Reklama

Pokonać własne słabości. Piotr Żyjewski przebiegł 100-kilometrową trasę w górach

12/09/2018 01:17

Znany trener KSW Szczecinek Piotr Żyjewski, przebiegł w miniony weekend podczas 9. edycji Festiwalu Biegów w Krynicy-Zdrój, trasę o łącznym dystansie niesamowitych 100 kilometrów! Jak wyglądały jego przygotowania do startu i co zapamiętał z samego biegu?

Piotr Żyjewski w zawodach zwanych “Bieg 7 Dolin”, kategorii M50+, uplasował się na 55. miejscu. Linię mety przekroczył w czasie 16 godzin i 33 minut. Łącznie bieg ukończyło 479 osób (429 mężczyzn i 50 kobiet).


- Do biegu przygotowywałem się mocno przez rok. Oprócz treningów, trzeba dołożyć troszkę siły i takie odpowiednie przygotowanie do noszenia plecaka i wytrzymania godzin biegu

- opowiada nam Piotr Żyjewski.


Jak się okazuje, zawodnicy, którzy startują na tak długim i wymagającym dystansie, mają swoje plany awaryjne, gdyby coś przypadkiem nie wyszło tak jak powinno.


- Bierze się plecak, w którym się ma telefon, powerbanka, mapę, swój napój plus jakieś ciuchy do przebrania. Później na trasie są rozkładane przygotowane przez nas trzy przepaki, które są rozłożone na tych 100 kilometrach. W nich mamy - w razie potrzeby - jeszcze dodatkowe buty czy ubranie i coś odżywczego do zjedzenia. Coś, co mamy sprawdzone

- opisuje biegacz.


Jak zatem wyglądają przygotowania do tak wymagającej rywalizacji?

-Śmiejemy się, że biegamy na Trzesiece jak chomiki w klatce. Górka - dół, górka - dół, żeby jak najwięcej tych gór zaliczyć i oprócz tego długie wybieganie - takie po 30-40 kilometrów na koniec tygodnia. Po prostu się idzie w trasę, właśnie tam się testuje, czy różne żele czy batony, sprawdza się, ile płynów jest potrzebnych po drodze

- mówi Piotr Żyjewski.


Wiadomo, że na tak długiej trasie, wielu uczestników musi mierzyć się z przeróżnymi problemami. Organizm niejednokrotnie odmawia posłuszeństwa - niektórzy miewali problemy gastryczne, innych bolały różne części ciała, a kolejni miewali momenty kryzysu i nie dobiegali do punktów kontrolnych o czasie. Jak wyjawił nam Piotr Żyjewski, on sam także miał bardzo nieprzyjemne zdarzenie na trasie biegu. W pewnym momencie 51-latek miał groźny upadek: podczas zbiegania pośliznął się i zsunął ze zbocza po kamieniach. Po chwili inni biegacze pomagali mu wstać. Uparł się mocno i pobiegł dalej, ale niemal na bezdechu, z powodu potłuczonych żeber.

Warto podkreślić, że Piotr Żyjewski jest wieloletnim (od 1991 roku) II trenerem w szczecineckim Klubie Sportów Walki. Pracował w filiach KSW w Złotowie, Okonku, Miastku i Człuchowie.
Od lat pokonuje największe maratony w Polsce. W ubiegłym roku, także w Krynicy, pokonywał już tę samą,100-kilometrową trasę.

Warto wspomnieć, że we wspomnianej imprezie - Festiwalu Biegowym - uczestniczyły trzy zawodniczki z Miejskiego Klubu Pływackiego Szczecinek. Pisaliśmy o tym tutaj.


Patryk Witczuk

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-12 08:27:25

    Gratulacje Piotr! Witaj w klubie szczecineckich ultrasów! T. Czuk

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-12 09:53:09

    Gratulacje.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Parkrun - niezalogowany 2018-09-12 13:56:11

    Gratulujemy tam raptem 20 weekendów z nami w parku sobota 9:00 zapraszamy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do