
Mija rok od napaści Rosji na Ukrainę. Świat nie spodziewał się, że może do tego dojść, świat nie przypuszczał, że można w XXI wieku zabijać niewinnych ludzi, starców, kobiety i dzieci w imię urojonej potrzeby przestrzeni życiowej, burzyć i rujnować domy, szkoły, szpitale w innym państwie, aby pokazać swoją mocarstwowość.
Potępiam to i nie znajduję słów wyjaśnienia skąd w narodzie rosyjskim i rządzącymi Rosją akceptacja takiego postępowania. Naród rosyjski doświadczony II wojną światową funduje innym narodom, i przede wszystkim właściwie bratniemu narodowi ukraińskiemu bestialstwo w poczynaniach wojennych i nieludzkie traktowanie drugiego człowieka.
Zadaję sobie też pytanie: Czy dzisiaj próba rozwiązania tej napaści będzie odbywać się poprzez eskalowanie tego konfliktu? Przekazywanie przez zorganizowany, demokratyczny świat następnych Leopardów, Abramsów, F16, dziesiątek milionów amunicji i pocisków, sprzętu rakietowego i bojowego? Czy też niezbędnym i koniecznym dla uchronienia każdego istnienia ludzkiego potrzebne jest podjęcie rozmów pokojowych, które – choć nie wiem w jaki sposób - doprowadzą do tego, że w Ukrainie nie zginie już ani jeden obywatel, nie zginie żołnierz ukraiński, nie zginie żołnierz rosyjski, który otrzymawszy rozkaz, chcąc nie chcąc wyrusza na wojnę?
Wszystkie święte księgi świata odwołują się do pokoju, każde, chociażby jedno istnienie ludzkie warte jest tego, aby podjąć rozmowy pokojowe. Być może w tej bezsensownej wojnie giną Ukraińcy i Rosjanie, którzy w przyszłości zrobiliby dla świata coś przełomowego. A może dzięki poszukiwaniu rozwiązań pokojowych uratujemy przyszłych „Einsteinów”, „Niutonów”, „Mickiewiczów”, „Szewczenków”?
Wiem, wiem, ktoś powie „chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. Ale jeśli mówią to politycy, którzy nie giną w okopach, czołgach, w ruinach domów, to cóż znaczą te słowa?
Nie chcę wojny, pragnę pokoju dla mojej Ojczyzny, dla moich dzieci i wnuków, pragnę pokoju dla mieszkańców Ukrainy. Zadaję sobie też pytanie: Czy ten pokój jest możliwy do osiągnięcia? Zapewne nie jestem jedynym, który podobne pytanie zadaje sobie w rocznicę napaści Rosji na Ukrainę.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!