
W środę, 4 listopada 2015 Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych Terra zwołało kolejną konferencję prasową. Impulsem do jej zorganizowania były nowe informacje dotyczące przyjazdu na teren firmy Kronospan następnych transportów zawierających tony odpadów z Europy Zachodniej. Zanim się tym zagadnieniem zajęto, zaprezentowano film, nagrany z drona latającego nad terenami Kronospanu. Wg ekologów było na nim widać, jak ciężarówki mające przewozić materiały z hałdy, wysypują je kilkaset metrów dalej i zakopują. Udowadniali w ten sposób, że materiały nie są wywożone, zgodnie z deklaracją firmy, do elektrowni Pątnów. (relacja z konferencji http://temat.net/aktualnosci/23560/Znikajaca-halda-Kronospanu-budzi-zastrzezenia-ekologow.-Firma-odpowiada )
Firma od razu dementowała sprawę, twierdząc, że odpady są czystą, wiele wartą biomasą twierdząc, że przecież szkoda by było je zakopywać i tracić pieniądze. Przy okazji, w komunikacie prasowym, nazwała film “rewelacyjnym”.
Kilkanaście dni temu, zamiast nominacji do nagrody filmowej, ujęcia z drona zostały przedmiotem doniesienia, które złożył zarząd Kronospanu do Prokuratury Rejonowej w Szczecinku. Chodzi o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez osobę sterującą statkiem powietrznym, działającą na zlecenie SIS Terra.
Z nagrań realizowanych z dronów w samym tylko Szczecinku korzysta wiele osób prywatnych i firm państwowych, nie zadając sobie wcale pytania o legalność czy bezpieczeństwo zlecanych działań. Co akurat Kronospan chce uzyskać, tropiąc właściciela drona?
- Generalnie chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców Szczecinka - mówi Tematowi mec. Robert Mietlicki, pełnomocnik Kronospanu. Dlaczego? Na zdjęciach widać, że latał nad zakładem. Nad tymi instalacjami generalnie nic nie powinno latać! W dokumentach, opracowanych przez szczecinecką Straż Pożarną, a dotyczących zagrożeń, które mogą wystąpić na terenie zakładów Kronospan, szczególnie podkreślone jest zagrożenie mogące nastąpić właśnie z powietrza. Nie daj Boże, gdyby taki dron uderzył w fabrykę kleju…
- Kronospan próbuje teraz odwrócić uwagę od tego co zostało nagrane podobnie jak w nagraniach Sowa &Przyjaciele-nieważne co nagrano, a kto nagrywał - komentuje sprawę Jacek Pawłowicz z SIS Terra. - Na filmie nagranym z drona zostało uwidocznione to, że zawartość „problematycznej hałdy” jest rozsypywana na okolicznym terenie, a przedstawiciele firmy Kronospan we wcześniejszym oficjalnym piśmie zapewniali, że tak się nie dzieje.
- Z jakości nagrania wynika, że nie był to dron amatorski. Operator musi mieć uprawnienia. Jeżeli ten dron waży więcej niż 25 kg i lata na wysokości kilkuset metrów, nie na dozwolonych 150, pozostając poza zasięgiem wzroku operatora, to on bez podstawowych i dodatkowych uprawnień w ogóle nie powinien nim sterować - przytacza mec. Robert Mietlicki. - Pomijam już dramatyczną kwestię bezpieczeństwa lotu nad zakładem, o której już mówiłem.
- Z faktu lotu drona, nie wynikło żadne zagrożenie dla mieszkańców Szczecinka. Jak pokazało nagranie, dron nie latał bezpośrednio nad zakładem - mówi Jacek Pawłowicz. -Działania Kronospanu w mojej ocenie mogą sprawiać wrażenie prób zastraszenia działaczy Stowarzyszenia Terra, aby nie interesowali się działalnością firmy. My na pewno nie damy się zastraszyć. Firma sugeruje, że lot drona mógł być zagrożeniem dla mieszkańców (?!). Szkoda , że Kronospan nie widzi jakim zagrożeniem dla mieszkańców naszego miasta jest spalanie odpadów drzewnych zawierających kleje w piecach na biomasę. Tym właśnie powinna zająć się prokuratura a nie lotem drona.
- A gdyby zerwała się łączność z dronem i nastąpiła utrata kontroli? - pyta pełnomocnik Kronospanu. - Trzeba brać jeszcze pod uwagę wysokość, na której się znajdował. Z jakim impetem mógłby uderzyć w instalację z kilkuset metrów i co by się stało? Kto by za to odpowiadał? To się wydaje na pierwszy rzut oka śmieszne, ale śmieszne wcale nie jest. To nie jest turystyczne latanie na wycieczce rowerowej i filmowanie łąki. Kto weźmie za to odpowiedzialność? Lepiej, żeby chuchać na zimne i żeby ktoś po prostu zwrócił na to uwagę - kończy Robert Mietlicki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skazenie terenu i permanentne zanieczyszczanie powietrza to jest zagrozenie dla mieszkanców Szczecinka.Ciekawe ,ze majac taką technologię przetwarzania surowcow wtórnych opłaca się transport z Europy zachodniej do Szczecinka owych odpadów???
Panie mecenasie- a pana hipotetyczne wywody są śmiechu warte. Piłka w drugą stronę- co jest kiedy na zakładzie jest pożar lub awaria- mieszkańcy miasta i okolic wdychają wszystko co się pali i leci w powietrze-jakoś o to zakład się nie troszczy, a też nie ma kontroli nad tym co się dzieje. A co do drona to pewnie ryzyko utraty kontroli i uderzenie w zakład jakiejś zabawki spowoduje taką eksplozje że po fabryce zostanie tylko dziura w ziemi wielkości fabryki...
prawnik chce wykazać, że dowody w ich sprawie uzyskano z naruszeniem prawa. Nie będą mogły, więc stanowić dowodu w sądzie. W sumie, skoro wszyscy widzieli co się tam dzieje, to ciekawi mnie, jaka będzie linia obrony dyrekcji. Pewnie, że tą hałdę do dołu przeniosły.... krety?