Reklama

Spacerkiem - Temat 469

11/08/2008 20:19

Czytałam w ostatnim „Temacie” zapewnienia o nowych lepszych, chodnikach w mieście – mówi nasza stała Czytelniczka, Czesława P. – Jak rozumiem są to kolejne obietnice, ponieważ wielokrotnie już o tym czytałam i słyszałam. Tymczasem jak jest, każdy widzi, na dużą i głęboką wyrwę w chodniku przy Armii Krajowej niedaleko jej zbiegu z Wyszyńskiego nadal nie ma sposobu. Informowałam Spacerki, bodajże jesienią ubr., napisaliście, nic się jednak dotąd tam nie zmieniło. Jeszcze słowo o kolorowych pojemnikach na szkło, makulaturę i plastykowe butelki, opróżniając ich zawartość od czasu do czasu należałoby także je wyszorować, niektóre są po prostu oblepione brudem.
    
   Znów powracamy do rybki, smażonej, prosto z patelni, rusztu czy rożna – za sprawą zamiejscowych (choć na pewno także i swojskich) spacerowiczów, którzy próżno o nią pytali podczas ostatnich weekendowych parkowych imprez. Może i nie wypada ciągle o tym pisać, no ale skoro temat niczym bumerang także ciągle powraca w czytelniczych sygnałach. Wszak jest to czytelnicza rubryka o czym informuję Państwa od lat, a i nie mam zamiaru zapominać. A zresztą, czy to takie dziwne, że ludzie przyjeżdżający do miasta otoczonego jeziorami chcą mieć tej rybki pod dostatkiem i ot, na wyciągnięcie ręki. Chyba nie. No to i nie ma się co obrażać!

    W spacerkowej poczcie są już pierwsze reakcje na temat nowego szczecineckiego pomnika ufundowanego przez Niemców i poświęconego pamięci byłych mieszkańców miasta. Piotr i Emilia Sz. dość krytycznie odnoszą się do decyzji radnych, którzy wyrazili na to zgodę, szczególnie razi ich niemiecka nazwa naszego miasta – Neustettin, umieszczona na pomniku w polskiej wersji językowej. Zgoła odmienny pogląd prezentuje dziewiętnastolatek Rafał Z., który twierdzi, że pomnik może jedynie zbliżyć do siebie Polaków i Niemców, poza tym – dodaje nasz młody Czytelnik – nie można bez końca żyć pod pręgierzem zaszłości historycznych, jakich doświadczyły oba nasze narody      

    Do spacerkowego kącika wzajemnych życzliwości trafia list Marii C. emerytowanej nauczycielki, która nawiązując do treści listu zamieszczonego w naszej gazecie ( Temat nr 468 – dop. mój), chwali taksówkowe piątki za sprawność i kulturalną obsługę, a także – co dla niej nie bez znaczenia – przystępne ceny przewozowych usług. Cóż – jedni ganią inni chwalą, jak to w życiu. Przy okazji – całkowicie podzielam Pani poglądy i opinie na temat likwidacji zakładu doskonalenia nauczycieli w naszym mieście. Serdecznie pozdrawiam!

   Skoro podziękowania, to również Jackowi P., któremu – jak twierdzi – bardzo podoba się nasz nowy redakcyjny pomysł upamiętniający zbliżające się 700-lecia Szczecinka. My też cieszymy się z takiej reakcji naszych Czytelników. Obiecuję Panu jeszcze kilka nowych legend, może już wkrótce, w ramach także wspomnieniowego cyklu „Znani i sławni krajanie” napiszę ponownie o Adamie Giedrysie, bo absolutna zgoda co do tego, że o nim samym, jego podróżach i kosmicznej pasji można właściwie pisać bez końca, ciągle coś nowego w nim odkrywając. Także pozdrawiam!

   We wtorkowe i piątkowe poranki nadal tłoczno jest na miejskim targowisku przy ulicy Cieślaka. Widać przyzwyczailiśmy się już do panujących tam warunków, byle jakich – mówiąc oględnie, podobnie jak do upału i wszechobecnego dokuczliwego kurzu. Kierowcy samochodów dostawczych, dowożących rynkowe wiktuały powinni jednak zważać na ludzi tłumnie odwiedzających targowisko, a nie odwrotnie. Natomiast nieporozumieniem jest wjeżdżanie w głąb rynkowych stoisk samochodów osobowych, po prostu – na zakupy. To już przesada i straż miejska powinna wreszcie na to zareagować, solidnym mandatem 

   Wszędzie już apelowaliśmy, zwracamy się i do was – mówią mieszkańcy ulicy Klasztornej, skarżąc się na kierowców TIR-ów, którzy korzystając z gościny tutejszej bazy PKS, przeważnie późnym wieczorem gromadnie zjeżdżają tu na krótki wypoczynek, by wcześnie rano – bywa że i o czwartej – ruszać w pełnym rynsztunku w dalszą drogę. Zdaniem naszych Czytelników, czasami w pekaesowej przechowalni potrafi zagościć nawet i 20 tytanów polskich szos. Dziwne, stąd do nadjeziornego parku zaledwie rzut kamieniem, a tam robimy wszystko, by zapracować na nasze turystyczne ego, dlaczego tylko tam?      

   Uważajmy na rowerzystów, zwłaszcza tych, którzy bagatelizują przepisy ruchu drogowego jeżdżąc beztrosko gdzie bądź – przypomina Janusz M. – Tam, gdzie przy jezdni ustawiono dla nich znak zakazu a obok na chodniku wytyczono ścieżkę, jeżdżą jakby na przekór jezdnią, choćby w Trzesiece. Z kolei tam, gdzie powinni raczej korzystać z jezdni, jeżdżą chodnikiem, utrudniając pieszym przemieszczanie się i tak wąskimi chodnikami, choćby na Wyszyńskiego. 

  W wakacje Szkoła Podstawowa nr 1 bardziej przypomina oblężoną fortecę. Właściwie już od czerwca trwa tu remont, zakrojony na skalę jakiej nie pamiętają najstarsi nauczyciele, dosłownie. W lipcu udało się wprawdzie wygospodarować nieco wolnych pomieszczeń na organizację tradycyjnych polsko-holenderskich półkolonii, ale obecnie remontowe roboty idą pełną parą. W największym i najstarszym szkolnym obiekcie w mieście wymieniana jest instalacja elektryczna, miejscami jeszcze przedwojenna oraz budowane są nowe toalety (o starych też już lepiej zapomnieć). Jedynka czeka także na termoizolację oraz wymianę okien, może już za rok.
                                                                                                    

(ur)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do