Po naszej interwencji: na ul. Mierosławskiego miejsca dla niepełnosprawnych wreszcie są niebieskie

a te bloki to jak zywcem wyjete z glebokiej komuny - szare-bure-sine,od lat nie remontowane

Ten Pan czytelnik jest w dużym błędzie. Proszę przeczytać urywek podobnego artykułu. – Ale na kilku miejscach na naszej ulicy, zresztą podobnie jest na innych ulicach w mieście, koperty wciąż oznaczone są tylko znakiem i białymi pasami na nawierzchni – opowiada czytelnik, który zgłosił się do naszej redakcji. – I z tego co widzę, niektórzy korzystają z sytuacji. Stawiają tam samochody, pewnie wychodzą z założenia, że skoro nie ma niebieskiego, to nie ma prawidłowego oznaczenia. Co w takiej sytuacji? Czy ci kierowcy popełniają wykroczenie? – Tak – odpowiada Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej komendy policji. W policyjnych zestawieniach nie ma wprawdzie informacji, że ktoś dostał już mandat za zostawienie samochodu na niepomalowanej na niebiesko kopercie. – Ale problem jest nam znany, były zapytania w tej sprawie kierowane do komendy, także do straży miejskiej i urzędu miasta. Konsultowaliśmy to i wszystko wydaje się jasne – koperta nieoznaczona jeszcze niebieskim kolorem pozostaje miejscem przeznaczonym dla osoby niepełnosprawnej. Pozostałe znaki – poziome i pionowe wyraźnie o tym świadczą. Nieuprawnieni nie mogą tam parkować - podkreśla Krzysztof Piasek. Z podobnego założenia wychodzi samo ministerstwo. „Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa reprezentuje stanowisko, że brak niebieskiej barwy nawierzchni (wymaganej przepisami technicznymi z zakresu znaków i sygnałów drogowych) nie zmienia znaczenia wymienionych znaków poziomych P-20, P-24 [czyli „wcześniejszego” oznaczenia kopert – przyp. red.]” – pisze w odpowiedzi na pytania portalu niepelnosprawni.pl.

A może Straż Miejska odwiedzi osiedla, gdzie pod oknami niesforni (a może złośliwi albo nonszalanccy) właściciele samochodów albo goście do nich przybywający, urządza sobie parkingi także smrodząc spalinami.