
Choć do nowego sezonu kąpielowego na jeziorze Trzesiecko pozostało jeszcze ponad pół roku, miasto już podjęło działania mające ostatecznie wyjaśnić kwestię zanieczyszczania wody na naszym sztandarowym kąpielisku.
Gdy latem tego roku sanepid dwukrotnie zamknął kąpielisko z powodu wykrycia w wodzie bakterii Escherichia coli, zaczęto zachodzić w głowę, skąd w tym miejscu zanieczyszczenia tego typu. O niecny proceder zapaskudzania wody na plaży podejrzewano nawet... bezdomnych koczujących w okolicy górki na terenie dawnej szkoły kolejarskiej.
Miasto postanowiło się również przyjrzeć „pozostałościom” po dawnych toaletach. Taki obiekt przez lata funkcjonował w sąsiedztwie plaży. Był zlokalizowany w miejscu, gdzie obecnie jest wejście na pomost wyciągu narciarskiego.
Szczecineccy wodociągowcy wzięli się ostro do pracy. Dobrali się do starego szamba i kanalizacji. Przeprowadzone wówczas oględziny raczej wykluczyły to miejsce jako źródło skażenia wody. Nie zrezygnowano jednak z dalszych badań położonego tam gruntu. W tym tygodniu miejsce to, na zlecenie ratusza, zlustrowali fachowcy z poznańskiej firmy SGS „Ekoprojekt”.
- Okazało się, że na Plaży Miejskiej w ziemi wciąż jest zakopany betonowy zbiornik dawnego szamba – mówi „Tematowi” Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Miasto zleciło firmie z Poznania wykonanie odwiertów, w ramach działań zapobiegawczych, żeby sprawdzić, czy nie jest ono przyczyną pojawiających się na tym kąpielisku zanieczyszczeń bakteriami coli. Stwierdzono, że stare szambo jest puste w środku, nie ma w nim pozostałości nieczystości, nie wydziela żadnych odorów, jest też szczelne. Pobrano również próbki gruntu wokół zbiornika. Badania tych próbek nie wykazały zanieczyszczenia.
Miejmy, zatem nadzieję, że sezon kąpielowy Anno Domini 2012 rozpocznie się we wcześniej zaplanowanym terminie, czyli około 25 czerwca. Miasto ogłosiło już nawet konkurs na prowadzenie plaż miejskich latem przyszłego roku. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W Trzesiece wpływa do jeziora bardzo śmierdzący strumyk. Co prawda od Trzesieki do plaży daleko, ale nie tak daleko, jak z Kaliningradu...
Wszystko można sobie przeczytać w sprawach założonych dla koncernu krono. Wyciek toksycznych chemikaliów z terenu zakładu poprzez kanały burzowe do jeziora, skażenie gleby na dużej głębokości pod hałdą, skażenie jeziora związkami emitowanymi w Szczecinku tylko przez koncern. W świetle dowodów największym zatruwaczem powietrza i jeziora jest koncern krono - robi to systematycznie. PS: Te 21ton syfu z kominów - to oczywiste przybliżenie w rzeczywistości krono emituje 5 do 10 razy więcej syfu - dlatego nikt z siatki sponsorowanej nie może dopuścić do ciągłego monitoringu w kominach. A Pana proszę o zastanowienie - jest 50% szans, że jest Bóg - może warto pomyśleć o swoim dalszym losie i się zmienić? Lub chociaż jakiś komentarz merytoryczny typu: badania hałdy nie stwierdziły zatrucia pod nią gleby, kanały burzowe są w zakładzie zaczopowane a wszystkie płynne zanieczyszczenia są oczyszczane przez oczyszczalnie, emitery emitują parę wodną z olejkami eterycznymi - więc ciągły monitoring nie jest potrzebny - uwierzcie nam na słowo, tak jak członkowie magistratu, sanepidu, wioś, inspektoratu, ... .
prąd ci odetną i napiszesz że to wina krono
Od strony miasta stanowczo za dużo jest trzciny, z roku na rok trzcina poszerza zajmowane terytorium. Nikt z tym nic nie robi, a przydałoby się w wielu miejscach tę trzcinę przetrzebić, tak by nie zasłaniała widoku na jezioro. Przy braku reakcji miasta za za parę lub paręnaście lat, wszystko zależy od stopnia przyrostu trzciny, od strony miasta nie będzie widoku na jezioro. Proponuję by ktoś porównał brzeg jeziora z czasów niemieckich, lat 70-tych i obecnie, a przekona się, jak szybko brzeg miejski dziczeje. A podobno szczecinek ma ambicje turystyczne, już wkrótce zamiast pięknego jeziora z przyległego parku miejskiego podziwiać będziemy jedynie szuwary. Chyba nie oto nam chodzi. Może wreszcie ktoś dostrzeże ten problem.
Na przeciwko więzienia w trzcinach wielkie wysypisko wszelkiego rodzaju śmieci, teraz łącznie z liśćmi z drzew, smród taki że nie można przejść brzegiem jeziora ,całe lato w tym miejscu śmierdziało i nadal śmierdzi,takich miejsc śmierdzących jest kilka ,przeważnie w rosnących na brzegu jeziora trzcinach,nikt tymi skupiskami śmieci i smrodu się nie interesuje,a potem dziwią się,że woda skażona i szukają winnych. Drugim takim śmierdzącym miejscem, które całe lato omijałam jest brzeg jeziora pomiędzy kościołem a hotelem Zieliński nadal tam śmierdzi.
Plaze sie zamyka a wyciąg narciarski działa a przeciez ludzie tez mają kontakt z woda wiec ak to rozumiec?
Pewnie gdyby to była własność spółki najęła by taką firmę do wykonania badań specjalistycznych. Myślę jednak, że własność w tym przypadku jest miasta i to ono zleca takowe badania, więc nie widzę jakiejś sensacji nawet "taniej"!!!
Weźmy do gondoli balonu dzienną dawkę tego co Krono rozpyla naokoło - ponad 21ton syfu. Podlećmy nad jezioro i wrzućmy koło plaży. Z 21tonami syfu jednorazowo jezioro może sobie poradzi. Na drugi dzień zróbmy to samo - i tu już zonk jezioro sobie nie radzi. Tak przy niesprzyjającym wietrze jest dzień w dzień, ale to przecież jeszcze nie wszystko. Zbudujmy z tego co leży na hałdzie budowlę koło plaży - o wielkości proporcjonalnej do hałdy i wylejmy tam wodę - w ilości opadów przeciętnego deszczu. Do modelu dodajmy barwnik pomarańczowy i raz w tygodniu podlewajmy. Co się dzieje - nie dość, że jezioro się brudzi to po 1 podlewaniu barwnik sięga w głąb piasku na 1,5m po drugim na 2,5m. Jak głęboko sięga zanieczyszczenie pod hałdą jeśli była podlewana od 1998roku? Ale to jeszcze nie wszystko. Obok plaży wykopmy basenik i napuśćmy tego co jest w basenie Krono który jest połączony z miejskimi kanałami burzowymi i dolejmy do baseniku wody - jak w deszczu - wycieka na plażę. Mimo, że to model w skali mikro i np. nie ma w nim mowy o "zatruciu wód głębinowych i ujęcia wody dla miasta" to w pełni oddaje "niewinność" Krono spółek.
bo jutro z roboty wylecisz
dziwne że jeszcze nie padło iż to wina KRONO. Przecież wszystko co nie dobre to wina Kronospanu....- zanieczyszczenia wody - nasza wina ,powietrza -nasza wina itd.
Z tego wynika że szczecineccy wodociągowcy nie są zbyt bystrzy żeby znaleźć te skażenie wody skoro miasto prosi firmę z ZEWNĄTRZ ! Żenada!
Jaka jest przyczyna zatruwania powietrza - tajemnica. Jaka jest przyczyna skażenia wody - tajemnica. Co za tajemnicze miasto!
Jesne. To od ruskich.
pewnie tak he, lepiej truc 60 tys dal 900 set pracownikow.
Pewnie dochodzą do plaży jakieś rury odpływowe z Kaliningradu