
W raczej minorowych nastrojach przebiegało spotkanie, będące podsumowaniem rundy jesiennej III-ligowych piłkarzy „Darzboru”, jak również mające namiastkę spotkania wigilijnego.
Jedną z przyczyn takiego nastroju była niska frekwencja. Zjawiło się kilku piłkarzy, zabrakło zaproszonych włodarzy miasta i powiatu, bo nie mogli tej luki wypełnić radny Drewnowski i dyrektor OSiR-u Szybisty, którzy reprezentowali bardziej swoje zakłady pracy niż samorząd. Brak było też wielu działaczy, nie pojawił się żaden trener. Nie było też byłego już prezesa klubu, który widać uznał swoją misję za spełnioną. Po krótkim sprawozdaniu z jesiennych rozgrywek, które przedstawił Prezes Sekcji Piłki Nożnej Stanisław Moroza, dyskusja siłą rzeczy, zeszła na nurtujące piłkarzy i sekcję problemy finansowe. Niestety, zbyt pomyślnych informacji dla piłkarzy, czekających na swoje pieniądze nie było z prostej przyczyny: w tym czasie nikt niczego konkretnego obiecać nie może, bo sekcja nadal nie ma dokładnego rozliczenia ze strony byłego prezesa i księgowej. Sporo było domysłów i spekulacji, łącznie z tymi, że w ostatnich dniach spłynęło sporo gotówki na konto klubu, ale były prezes skrzętnie te fakty ukrywa. Jednak nic nie było poparte faktami, więc i sprawa nie była mocno dyskutowana. Spotkanie zakończył wspólny posiłek i zapewnienie Zarządu Sekcji, że zrobi wszystko, aby zaległe pieniądze, jak najszybciej dotarły do zawodników i trenera.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie