
Wiadomość podana przez stację telewizyjną TVN 24 robi krajową karierę. Otóż pewien młody mieszkaniec Białego Boru na golasa (jedyną jego częścią garderoby były majtki... na głowie) dosiadł roweru i pod osłoną nocy pomknął jedną z głównych ulic miasta. Jechał szybko, było z góry. Namierzył go fotoradar i pstryknął mu fotkę. Okazało się, że golas przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość o 13 km/h (mógł jechać 40 km/h, pojechał 53 km/h). A, że jechał jak go Pan Bóg stworzył, to Sąd Rejonowy w Szczecinku przyłożył mu karę z dwóch paragrafów - za przekroczenie prędkości i jazdę... na golasa. Młodzian tłumaczy się, ze miał na sobie... stringi silikonowe.
Stacja TVN 24 to kuriozalne zdarzenie opisała w artykule: "Fotoradar złapał golasa na rowerze. Tłumaczył, że ma stringi - http://www.tvn24.pl/fotoradar-zlapal-golasa-na-rowerze-tlumaczyl-ze-mial-stringi,280904,s.html
- Rowerzysta został rozpoznany, bo majtki na głowie twarzy nie zakrywały. Strażnicy wezwali go "na dywanik": za przekroczenie prędkości miał otrzymać 100 zł mandat. Nieprzyzwoitemu cykliście zarzucono jednak jeszcze jedno wykroczenie, też za 100 zł - piszą na swojej stronie internetowej dziennikarze TVN 24. - W momencie, gdy strażnik przedstawił mu drugi zarzut, tak zwanego nieobyczajnego wybryku, stwierdził, że był w stringach silikonowych. Pirat drogowy mandatu nie przyjął. Sprawą zajął się więc sąd w Szczecinku, który stringów na zdjęciach się nie dopatrzył. Rowerzysta, który "kierując rowerem nie zastosował sie do znaku drogowego B 33, przekraczając dozwoloną prędkość o 13 km/h" oraz "kierując rowerem - nago dopuścił się nieobyczajnego wybryku" został ostatecznie ukarany grzywną w wysokości 1000 zł. (sw)
Foto: TVN 24
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie