
Zarzut kradzieży mienia usłyszała 51-letnia mieszkanka Szczecinka, po tym, jak w jednym z supermarketów drogeryjnych, ukradła kosmetyki warte ponad 360 złotych.
W sobotę szczecineccy policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu sprawcy kradzieży kosmetyków. W supermarkecie drogeryjnym pracownik ochrony wypatrzył kobietę, która schowała kilka kosmetyków do reklamówki, po czym chciała wyjść ze sklepu, bez uiszczenia stosownej opłaty.
Kobieta zabrała między innymi żel do kąpieli, perfumy, kredki do oczu oraz pomadki.
– Na miejsce udali się nasi funkcjonariusze, którzy przeszukali reklamówkę mieszkanki Szczecinka – mówi mł. asp. Monika Wojnowska, rzecznik prasowy KPP Szczecinek. – Znaleźli w niej dodatkowo nowe spodnie damskie, buty i kilka par skarpetek. Jak się okazało już kilkanaście minut później, przed kradzieżą kosmetyków, sprawczyni odwiedziła również sklep odzieżowy, w którym wykorzystując nieuwagę pracowników, także dokonała kradzieży.
W sobotę, 51-latka przyznała się do zarzucanego czynu. Jak oświadczyła, wybierała artykuły, które będą dla niej przydatne, i nie zamierzała za nie płacić. To nie była jej pierwsza kradzież. W trakcie przeszukania jej mieszkania, dobrowolne wydała artykuły drogeryjne, pochodzące z dwóch kradzieży, których dopuściła się kilka dni wcześniej. Kobieta została zwolniona do domu tuż po postawieniu zarzutów. Już niedługo okaże się, czy odpowie za swoje wcześniejsze czyny. (mt)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
potrafia lapac tylko staruszki i dzieci a handlarze prochami i bandyci sa bezkarni .....
No co chciała być czysta i elegancka hahahahahahahha !
bo kto inny za to zapłaci,na pewno ta sklepowa-która zarabia miliony albo jeszcze więcej.
jak by płacili tyle zeby człowiek godnie zyl to i wiecej do pracy by poszło.A tak to jest ale wiecej pijaństwa i rozbojów na ulicy.Wcale się nie dziwie ze Polakom nie chce się pracować za najniższą krajową bo to z tego ani się upić, ani przeżyć.
Babcią to może ona i jest,ale skąd pewność,że pobiera rentę.
Tym bardziej że ta osoba była mi znana!!
jaka babcia ?! 51 lat to do pracy się chodzi ,a nie myśli o emeryturze !! Sami wygodni w tym kraju ,a robić nie ma komu !!
Też bym tak chciała ha ha, zabawne.
taką rencine jak ta babcia od złodzieji zus to tez bym kradł.