Reklama

Poszło o banery

13/05/2010 14:12

artykuł ukazał się w Temacie nr 514


Mimo że nie ma go w żadnym słowniku języka polskiego, jego nazwa funkcjonuje już od dobrych kilku lat. Otóż zgodnie z definicją angielskiego pochodzenia, baner jest odpowiednikiem polskiego transparentu. W każdym razie chodzi o wydrukowany na płachcie materiału przekaz informacyjny lub reklamowy. W tym miejscu można by się zastanowić, jaka jest różnica pomiędzy wizerunkiem oszronionej butelki z zimnym napojem a liderem zespołu muzycznego. Czy jedno jest na pewno reklamą a drugie li tylko przekazem informacyjnym?
Pewnego kwietniowego dnia na tylko co odnowionych elewacjach dwóch zabytkowych kamienic przy ul. Boh. Warszawy oraz Wyszyńskiego pojawiały się potężnych rozmiarów banery promujące zespoły i solistów, którzy mają wystąpić z okazji siedemsetlecia miasta. Nie było w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że zarówno wspólnot jak i zarządcy obu budynków – ZGM o „udekorowaniu” ichniego budynku nikt o zdanie nawet nie zapytał. Pomysłodwacą i zarazem właścicielem transparentów jest SAPiK i to właśnie na polecenie dyrektora tej instytucji Adama Wyszomirskiego zostały tam umieszczone.
Jak poinformował nas jeden z naszych czytelników, pragnących zachować anonimowość, kilka dni temu odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli właściciele mieszkań, zarządca czyli ZGM-TBS oraz dyr. Adam Wyszomirski. - Było ostro – informuje nasz Czytelnik. -  p. Wyszomirski stwierdził, że powiesił banery na polecenie komitetu. Żadnej zgody nie miał. Właściciele stwierdzili, że tym sposobem utracili gwarancje na dopiero co odnowione elewacje, a oferowane kwoty za powieszenie banerów (do końca sierpnia) są żenująco niskie. Jako że wcześniej konserwator zabytków w Szczecinku zabronił im wieszania na elewacjach komercyjnych reklam, żądają, by p. Wyszomirski załatwił w komitecie i u konserwatora, aby mogli wieszać takie reklamy po zdjęciu banerów 700-lecia.). Otatecznie, zasugerowano skierowanie doniesienia do prokuratury o naruszenie własności i narażanie na straty (uszkodzona elewacja, utrata wieloletniej gwarancji na docieplenie). Tyle Czytelnik.
ZGM-TBS jako zarządca zorganizował spotkanie celem osiągnięcia kompromisu – mówi członek zarządu ZGM-TBS Tadeusz Stankiewicz. – Zdarzyło się. Owszem, można było zażądać zdjęcia banerów, ale jaki byłby tego efekt? Wspólnoty podeszły do tego racjonalnie Zgodziły się na pozostawienie banerów pod jednym warunkiem: po zdjęciu dużego baneru będą mogły w tym samym miejscu zawieszać reklamy komercyjne i z tego tytułu czerpać korzyści. Ściany są wyremontowane, spłacają kredyty i dla nich są to dodatkowe wpływ na spłatę kredytów. Czekamy teraz na zgodę ze strony SAPiK-u, bo to on wszystko miał załatwić.
Nam zależy na kompromisie – zaznacza Tadeusz Stankiewicz. – Wspólnoty to jeden wielki tygiel. Tam się stale coś dzieje i dodatkowy konflikt nie jest nikomu potrzebny. Jak to w życiu bywa, jedni są nastawieni koncyliacyjnie, inni bardziej skłonni do wszczynania konfliktu.   Czekamy. Zobaczymy jaki będzie efekt.
To było z naszej strony niedopatrzenie - przyznaje dyrektor Wyszomirski. - Komitet obchodów powiedział, że jest zgoda na to i możemy zawiesić. Konserwator zgodził się. Jak się okazało, ta proceduralna strona nie została spełniona i zeszło to na mnie. Wiem, że popełniłem błąd i nie powinienem tego robić bez zgody. Do tej pory zawsze przy wieszaniu tego typu bilbordów pytalismy wcześniej wspólnoty o zgodę.  Nie chcę się tłumaczyć, że jest tak dużo pracy, że mogło to nam umknąć. Z mojej strony dobra wola była taka, że spotkałem się ze wspólnotami i zaproponowałem im warunki moim zdaniem satysfakcjonujące. Wysłuchałem ich i dogadaliśmy się.
Ponieważ obie wspólnoty na ocieplenie budynku wzięły kredyty, teraz szukają pieniędzy na jego spłacenie. Początkowo sądzono, że wynajęcie ścian na reklamy przyczyni się do  przypływu gotówki. Okazało się jednak, że wielkoformatowa reklama  nie może być montowana na budynkach zabytkowych znajdujących się w ścisłym centrum miasta. W tej kwestii stanowisko miejskiego konserwatora zabytków Pawła Połoma jest jednoznaczne. Bilbordy, nawet te, które już istnieją, muszą z zabytkowych kamieniec zniknąć. W tym względzie Szczecinek nie jest ewenementem. Róróżnej wielkości miasta z różnym skutkiem próbują ratować przestrzeń publiczną przed jej degradacją.
Zdecydowaliśmy, że banery będą tam wisiały jedynie do końca lipca - mówi dyr. Wyszomirski. Podczas spotkania ze wspólnotami wysłuchałem wszystkich uwag kierowanych do mnie. Zaproponowałem, że pomogę nawiązać dialog z konserwatorem zabytków. Chcę go przekonać do bilbordów, które mogłyby być tam na stałe. 
- Żadnych deklaracji nie będę składać – ucina konserwator zabytków Paweł Połom.  - Warunkiem wydania zgody na zwieszenie banerów była to, że nie będzie to reklama. Zgodę na tego typu informację naścienną wydał komitet ds. obchodów  siedemsetlecia miasta. Jej wykonanie powierzono konserwatorowi.
- Są określone definicje, którymi posługuje się planistyka. Jest więc szyld, reklama i informacja – mówi Paweł Połom. – Jeśli chodzi o zawieszone banery, to one są informacją związaną z obchodami 700-lecia miasta. Mogę się ze wspólnotami spotkać i to wyjaśnić. Co innego jest reklama płatna, a co innego jest informacja. Miasto informując o swojej rocznicy przecież nie zarabia.
- Mam inne zdanie dotyczące wieszania reklam – komentuje dyr. Adam Wyszomirski – Będę w tej sprawie rozmawiał, trzeba iść z duchem czasu i postępu. W Gdańsku widziałem dużą reklamę na Starym Mieście. Trzeba przecież zrozumieć, że ktoś, kto bierze kredyt, musi zarobić na jego spłatę. Jeśli reklama zrobiona jest dobrze, to wcale szpetnie nie wygląda.
- Jeśli chodzi o utratę gwarancji na odnowioną elewację, ustaliłem, że będzie pisemna deklaracja od wykonawców tych elewacji, że ubytki po szpilkach zostaną uzupełnione – kończy dyr. Wyszomirski.               (jg)

artykuł ukazał się w Temacie nr 514

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    hrobot - niezalogowany 2010-06-01 23:45:09

    "Trzeba iść z duchem czasu i postępu" i powiesić wszędzie reklamowe szmaty. I taki typ chce młodych zachęcać do powrotu...Gdzie? Na "postępową" wieś?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do