
Do redakcji zajrzała dziś bardzo zbulwersowana nasza Czytelniczka. – To skandal, już nigdzie człowiek nie jest wolny od kłębów tytoniowego dymu! Czekałam na autobus, na przystanek przyszła małolata, a jakże, rozsiadła się pod wiatą i zaczęła kopcić papierochy jak lokomotywa – mówi nam zbulwersowana kobieta. Czy naprawdę nie można zrobić porządku z palaczami, wyznaczyć jakieś miejsce nieopodal przystanku?
Jak to u nas jest w tej kwestii? - Nasze szczecineckie miejskie prawo lokalne nie zawiera przepisów zabraniających palenia papierosów na przystankach. Nie ma go też na poziomie ogólnokrajowym – wyjaśnia Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza.
Okazuje się jednak, że niektóre samorządy w województwie zachodniopomorskim poszły na wojnę z palaczami. Na przykład w Kołobrzegu rada miasta tego nadbałtyckiego kurortu „wygoniła” palaczy z miejsc publicznych, także z przystanków autobusowych i plaż. (sw)
Zobacz - ostatnia uchwała Rady Miasta Kołobrzeg
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/389407,w_kolobrzegu_zakaz_palenia_na_przystankach_i_plazach.html
foto: stock.xchng
18.05.2010
UAKTUALNIENIE:
W tej kwestii wypowiedział się również Komendant Straży Miejskiej w Szczecinku inspektor Grzegorz Grondys. - Prawo w tym zakresie można uchwalić, nawet te najbardziej idiotyczne! Tylko pytanie, kto je będzie respektował i kto je będzie egzekwował? Żadne miasto w Polsce nie poradziło sobie do dziś z problemem psich odchodów a raczej wyegzekwowaniem obowiązku spoczywającym na właścicielach psów - sprzątania po nich. Proszę spojrzeć na tereny szkół gdzie nauczyciele nie reagują na uczniów palących tam papierosy a dyrekcje szkół dają ku temu milczące przyzwolenie. Kołobrzeg uchwalił takie prawo no i co dalej? Jak wygląda egzekwowanie tego prawa? Czy mandat nałożony na niezdyscyplinowanego palacza rozwiązuje problem? Owszem, można wprowadzić jakieś strefy dla niepalących z zakazem palenia w tych miejscach, ale wyegzekwowanie zakazu palenia w miejscach publicznych – moim zdaniem - jest nierealne – napisał Komendant Grondys. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ma pani rację. Nie twierdzę, żeby to całowicie wyluczyć, ale niech pala w lekkim oddaleniu. Dlaczego mi ktos ma dmuchać w nos?
- brzmi stara anegdota. Ktoś w polskiej prasie - nie wiem kto - postanowił "oduczyć" rodaków palenia papierosów i zaczął od przystanków. Dyskusja i wzajemne łajanie trwa już jakiś czas. My w Szczecinku nie gorsi i też chcemy mieć swoją wojnę pięknoduchów z brzydkimi palaczami - a co!... Bardzo mi się podoba wpis p. Komendanta, któremu próbuje się wcisnąć realizację tego pomysłu. Jestem z Panem! Sam nigdy nie paliłem, ale mam sporo tolerancji dla palaczy zwłaszcza, że znakomitą większość prędzej czy później czekają tortury przymusowego zerwania z tym nałogiem. Dopóki mi nie dmuchają dymem w twarz, jestem w stanie znieść towarzystwo palących.Jestem natomiast zdecydowanym przeciwnikiem terroru - takiego, jaki np. panuje w niektórych pociągach, gdzie palacze znajdują jedyne schronienie w malutkich ubikacjach i tam to już rzeczywiście jest komora gazowa... Mnożenie zakazów to nie jest metoda.
co do psich odchodow, to Gorzow wlkp sobie poradził. naklada sie duzo pouczen i mandatow na wlascicieli psow.. jestem bylym mieszkancem tego miasta. pomoglo.
Myślę że to żaden problem wprowadzic zakaz palenia na przystankach,jestem Szczecinianką i ostatnio będąc w Szczecinie pozytywnie zostałam zaskoczona ponieważ Szczecin wprowadził zakaz palenia na przystankach.Został wyznaczony teren na końcu przystanku i kosze na gaszenie papierosów,chciec to po prostu móc-dla chętnego nic trudnego...
Panie Grondys dla pana wszystko jest nie realne oprócz egzekwowania mandatów za fotki pozdrawiam,,dzielnych,,strazników
popieram Cię,Palisz odejdź!są jednak tez takie sytuacje ze palący stoi daleko od ludzi a starsze osoby się i tak czepiają, wiem to z opowieści znajomych.
Psie odchody są w całym mieście , nie przeczę jest to dokuczliwe ale z drugiej strony spójrz na to realnie gdzie ci ludzie maja wrzucać te odchody po sprzątnięciu po czworonogu??Jeszcze w myśl o odchodach, wszędzie można spotkać odchody nie tylko ludzie , pies do końca nie rozumie co robi ale człowiek!Jeszcze ap-ropo psów jeśli ludzią to nie odpowiada ze pies biega w ich spodziectwie bo są ludzie którzy negatywnie podchodzą do zwierząt!!!apel do Urzędu Miasta!wydzielcie kawałek łąki by właściciel mógł wyjść i spuścić pieska a jednocześnie miał dostęp do kosza na psie odchody , by można było posprzątać.
święta racja :)
jeżeli na przystanku jest kilka osób,KTOŚ zapala papierosa,dmucha czekającym w twarz,czekające osoby odchodzą ,żeby nie wdychać dymu -bo to palący jest" "panem",a nie powinno być odwrotnie.Chcesz pal ale odejdż na bok-twoje zdrowie,twoje pieniądze.
Kto Ciebie wychowywał chyba podwórko,tu nie chodzi o to czy starszym coś pasuje,czy nie ,ale o kulturę zachowania wśród ludzi . Na ulicy i na przystankach palą wszyscy i młodzi i starsi, a nie powinni. Radzę siąść i pouczyć się manier dobrego wychowania bo sweterka to pewnie nie umiesz zrobić ....
Wyznaczyli miejsce na peronie 1 i wszyscy od lat do tego się stosują. Jednak można jak widać
A moim zdaniem Panie Komendancie Straży Miejskiej wyegzekwowanie "zakazu palenia na przystankach autobusowych" jest całkiem realne tylko trzeba chcieć to samo dotyczy psich odchodów . Na ul.Kopernika przy obwodnicy zrobiono park -wychodek dla psów tylko nie wiem po co są tam ławeczki,mało kto tam siada ,bo śmierdzi psimi odchodami - MOŻE BY TAK TYM SIĘ KTOŚ ZAINTERESOWAŁ.
W tej szkole jest palarnia obok szatni dla dzieci!!!!Palą tam nauczyciele razem z panią dyrektor !!!!!! Jaki to jest przykład dla dzieci.... nie wspomnę o śmierdzących kurtkach i innych rzeczach
W Poznaniu palenie na przystankach jest karalne. Zdecydowana większość palaczy nie paliła w takich miejscach i przedtem, ale niektórzy nie mieli oporów przed zatruwaniem innych nawet na przystankach. Mam nadzieję, że coraz więcej miast będzie wprowadzać zakaz palenia na przystankach. Skoro nie da się tego wyplenić w inny sposób, należy sięgać po kary.
Tak jest wszędzie niestety.
Ja jestem osoba niepaląca i nie przeszkadza mi gdy ktoś pali na przystanku, co do starszych osób to prawda czepiają się od siebie młodszych o byle co! - dosłownie wszystko im nie pasuje, możne zapomnieli jak sami byli młodzi. Nie przeczę że nie którzy starsi ludzie są w porządku i takich ludzi nie można wrzucać do jednego worka z tymi którym wszystko nie odpowiada, ale prawda jest taka iż takich ludzi jest znikomy procent.Więc apel do owej starszej pani zamiast biegać do gazety lepiej usiądzie Pani i zrobi sweterek na drutach;)!!!.
palaczy należy traktować jak obywateli drugiej kategorii, a najlepiej całkiem wyjąć ich z pod prawa i dokonywać na nich samosądów publicznych (chłosta, a za recydywę ukamieniować). Czy wtedy "nasza zbulwersowana Czytelniczka" byłaby zadowolona? Otóż nie, bo takim osobom przeszkadza wszystko. Małolata? No tak, ma mniej lat niż ja, czyli trzeba się do czegoś "przyczepić". Panuje u nas społeczne przyzwolenie na pijaństwo czy narkotyki, złodziejstwo czy kombinatorstwo. Tutaj jest pole do popisu dla "naszej zbulwersowanej Czytelniczki" i dla redakcji "naszej poczytnej gazety". Zajmijcie się poważnymi sprawami ,a palaczom dajcie spokój. Palacz mający trochę kultury stara się nie przeszkadzać innym, tak samo nie-palacz. Wniosek? Ludzie nie dzielą się na palaczy i resztę, tylko na mądrych i głupich, co polecam łaskawej uwadze"naszej zbulwersowanej Czytelniczki". Ciekawe tylko do jakiej grupy ona samą siebie zaliczy?