
W niedzielę (28.04) już po raz 36. w historii odbył się Bieg o Memoriał Winanda Osińskiego. W Szczecinku ponownie nie zabrakło biegowych emocji. W biegach startowały dzieci, młodzież i dorośli w różnym wieku. Tegoroczna edycja okazała się być rekordowa jeśli chodzi o frekwencję - ostatecznie bieg główny ukończyło aż 791 z 799 startujących.
Na samym początku imprezy, co jest już tradycją, odbyły się biegi młodzieżowe, następnie biegi dzieci z rodzicami, w którym liczyła się tylko i wyłącznie dobra zabawa (każde dziecko dostawało od wolontariuszek wesołą maskotkę w postaci żyrafki o imieniu Leila).
Start ostry biegu głównego miał miejsce przy rondzie św. Katarzyny Aleksandryjskiej, meta ulokowana była oczywiście na Stadionie Miejskim im. Czesława Kazimierza Lisa przy ulicy Piłsudskiego. Trasa posiadała atest PZLA. W tym roku różnica w trasie polegała jednak na tym, że po remoncie pl. Wolności, biegacze i biegaczki ponownie mogli ścigać się w samym centrum miasta.
W Szczecinku ponownie mogliśmy oglądać uczestników z całej Polski, a także z Ukrainy czy Białorusi. W ostatnich latach najszybsi biegacze do mety dobiegali w czasie ok. 31 minut. Tak też było i w tegorocznej edycji.
W kategorii open, najlepszy okazał się być drugi raz z rzędu Ilya Slavenski z białoruskiego Gomel i klubu Achilles Leszno - czas: 30:29. Na kolejnych miejscach znaleźli się reprezentanci Ukrainy: Dmytro Didovodiuk i Sergii Rybak. Łukasz Wirkus ze Szczecinka zajął ósme miejsce.
Wśród pań, zwyciężyła Olesia Didovodiuk z ukraińskiego Iwano-Frankiwsk (35:54), przed swoją rodaczką Valentyną Kiliarską z Nikolaev’a i Moniką Jackiewicz reprezentującą MKL Szczecin. Zawodniczki ze Szczecinka: Antonina Wirkus i Małgorzata Szabałowska, zajęły odpowiednio siódme i dziewiąte miejsce. W kategoriach wiekowych nagrody mogli odbierać uczestnicy, którzy nie byli dekorowani w klasyfikacjach open.
W kategorii wiekowej K20, nagrody za podium otrzymała Małgorzata Szabałowska, a także Justyna Romej ze Szczecina i Natalia Ruchlewicz ze Sztumu.
W kat. K30 triumfowała Paulina Grzegórzek ze Szczecina, przed Antoniną Wirkus i Oleną Shumik z białoruskiego Brześcia. Kat. K40 to wygrana Barbary Pochranowicz z Dębna, K50 - zwyciężyła Anna Felska z Miastka, a w K60 - Małgorzata Krzewińska z Koszalina.
Wśród mężczyzn w kat. M20, wygrał Andrzej Rogiewicz (Grudziądz), który wyprzedził Artema Kazbana z Ukrainy i Szymona Belgrau ze Szczecina. Igor Siódmiak ze Szczecinka zajął w tej kategorii wiekowej 5. pozycję. Kat. M30 to wygrana Łukasza Wirkusa, w M40 triumfował Piotr Drwal (Ustka), w M50 - wygrał Zenon Hartuna (Gdynia), M60 - Adam Musiał (Drawsko), a M70 - Piotr Polguj ze Szczecinka.
Dwójka najstarszych zawodników urodziła się w 1945 roku.
- Miło mi jest uczestniczyć tutaj po raz kolejny, to już moja piąta edycja. W tym roku udało mi się pobić rekord życiowy. Wasza trasa jest najlepszą trasą w Polsce, jest najszybsza, jest wspaniała atmosfera i kibice
- mówił jeden z uczestników biegu ze Świdwina.
- Bieg Osińskiego jest moim ulubionym biegiem, jednym z tych, bez których nie wyobrażam sobie biegowego sezonu. Wyjątkowe jest w nim to, że odbywa się w naszym ukochanym mieście, a na trasie można spotkać wielu znajomych, którzy zawsze wesprą dopingiem i uśmiechem w trudnych chwilach, to naprawdę dodaje energii.
W tym roku trasa była nieco zmieniona i przebiegała przez pl. Wolności, gdzie biegaczy wspierała orkiestra, co było bardzo pozytywnym elementem biegu. Z rezultatów biegu nie jestem do końca zadowolona - niestety nie udało mi się pobić życiówki, ale myślę, że zmotywuje mnie to do dalszej pracy na treningach, aby za rok pobiec jeszcze lepiej
- mówiła Tematowi Małgorzata Szabałowska.
Zawodnicy po biegu byli zadowoleni z panujących warunków atmosferycznych - Pogoda idealna do biegania. Ze słońcem byłoby ciężej - mówili.
Przyznano także nagrody dla najlepszych w powiecie - zwyciężyli Łukasz Wirkus, przed Igorem Siódmiakiem i Sylwestrem Szymańskim. Jeśli chodzi o panie, najlepsze były Antonina Wirkus, Małgorzata Szabałowska i Magdalena Kończak. Z naszego miasta najszybciej linię mety przekroczył oczywiście Łukasz Wirkus, natomiast wśród kobiet - Antonina Wirkus. Nowością są kategorie Straży Pożarnej - wygrali Piotr Manikowski z KP PSP Złotów i Barbara Pochranowicz z OSP Kłodawa.
Wszyscy uczestnicy brali udział w losowaniu atrakcyjnych nagród rzeczowych.
Rekordowy bieg przeszedł do historii - udało się pobić wynik z 2017 (linię mety przekroczyło wówczas 755 osób).
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po co wymienia ten mały spiker, że jest na liście startowej były burmistrz z synkiem i synową Kogo to obchodzi ? Był też były listonosz, były dyrektor osiru , były kierowca autobusu z pks ,i były mąż mojej cioci z dziećmi !!!!!
Iwano- Frankowsk to przedwojenny Stanisławów w woj. małopolskiem...
rondo św. Katarzyny Aleksandryjskiej, .... Gdzie to jest? Pytam złośliwie.
Krematorium wyłączyło wczoraj smród. Biegajcie codziennie.
Lewakom jak zwykle przeszkadza to, co katolickie, Rondo Św. Katarzyny. Jedź do Francji. Tam już wyczyścili ulice z chrześcijaństwa.
Prawicy jak zwykle przeszkadza to, co lewicowe, bo wiadomo, że Jezus miał prawicowe poglądy. Jedź do Francji, bo tam ulic i miast pod wezwaniem świętych jest zatrzęsienie, a poza tym to piękny kraj.
Artykuł o fajnej imprezie sportowej a w komentarzach (niestety, jak zwykle) albo polityka, albo kościół, albo obrzucanie się błotem. Albo wszystko to jednocześnie. Szkoda... Sama impreza udana :)