
Fabuła literacka ze Szczecinkiem w tle? Ostatnio coraz więcej uznanych autorów udowodnia, że niewielkie miasto położone wśród jezior i lasów może być świetnym miejscem akcji popularnych powieści. Do tych twórców być może dołączy wkrótce Sylwia Trojanowska. Pochodząca ze Szczecina pisarka, autorka m.in. znanej powieści “Sekrety i kłamstwa”, w tych dniach odwiedziła nasze miasto. To właśnie w Szczecinku Sylwia Trojanowska poszukiwała nowych inspiracji.
Pisarce, jak nam wyjawiła, o Szczecinku usłyszała od bliskich; o naszym mieście zdążył już także opowiedzieć dobrze znany nad Trzesieckiem Piotr Rozmus, który promując swoje powieści, w całej Polsce opowiada o miejscu, z którego pochodzi.
Sylwia Trojanowska w swoim krótkim spotkaniu ze szczecineckimi mediami podkreślała, że uwielbia obserwować świat. Widać to świetnie w jej twórczości, do której autorka przemyca swoje wrażenia z wielu odwiedzonych przez siebie zakątków.
W tym, co nas otacza, jest najwięcej radości. Kiedy przechodzimy obok jakiegoś miejsca, z reguły nie dostrzegamy go. Ale kiedy dłużej mu się przyjrzymy, możemy zauważyć coś, co może nas zainspirować i dać nam po prostu szczęście
- zaznaczyła Sylwia Trojanowska.
W Szczecinku autorka była już wcześniej, jednak do tej pory nie miała możliwości, by spędzić tu kilka dni:
- Po raz pierwszy miałam możliwość spaceru nocą po Szczecinku i przyznam, że potwierdziły się słowa mojej siostry, która zachęcała mnie, żeby tu przyjechać. Dwa lata temu byłam w okolicy Szczecinka. Poznałam wtedy przepiękną historię trudnej miłości Polki i Rosjanina. Ta historia bardzo mocno we mnie siedzi. Rezonuje, niepokoi mnie, nieustannie o sobie przypomina.
Szczecinek cały czas gdzieś wokół mnie jest. Dlatego dzisiaj tu przyjechałam. Nic nie dzieje się przez przypadek. Myślę, że dni mojego pobytu w Szczecinku dadzą mi odpowiedź, jaką historię stąd wywiozę.
- Szczecinek zaskoczył mnie czystością, dbałością o detale, pięknymi kwiatami. Jestem naprawdę zauroczona tym miastem. Bardzo podoba mi się również wyciąg do nart wodnych. Pogoda jest też piękna, więc sprzyja mi wszystko. Chciałabym jeszcze wybrać się na rowerową wycieczkę dookoła jeziora, jak również przepłynąć się stateczkiem i zobaczyć, jak to wszystko wygląda od strony wody. Naprawdę wykorzystam ten czas maksymalnie - dodała pisarka.
Przy okazji Sylwia Trojanowska wyjawiła nam, czym jest dla niej pisanie i możliwość tworzenia powieści.
Napawa mnie to olbrzymią radością i satysfakcją. Po rozmowach z Czytelnikami - dumą, że ta lektura sprawia komuś przyjemność.
- Nie jestem osobą, która od dziecka chciała pisać. Chęć pisania pojawiła się u mnie w dorosłym życiu, kiedy mój syn, dzisiaj 18-letni, a wtedy 4-letni, poprosił mnie o opowiadanie historii z chłopcem o jego imieniu w roli głównej. Tak narodziła się opowieść o Alanie, ponieważ mój syn ma właśnie tak na imię. Ta historia spodobała się moim bliskim. Zaczęłam ją spisywać i pomyślałam, że daje mi to taką prawdziwą radość. Ta powieść jest już spisana, ale jeszcze nie została wydana. Kto wie, może właśnie niedługo to nastąpi - wyjawiła nasza rozmówczyni.
Sylwia Trojanowska ma na swoim koncie 7 powieści obyczajowych w tym 2 trylogie. Niedługo zostanie wydana jej ósma powieść. Na swoim koncie ma jeszcze 2 sztuki teatralne, wystawione w Szczecinie. Na wydanie czekają jeszcze dwie, spisane wcześniej powieści.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po Szczecinku spacerował Franciszek K. Zepsuł się jemu nowy samochód, musiał 2h czekać na serwis, naprawili i pojechał dalej. I nie zdradził, czym się zajmuje. Ale czymś ważnym.