
Takiego oblężenia jak dziś (sobota 5.07), w godzinę (15) otwarcia pikniku z żołnierzami pn.: "Poznaj militarną historię Szczecinka XX wieku" bunkier przy ul. Kościuszki nie pamiętał od wielu lat. Przynajmniej od lutego 1945 roku czy pamiętnych Rajdów Szlakiem Zdobywców Wału Pomorskiego goszczących w Szczecinku w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia.
Od wczesnych godzin popołudniowych pod bunkier ściągają tłumy mieszkańców Szczecinka. Z całymi rodzinami, obowiązkowo z dziećmi. Starsi pragną zapewne przypomnieć sobie młodzieńcze lata, gdy odbywali służbę wojskową (wielu z nich w jednostkach garnizonu Szczecinek), a młodsi i całkiem młodzi - bo wojsko zawsze stanowiło nie lada atrakcję. Szczególnie tam, gdzie można zobaczyć elementy uzbrojenia i wyposażenia żołnierzy.
Do bunkra trudno się dziś dostać, trzeba karnie czekać w kolejce. Niewielkie pomieszczenia nie są w stanie pomieścić wszystkich chętnych do zwiedzania. Przewodnicy - członkowie Stowarzyszenia Muzeum Wału Pomorskiego i II Wojny Światowej oprowadzają zwiedzających (również grupy zorganizowane młodych ludzi) po b-werku. Do tej akcji przyłączyliśmy się również my, (jako przewodnicy). A to za sprawą wystawy pod nazwą: "Wojsko Polskie w garnizonie Szczecinek w XX wieku".
Redakcja "Tematu" prezentuje na wystawie unikalne fotografie przedstawiające codzienne życie i służbę żołnierzy szczecineckich związków taktycznych - 20 Warszawskiej Dywizji Pancernej i 2 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Obie dywizje stacjonowały w Szczecinku w latach 1951-1998.
- Do Szczecinka zjechali też turyści, wczasowicze i miłośnicy militariów z całego Pomorza Zachodniego. - Przyjechałem tu z sentymentu, gdyż w połowie lat 80. pełniłem służbę wojskową w 26 dywizjonie artylerii rakietowej przy ul. Kościuszki - powiedział nam Grzegorz Zientara z Gorzowa Wielkopolskiego. - Oczywiście wcześniej zawiozłem rodzinę w miejsce, gdzie żyłem i pracowałem przez dwa lata. Niestety, tam zamiast całkiem fajnego koszarowca są już mieszkania i nie mogliśmy zajrzeć do środka. Ciekawe, kto dopuścił do tego by taka elitarna dywizja, jaka stacjonowała w Szczecinku, poszła w rozsypkę? Brak słów.
Szczególnym zainteresowanie cieszą się zdjęcia przedstawiające wizytę w Szczecinku - jak podkreślił jeden ze zwiedzających - najbardziej kontrowersyjnej postaci powojennej Polski szefa MON gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Zwiedzający chętnie też podziwiają fotogramy z uroczystości wojskowych i szkolenia bojowego żołnierzy na okolicznych poligonach.
Zaskoczenia frekwencją nie kryje dyrektor militarnego muzeum Piotr Letki. - To przechodzi nasze najśmielsze oczekiwania - mówi "Tematowi". - Oczywiście, bardzo się wszyscy cieszymy. Niestety nie mamy czasu na wspólną zabawę, bo wciąż przygotowujemy się do niedzielnej (6.07) inscenizacji walk o bunkier. Impreza pod nazwą: "Obrazy z II Wojny Światowej" rozpocznie się o godz. 14.30. Wszystkich miłośników militariów serdecznie zapraszam. Zapewniam, będzie, na co popatrzeć i co podziwiać.
Jak powiedział nam P. Letki, pod bunkrem stanęły już obozowiskami grupy rekonstruujące jednostki 1 Armii Wojska Polskiego, Armii Czerwonej i Wehrmachtu. - Żołnierze przenocują koło bunkra i jutro dadzą pokaz swoich możliwości i umiejętności - zapewnia P. Letki.
Kolorytu mini skansenu koło szczecineckiego b-werka dodają armaty ściągnięte niemal w ostatniej chwili z terenu Parafii Wojskowej przy ul. Myśliwskiej. Chętnych do sfotografowania się przy przeciwpancernej armacie nie brakuje. Podobnie jak wewnątrz bunkra, gdzie można ubrać stalowy hełm żołnierzy trzech armii i wziąć do ręki prawdziwy karabin pamiętający czasy II wojny światowej.
Szczecinecki bunkier będzie dziś czynny do godz. 20. - Przyjezdni, jeżeli mają swoje środki do noclegu, mogą u nas stanąć gościną - kończy P. Letki. - Dodam też, że w niedzielę oprócz "bitwy o bunkier" będzie można u nas zjeść najprawdziwszą żołnierską grochówkę. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie