Reklama

Ratowanie pomostów – płetwonurkowie jak drwale

31/01/2009 14:25

W sobotę od wczesnych godzin rannych z przystani SZLOT dobiegał ryk pił mechanicznych. To miłośnicy podwodnych przygód z Klubu Płetwonurków „Murena” z zawzięciem cięli lód wokół drewnianych pomostów.
    Praca do lekkich nie należy. – Pokrywa lodowa ma tu około 20-22 centymetrów grubości. Wycinamy ją, by uratować ponad dwudziestoletnie bale, które utrzymują konstrukcję pomostów – mówi „TEMAT-owi” Marek Antoniak, kierownik akcji na lodzie. – W niedalekiej przeszłości wielokrotnie mieliśmy problem z krą. Lodowy żywioł zmiatał wtedy wszystkie pomosty. Przy okazji pragnę uprzedzić wędkarzy i miłośników wędrówek po zamarzniętym jeziorze, że lód nie wszędzie ma taką grubość jak przy pomostach. Są miejsca na naszym akwenie, i to na jego środku, gdzie pokrywa lodowa liczy zaledwie kilka centymetrów.
    Płetwonurkowie mają sporo pracy. Pomosty są dość długie, a wycięcie i wepchniecie pod wodę potężnych lodowych brył do prostych czynności nie należy. (tekst i foto: sw)

Na zdjęciach: Każdą bryłę lodu, po wycięciu, trzeba jeszcze rozbić na kilka kawałków i dopiero wepchnąć pod wodę. To niełatwe i przy tym niebezpieczne zajęcie.

murenalod1.JPG

murenalod3.JPG

murenalod5.JPG

murenalod7.JPG

murenalod10.JPG

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do