Reklama

Pytania o dobrą energię: elektrownie wiatrowe

27/11/2013 16:19

Siła wiatru, tak jak energia słoneczna i geotermalna, jest bardzo ekologiczną metodą pozyskiwania mocy. Choć obecnie elektrownie wiatrowe są budowane głównie przez duże koncerny, zainteresowanie nimi rośnie także wśród prywatnych odbiorców prądu. Jednak czy elektrownie wiatrowe to przyszłość Polski i czy mogą stanowić jedyne źródło energii?

Coraz więcej wiatraków widać na polach. Czy w perspektywie najbliższych lat takie widoki będą naszą codziennością? 

Tak, choć niekoniecznie. W naszym kraju wiatraki stają się coraz bardziej popularne. Najczęściej spotyka się turbiny montowane na pionowych masztach, lecz przy wyborze wieży kratownicowej są niewidoczne z dużej odległości (dzięki jej ażurowej konstrukcji). We Francji natomiast coraz częściej spotyka się wiatrownie poziome, montowane na dachach.  

Czy jest to energia ekologiczna? 

Sama energia jest ekologiczna. Podczas jej wytwarzania nie powstają procesy spalania paliw, dzięki czemu nie ma emisji produktów ubocznych. Lecz do przygotowania wytworzenia energii (fundament, urządzenia) też potrzeba mocy, więc nie jest to perpetuum mobile. Warto również wspomnieć, że rozwój tej energetyki w wielu państwach wynika z polityki Unii Europejskiej, która dzięki specjalnym dokumentom i ustawom popularyzuje wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii. Wszystko po to by zmniejszać i ograniczać zanieczyszczenie powietrza.  

Więc jakie uciążliwości niosą ze sobą elektrownie wiatrowe, dlaczego nie są powszechnie wykorzystywane? 

Praca elektrowni wiatrowych powoduje nietypowe i trudne do oceny oddziaływanie na środowisko. Uciążliwości to przede wszystkim hałas (moc akustyczna), migotanie cienia, generowanie niskich częstotliwości oraz zajmowanie dużej powierzchni. Mimo, że jest to jeden z efektywniejszych odnawialnych źródeł energii, trzeba pamiętać o ochronie krajobrazu. To ważny element dziedzictwa narodowego, a farmy wiatrowe często zaburzają jego naturalny obraz. Jednak najpoważniejszą uciążliwością jest wpływ na środowisko przyrodnicze. Należy uważać, aby wiatraki nie stały w miejscach szlaków sezonowych wędrówek ptaków i w pobliżu siedlisk nietoperzy.

Czy w przyszłości każdy właściciel działki będzie mógł postawić swój własny wiatrak i czerpać z niego energię? 

To nie jest takie proste. Jeśli stawiamy instalację nie związaną na stałe z gruntem (np. przymocowaną do komina dachu), a jej montaż nie wymaga zmian konstrukcyjnych, to nie musimy mieć żadnych pozwoleń. Niestety jeśli wysokość instalacji przekracza 3 m, to wymagane jest zgłoszenie, zgodnie z art. 30.1.3.b Prawa Budowlanego. Pozwolenia wymaga również montaż wszystkiego trwale związanego z gruntem i traktowanego jako obiekt budowlany. Jeśli tego typu sposób użytkowania nie został uwzględniony w planie zagospodarowania przestrzennego na danym terenie lub jeśli tego planu nie ma, to w pierwszej kolejności musimy uzyskać decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania obszaru. Gdy przebrniemy przez obie decyzje albo zdecydujemy się na budowę mikro wiatraczka, to i tak musimy pamiętać o przestrzeganiu norm hałasu na granicy działki objętej ochroną, a więc terenu „zamieszkanego”. Podłączenie wiatraka (generatora prądu) do budynku wymaga także uzgodnienia z energetyką oraz wykonania stosownego projektu.

Jakie są podstawy prawne regulujące prawo korzystania z tego typu rozwiązań energotwórczych?

Ustawa o Odnawialnych Źródłach Energii nie jest jeszcze gotowa. Według założeń nowego projektu przygotowywanego przez Ministerstwo Gospodarki znaczny nacisk ma zostać położony na rozwój energetyki prosumenckiej (gdzie konsument jest zaangażowany we współtworzenie i promowanie usługi), która generować ma do 2020 roku 10-14% energii odnawialnej. Ministerstwo Gospodarki oraz Ministerstwo Środowiska zakłada, że wsparcie ma być udzielane głównie na układy hybrydowe – czyli panele fotowoltaiczne lub wiatraki, kolektory cieplne orz pompy ciepła. Dodatkowo należy zauważyć, że projekt ustawy o OZE w obecnej formie wyróżnia tzw. mikroinstalacje (do 40 kW w energii elektrycznej lub 120 kW w cieple), na które wytwórca nie musi uzyskiwać koncesji zgodnie z ustawą o prawie energetycznym, a jednocześnie może nadmiar uzyskanej energii wprowadzać do sieci energetycznej. W dalszym etapie rozważane są dodatkowe ułatwienia dla tego typu instalacji, ale to jeszcze odległa przyszłość.

Czy można otrzymać wsparcie finansowe tego typu inwestycji?

Narzędziem do osiągnięcia celu (rozwój OZE) ma być między innymi program PROSUMENT, z którym w najbliższym okresie wystąpić ma NFOŚ (wartość programu 600 mln zł). Na dzisiaj program zakłada wsparcie w postaci niskooprocentowanego kredytu (ok. 2%) w wysokości 100% kosztów kwalifikowanych oraz dotację. Niestety nie należy spodziewać się, że mikroinstalacje będą mogły w przyszłości uzyskiwać dodatkowe korzyści w postaci dopłat do wytworzonej i wprowadzonej do sieci energii elektrycznej, ponieważ będzie to blokować system aukcyjny (choć bardziej pasuje do jego określenia system ofertowy) sprzedaży „zielonej” energii.

Jaki wpływ na ekonomię państwa ma wykorzystanie energii wiatrowej i czy jest ona opłacalna dla zwykłego obywatela?

Odpowiedź wymagałby pełnej analizy ekonomicznej. Wpływ na pewno jest znaczący, ponieważ to energia droższa i niestabilna. Wiatr nie wieje cały rok i przeważnie z różną mocą, dlatego powinniśmy zabezpieczyć się na okoliczność tak zwanej ciszy wiatrowej na przykład w odpowiednie akumulatory, magazynujące nadwyżkę wyprodukowanej energii. Mimo tych utrudnień dziś w ponad 80 krajach wykorzystuje się elektrownie wiatrowe. Ich moc jest niewiele mniejsza niż moc tradycyjnych elektrowni węglowych. Jeśli chodzi o prywatnych odbiorców, to z pewnością zyskują, jeśli stać ich na zainstalowanie układu magazynowania energii oraz generatora np. na olej napędowy, ponieważ nikt nie jest w stanie całkowicie uniezależnić się od dostaw prądu z zewnątrz.

Ile wiatraków należałoby postawić, aby zapewnić energię miastu takiemu jak Szczecinek?

To pytanie sugeruje odpowiedź. Skoro jeden mieszkaniec potrzebuje określoną ilość energii, to pomnóżmy wynik przez liczbę mieszkańców, podzielmy przez moc jednej wiatrowni i w rezultacie dowiemy się, ile wiatraków potrzebujemy. Ale nie jest to dobre wyliczenie, ponieważ wiatr nie wieje stale (efektywność wykorzystania jest na poziomie 18-20%). Miasto musiałoby zainwestować w duże akumulatory lub podłączyć się do innego źródła energii, ponieważ nie mogłoby pozwolić sobie na przerwy w dostawie prądu. 

Cykl wywiadów z ekspertami powstaje we współpracy z firmą Kronospan [email protected] Pozostałe odcinki cyklu: Temat.net/dobraenergia

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zbycho52 - niezalogowany 2013-12-01 22:34:56

    Wszystko pieknie,ladnie-tylko jest jedno ale-prad ekologiczny jest duzo drozszy od tego tradycyjnego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do