“Prywatny” pomost na jeziorze? Tak. Na Świątkach taki jest. I od razu stał się grubym tematem dyskusji na TikToku. Bo komu wolno taki pomost postawić, opatrzyć tabliczką, zakazać wejścia? I to na państwowym jeziorze doglądanym przez miasto.
                                                                                        Sprawa namieszała. O budowli informował już w marcu jeden z naszych Czytelników.
“Spacerując ścieżką rowerową wokół jeziora Trzesiecko, ze zdziwieniem zaobserwowałem na nowym pomoście tabliczkę z napisem 'pomost prywatny'. O ile wiem, nie ma czegoś takiego jak prywatne pomosty na państwowych zbiornikach wodnych"
- napisał Czytelnik.
Czy jest to samowolka budowlana osoby ,,dobrze ustosunkowanej" która nie boi się konsekwencji czy też przepisy już na to pozwalają?
Było pytanie, jest odpowiedź. Sprawdziłem przepisy i dokumenty - okazuje się, że można budować sobie taki pomost, ale pod pewnymi warunkami.
Prywatne pomosty na jeziorach to żadna nowość - można je budować całkowicie legalnie.
Procedura jest prosta. Pomost do 3 metrów szerokości i 25 metrów długości wymaga tylko zgłoszenia - nie pozwolenia. Trzeba załatwić dwie sprawy: podpisać umowę - zgłoszenie wodnoprawne w Wodach Polskich i zgłosić budowę w starostwie.
Wysokość nie może przekroczyć 2,5 metra licząc od dna jeziora do górnej części pomostu.
Sprawdziłem u właściciela pomostu. Ten nie kryje nawet obaw z powodu komentarzy, z powodu hejtu zamontuje już monitoring.
Mam legalną umowę na budowę i dzierżawę terenu pod pomost z Wodami Polskimi oraz oświadczenie od Starostwa Powiatowego o braku sprzeciwu
- mówi.
Ma wszystkie wymagane dokumenty. Konstrukcję robił sam z synem, całość przeszła przez wymagane procedury. Tyle.
Taki pomost wymaga tylko zgłoszenia - nie pozwolenia.  Opłaty? 87 złotych za zgłoszenie wodnoprawne. 
 I ważna uwaga: Tego typu własność prywatna jest tak samo chroniona prawnie jak dom, czy samochód.
Dział „Wasz Temat” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Nagłaśniamy nawet te najmniejsze sprawy. Piszcie, nadsyłajcie materiały na e-mail: [email protected], przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek).
 Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zgłaszam sprawę "temat dla uwagi" ???? ???? ????
Żal d ściska, samemu sobie się nie chce postawić, ale sąsiad też niech nie ma.
Jest kasa, jest zabawa. Monitoring miejsca publicznego przez prywatną osobę ? To już wymaga więcej papierów niż budowa, przepisy RODO, przechowywanie nagrań, udostępnianie itp. A sam pomost fajny, szkoda że ogrodzenie stoi na państwowym terenie, chyba że też jest dzierżawa. Za jakiś czas powstanie przed tym utwardzony teren, następnie dojazd itp.
Witam Ogrodzenie jest integralną częścią pomostu zgodnie z dokumentacją techniczną zatwierdzona przez wody polskie . Teren pod pomostem (w tym pod furtką) jest dzierżawiony i płacę za niego coroczny podatek . Zachowany jest pas 1.5m przed furtką/pomostem, nie planuję utwardzać terenu , a jedynie posiałem ładną trawkę którą kosze i dbam. Co do monitoringu to nie sprawdzałem przepisów RODO ale dziękuję za sugestię zajmę się tym tematem od strony formalnej aby nikomu się nie narazić . Planuje umieścić kamerę na maszcie na pomoście, z której będzie widać jedynie osobny wchodzące na pomost .
WŁAŚNIE będzie rampa na łódki itd.bo prywatne, ale brzeg jeziora nie jest jego własnością, żeby stawiać siatki albo mocować słupki .Ale ja w inną stronę wędkarze( nie kłusownicy) płacą spore pieniądze żeby na jeziorze połowić rybki ciekawe czy taki właściciel prywatnego pomostu na jeziorze MIEJSKIM płaci tez takie pieniądze bo chyba nie zrobił pomostu żeby się opalać????
Zawsze są równi i równiejsi. Ustawa zapewnia też przejście wzdłuż brzegu jeziora i zakaz grodzenia jest nawet wpisywany do ksiąg wieczystych. I nic z tego sobie oligarchia lokalna nie robi. Mogę przejść w Trzesiece wzdłuż jeziora - no właśnie...
Jak ktoś coś zrobi to niestety fala hejtu będzie zawsze, ale to tylko dlatego bo ma ból dupy i jest niezadowolony z życia,a takich jest całkiem sporo w tym mieście pierdzacych w fotel latając po internecie . I jezioro widzą głównie na stronach internetowych lub zza szyby samochodu bo wycieczki dookoła jeziora raczej nie są w ich zwyczaju .. No chyba że teraz będą chodzić linią brzegową przedzierając się przez krzaki.. Powodzenia
Sportowy szczecinek - dajny nick. Żyjesz pewnie z kasy od kolegów z ratusza. Dla mnie to nie fair, ale cóż...
Rozumiem, że każdy może postawić sobie taki pomost i ograniczyć tym sposobem dostęp do jeziora? Załóżmy, że 100 mieszkańców Szczecinka zechce zrealizować swoje marzenia o własnym pomoście i co wtedy zrobi starostwo?
jeśli tylko dopełnisz wszystkich formalności - to wyda zgodę, proste. Najbardziej ludzi boli, że ktoś zrobił coś legalnie - do tego potrzebne są takie umiejętności jak np. czytanie, pisanie poprawną polszczyzną bez błędów ortograficznych... niestety większość krzykaczy takie przesadzone wymogi przerastają
Pomosty budują właściciele działek graniczących z jeziorem , działka dochodzi do lustra wody jednak nie można jej grodzić i zostawić minimum 1,5 metra od lustra wody . I najważniejsze możesz przechodzić przez taką działkę , ale nie możesz na niej łowić ryby lub się opalać bo przebywasz na prywatnym terenie. To teraz odpowie jak 100 osób może budować sobie pomosty nie mogąc przebywać na czyjejś działce?
Nobiles, ale ten pomost stoi niezależnie od działki właściciela. To o czym mówisz to inna sytuacja, tutaj jest dzierżawa kawałka ziemi i jeziora pod budowę, właściciel nie ma działki przy brzegu jeziora. Teoretycznie może być wysyp takich wniosków o budowę pomostów, nawet identycznych. Sam planuje taki złożyć, z tym że w innym miejscu.
Też się nad tym zastanawiałem.
Kolejny przykład patologii cieciej erpe! A może zróbmy z tysiac prywatnych pomostów? Zawsze można się tłumaczyć, że chciałem płynąć po aństwowym jeziorze, ale ktoś sobie prywatnie postawił konstrukcję.
nikt ci nie broni, droga wolna. załatw papiery i buduj
Pytanie nr 1: Czy "inwestor" to koleś decydentów w Wodach Polskich? Pytanie nr 2: Czy przechodząc ścieżka obok pomostu będzie można patrzeć w jego stronę?
Po pierwsze nie można grodzić pomostu płotem, więc jeżeli te zdjęcia przedstawiają stan rzeczywisty, to płoty nie są zgodne z prawem. Ale kto by się tym przejmował. Od lat przy jeziorze jest samowolka.