Rekordowe bieganie w Szczecinku - już po raz 34

W niedzielę, 23 kwietnia, w Szczecinku już po raz 34. odbył się Bieg imienia Winanda Osińskiego. W tym roku frekwencja biegaczy pobiła rekord. Do mety dobiegło łącznie 755 biegaczy i biegaczek w różnym wieku! Na samym początku odbyły się biegi młodzieżowe, następnie biegi dzieci z rodzicami. Tutaj głównie liczyła się dobra zabawa. 

Tego dnia warunki pogodowe nie należały do najlepszych, najpierw padał deszcz, później pojawił się również grad. To jednak nie przeszkodziło imprezie i wszyscy biegacze dali z siebie wszystko. Trasa biegu głównego tradycyjnie mierzyła 10 kilometrów. Najstarsza uczestniczka, Janina Rosińska z Pabianic urodziła się w 1936 roku!

Atmosfera wśród zawodników była piknikowa. 

- Każdy biegł na miarę swoich możliwości, ale atmosfera fair play była widoczna na każdym kilometrze - mówi nam Michał Szyło, jeden z uczestników biegu, mieszkaniec Szczecinka. - Większość biegła w grupach koleżeńskich. Tak biegnie się znacznie raźniej i łatwiej utrzymać tempo. Końcowy wynik nie jest najważniejszy, liczy się uczestnictwo. Bieg to zdrowie - mimo śniegu, gradu i niemal ciągłego deszczu - śmieje się biegacz.

W kategorii open, najlepszy okazał się być Andrzej Rogiewicz z Grudziądza. 24-latek dobiegł do mety w czasie 31:47. Na podium również Marcin Fehlau z Poznania (czas biegu: 32:03) i Łukasz Wirkus z Lipnicy (31:08). Najlepszy biegacz ze Szczecinka to Igor Siódmiak, który zajął ostatecznie 10. miejsce, a jego czas to 34:03.

Wśród pań, wygrała Olga Krautsova z Grodna (Białoruś). Czas 37-latki to 35:30. Za Olgą uplasowała się jej rodaczka, Katsiaryna Ptashuk. 26-latka dobiegła do mety 28 sekund później. Na najbliższym stopniu podium - 23-letnia Katarzyna Pobłocka z Lęborka. Jej czas to 36:55. Najlepszą mieszkanką Szczecinka - tradycyjnie Antonina Rychter. 32-letnia zawodniczka MKL Szczecinek zajęła łącznie wysokie, 7. miejsce (czas: 38:30).

Jeżeli chodzi o kategorie wiekowe, najlepszym biegaczem M-20 został Andrzej Rogiewicz, przed Łukaszem Wirkusem i Bartoszem Rynkowskim. Mieszkaniec Szczecinka uplasował się na 6. miejscu i był to Igor Siódmiak.

W kategorii M-30 wygrał Marcin Fehlau, przed Norbertem Borzęckim i Andrzejem Kuśmiderem. Mieszkaniec naszego miasta, Sebastian Janiak zajął 30. miejsce.

W kategorii M-40 najlepszy był Aleksander Hoffman z Jastrowia, drugi mieszkaniec Szczecinka Sylwester Szymański, trzeci zaś Waldemar Hibner z Koszalina.

Kategoria M-50 to triumf Zbigniewa Murawskiego ze Szczecina, przed Jerzym Kulczykiem (Tychowo) i Mirosławem Kowalskim ze Szczecinka.

W następnej kategorii wiekowej, M-60 wygrał Jerzy Janowicz z Leszna, drugi był Marian Ostrowski, a trzeci - Zenon Stusio. Obaj ze Złocieńca.

Szczecinecczanin, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas był w tym zestawieniu na 20. miejscu.

Wśród 70-latków wygrał Piotr Polguj ze Szczecinka. Na podium znaleźli się także Henryk Teleniewicz ze Stawna i Zbigniew Wiśniewski z Chojnic.

Jeżeli chodzi o kategorie wiekowe kobiet, wśród K-20 triumfowała Katsiaryna Ptashuk, dalej była Katarzyna Pobłocka i Aleksandra Pochranowicz z Białego Boru. Mieszkanka Szczecinka, 24-letnia Katarzyna Matysiak była sklasyfikowana na 6. pozycji. W kategorii K30 wygrała Olga Krautsova, przed Pauliną Grzegórzek (Szczecin) i Antoniną Rychter ze Szczecinka. 

K-40 to wygrana Ewy Huryń ze Szczecina, która wyprzedziła Barbarę Pochranowicz z Myśliborza oraz Marlenę Pawłowską (Człuchów). Najwyżej wśród mieszanek Szczecinka, była Bożena Lechman z Teamu Biegowego.

W K-50 zwyciężyła Elżbieta Romej (Łobez), wyprzedzając dwie koszalinianki, Małgorzatę Krzewińską i Lucynę Bogacką. Anna Piotrowicz ze Szczecinka była ósma. Najstarsze kategorie to wygrane Ireny Majłowskiej z Gorzowa Wielkopolskiego i wspomnianej wcześniej Janiny Rosińskiej z Pabianic.

W powiecie szczecineckim, na pierwszych pięciu miejscach mieszkańcy Szczecinka - są to: Igor Siódmiak, Sylwester Szymański, Zbigniew Błaszczyk, Mirosław Kowalski i Maciej Foltyniewicz. Była to klasyfikacja według czasów netto. 

Najlepszą kobietą w mieście oczywiście Antonina Rychter, przed Kamilą Werner i Agnieszką Storczyk-Rak.

Po biegach rozlosowano nagrody, między innymi były to iPhone"y, rowery górskie czy jeżdżące deski. Najlepsi otrzymali nagrody pieniężne i puchary, a wszyscy, którzy przekroczyli linię mety - medale.

Impreza przeszła do historii, i mimo pogody nie zniechęciła mieszkańców do dopingowania biegaczy, którzy pokazali się z doskonałej strony. Za rok, w 35. edycji biegu, frekwencja z pewnością będzie jeszcze większa.

Patryk Witczuk