
Na kolejnej sesji (czwartek, 27 marca) Rady Gminy Wiejskiej Szczecinek - sprawa bezpieczeństwa obywateli; radni ocenią jego stan. Chodzi zarówno o porządek i zapewnienie spokoju w sołectwach, ale też o zabezpieczenie domostw przed pożarami . „Czerwony kur” atakował w gminie nie tak dawno temu.
Od lat gminę nęka bezrobocie. Radni na sesji otrzymają szczegółową informację Powiatowego Urzędu Pracy o przeciwdziałaniu. Kolejny punkt czwartkowego porządku obrad to doroczne sprawozdanie z wykonania programu współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi. A ponadto: zatwierdzenie taryf opłat za dostawę wody i odprowadzanie ścieków w rejonie działania Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o., decyzje (w formie uchwał rady), w sprawach dzierżawy gminnych działek w obrębie Spore i Wilczych Lasków.
Wreszcie sprawa, która ostatnio odbiła się szerokim echem: program opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Przypomnijmy, że kwestia współpracy gminy ze schroniskiem dla bezdomnych psów i kotów ( aż w… Kołobrzegu!) była tematem publikacji na naszych łamach. Jaką ocenę programu wystawią gminni radni?
Jak zwykle na koniec obrad – interpelacje radnych, pytania i wnioski sołtysów. Sesja rozpocznie się o godz. 14 w budynku UG przy ul. Pilskiej. (wj)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rzeczywistość jest taka że radnych wcale nie obchodzi bezrobocie na wsiach. Nie ma żadnej aktywizacji dla bezrobotnych. Od kiedy zostali wybrani ostatni radni w mojej miejscowosci nie widziałem żeby choc palcem kiwnęli. Żadnej inicjatywy. Dno. Młodzież zamiast sie integrować w jakis kółkach ktore powinny być stworzone na wsi specjalnie w takich środowiskach w celu zapobieżenia coraz to bardziej rosnącemu marazmowi wśród młodych, to większość z niej spedza czas na piwie pod sklepem albo chowa sie po lasach z browarem. Nie odbywają sie równiez zebrania soleckie, albo przynajmniej ja nic o tym nie wiem bo nic nie jest ogłaszane. Powiem krótko - nie wiem co dzieje się w mojej gminie i coraz to bardziej rośnie we mnie poczucie tzw. tumiwisizmu, bo nikt się nie pofatyguje aby poinformowac spoleczeństwo o założeniach choć by i ostatniej sesji rady gminy. Dobrze bawimy się tylko na festynach organizowanych za publiczne pieniądze i z tego słynie nasza kochana gmina i tylko w tym wypadku radni pokazuja jacy z nich wspaniali włodarze. Pora na zmiany. Byle do jesieni.