
W sobotę, 2 marca, trzecioligowi siatkarze szczecineckiego Gryfa po długiej przerwie (ostatni raz w Szczecinku grali 2 grudnia 2012) gościli w swojej hali drużynę Nowej Regi z Trzebiatowa. Pierwotnie mecz miał być rozegrany 23 lutego, ale w ostatniej chwili na prośbę zespołu z Trzebiatowa został przesunięty o tydzień. Sobotni pojedynek trwał nieco ponad godzinę i zakończył się porażką miejscowych 0:3 (20:25, 20:25, 22:25).
Siatkarze Gryfa wciąż na ostatnim miejscu w tabeli, bez wygranego meczu i bez choćby jednego wygranego seta.
W meczu z Trzebiatowem we wszystkich setach były momenty wyrównanej walki, oglądaliśmy fragmenty niezłej gry w wykonaniu szzcecineckich graczy, ale znacznie więcej było tych nieudanych. – Mieliśmy dziś okazję na wygranie meczu, zważywszy na fakt, że goście przyjechali w znacznie osłabionym składzie. Niestety nawet takiej sytuacji nie potrafiliśmy wykorzystać. Słabe przyjęcie oraz mnóstwo zmarnowanych zagrywek zadecydowało o takim, a nie innym wyniku spotkania- powiedział po meczu prezes MKS Gryf Grzegorz Poczobut.
Krótko mówiąc, ten sezon został już spisany na straty, a nielicznych już kibiców ciekawi co będzie dalej. (zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie