężczyzna doznał wielu złamań i obrażeń wewnętrznych. W bardzo ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Na miejscu wyjaśnieniem przyczyn wypadku zajęła się policja i prokurator. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna wykonywał prace na wysokości związane z instalacją trasy elektrycznej. Do dramatycznego zdarzenia miało dojść, kiedy załamaniu uległa znajdująca się pod pracownikiem metalowa kratka zabezpieczająca. Mężczyzna bez żadnego więcej zabezpieczenia upadł z dużej wysokości prosto na beton.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No to teraz nie dość że nie dostanie żadnego odszkodowania to jeszcze powinien dostać mandat za prace na wysokości bez zabezpieczenia. Swoją drogą to ciekawe czy miał kask.
Byłeś przy tym wypadku widziałeś to nie widziałeś tego więc nie bądź taki mądry ciekawe nosisz kask i szelki jak chodzisz po schodach szedl na śniadanie po schodach co wszyscy chodzą nich chadza w tym momencie jak ty byś szedl przed nim to ty byś spad jak nie wiesz nie widziałeś to nie pisz głupot
Mezczyzna szedl na sniadanie schodami w dol, nagle podest zarwal sie i spadl na beton, tragedia straszna teraz czlowiek walczy o zycie, raczej do chodzenia po schodach kaski nie sa potrzebne. Nie pisz domnieman jak nie wiesz, chyba ze sprawia Ci to przyjemnosc to nie odmawiaj jej sobie......
Ciekawe ile chuje z kronospan mu zapłacą
Mnie też to ciekawi ile zapłacą a rehabilitacja będzie bardzo długa
Idiotyczna jest u nas kultura wykonywania pracy. Stosowanie indywidualnych środków ochrony wielokrotnie uznawane jest jako "obciach". Jeżeli kask zaczyna być powoli rzeczą normalną to okulary albo szelki to już wstyd. Tylko potem mamy połamańca... jeżeli w ogóle przeżyje.
Nie pierwszy taki wypadek. W 1993r. mój tata też tam spadł z wysokości. Co było przyczyną upadku nie wiadomo, już się tego nie dowiedzieliśmy, ponieważ zginął na miejscu. Plastikowy kask i tak by niewiele pomógł. Być może gdyby były siatki zabezpieczające na pełnej wysokości ramp i kominów gdzie mogą przebywać pracownicy do tragedii by nie doszło. Potrzebne są kontrole stanu rusztowań i ostrzejsze przepisy zasad bhp.
Odpowiedź na kametarz z dnia 05.07.2017 czy ty człowieku umiesz czytać czy nie? W komentarzach jest napisane że szedl schodami urzytkowymi rozumiesz to słowo artykuł pisała osoba która nie ma zielonego pojęcia o tym wypadku rozumiesz moje słowa czy nie?! To zrozum czy używając schodów nosisz szelki i kaska ciekawi mnie to bardzo, jak ty byś szedl tymi schodami w tym dniu to pod tobą by ten stopień się urwał więc nie pisz głupot jak nie znasz szczegółów wypadku nie bądź taki mądry bo to mogłeś też być ty. A pracownicy tej firmy używają kasków i szelek wiec nie zwalaj winy na ofiarę wypadku!
Minęły prawie dwa miesiące i dalej nie wiadomo kto zawinił... a stan poszkodowanego jest nadal ciężki...
Napewno wiadomo kto zawinił tylko Krono niechce się przyznać a stan poszkodowanego nie jest ciekawy a Krono myśli że sprawa będzie umorzona i NIK się o tym nie dowie
Czy to pomost czy to schody nie powinny się załamać. Wina pracodawcy.
Nie powinny ale się urwało człowiek ledwo z życiem uszedl nie można tak tego zostawić ktoś zawinił i tyle trzeba koniecznie wyjaśnić tą sprawę
Co nik nic niema mądrego do powiedzenia na temat tego wypadku?
Co dalej nikt nie skomentuje tego wypadku nie ma nikogo mądrego co niby widział wypadek może kronospan by się zaintesował ta sprawa?
Co dalej nikt nic nie ma do powiedzenia w tej sprawie może władze krono wkoncu się zainteresuja ta sprawa co?!! Może ofiarą wypadku nie ma za co żyć i wogle co?!!
To mój wypadek. To ja spadłem z tej wysokości. To nie moja wina za spadłam. To sprawka innych osób wszystkich nie znam z imienia i nazwiska. Nie było ich przy mnie jak spadałem ale wina stoi po ich stronie. To nie ja montowałem tą kratkę ktura spadła. Ja miałem wszystko co trzeba przy sobie. Jeśli ktoś czegoś nie wie to niech nie pisze. Bo tylko pierdół opowiada. A ja wiem doskonale jak było bo to mowa o mnie i ja tam byłem. A inne zeczy to już są raczej na dłuższą dyskusje. Jeśli ktoś o coś zapyta to postaram się odpowiedzieć. Teraz jestem w miarę zdolny do życia siedzę w domu i odpoczywam. Nie mam nogi. I to tyle na tą chwilę.