
W środę, 19 marca w ratuszu odbyło się spotkanie, w którym uczestniczył m.in. burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, właściciele szczecineckich hoteli oraz dyrektorzy Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. Powód? Hotelarze zarzucili prowadzącym Centrum Konferencyjne Zamek, że ci… podbierają im klientów.
Jak powiedział „Tematowi” rzecznik prasowy Urzędu Miasta Tomasz Czuk spotkanie zorganizowano z inicjatywy burmistrza, a impulsem do jego zwołania było otrzymanie pisma od właścicieli Restauracji Sint Ji. Wyrazili w nim oni swoje zaniepokojenie "nadmierną aktywnością” funkcjonującego od września 2013 r. Centrum Konferencyjnego "Zamek". Jak się dowiedzieliśmy przedstawiciel właściciela restauracji w przesłanym do UM piśmie stwierdził, że działalność Centrum w znacznym stopniu uderza w interes gospodarczy jego firmy, obniżając jej konkurencyjność na rynku usług hotelarskich.
- Zarzut, w trakcie złożonych przez burmistrza i dyrektora SAPiK wyjaśnień, nie został jednak potwierdzony. Okazało się nawet, że po otwarciu Centrum, obroty handlowe hotelu Sint Ji, dzięki przekierowaniu z SAPiK gości przyjeżdżających na organizowane w Zamku konferencje, trzykrotnie wzrosły. Trudno więc w tej sytuacji mówić o niezdrowych zasadach konkurencji. Tym bardziej, że Centrum dysponuje jedynie 5 pokojami – mówi Tomasz Czuk. - Pozostała część gestorów usług hotelarskich, która była obecna na spotkaniu, nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń.
- Na zakończenie burmistrz przypomniał zebranym, że każdy mógł wziąć udział w konkursie na prowadzenie Centrum Konferencyjnego Zamek, który ogłosiła Samorządowa Agencja Promocji i Kultury. Niestety podmiot, który wygrał procedurę konkursową, w ostatniej chwili zrezygnował, a pozostałe firmy oferowały kwotę dzierżawy niewspółmiernie niską do oferowanego standardu. W tej sytuacji, aby nie podrażać kosztów utrzymania obiektu, wynikających z zaistniałego opóźnienia postanowiono, że to właśnie SAPiK będzie prowadził piano bar, restaurację oraz zajmował się miejscami hotelowymi – dodaje nasz rozmówca.
Przypomnijmy. W wyremontowanym skrzydle szczecineckiego zamku powstało Centrum Kongresowo-Szkoleniowe z zapleczem gastronomicznym i handlowym. Obiekt po odnowieniu wyposażony został m.in. w salę klubową w części piwnicznej, salę szkoleń, restaurację, kuchnię, 4 sale na I piętrze (2 szkoleniowe, 1 z przeznaczeniem na galerię, 1 – dla promocji wydawnictw) 5 pokoi na poddaszu (1 dwuosobowy apartament, 2 dwuosobowe i 2 trzyosobowe pokoje).(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
najprościej jak można. Miasto (czyli samorząd) nie prowadzi działalności gospodarczej. Prowadzi tę działalność SAPiK (a to nie samorząd tylko jednostka kultury, która może to robić) na dzierżawionym od miasta majątku i tu nawet przetargu nie potrzeba robić. Czyli z punktu widzenia prawa wszystko jest OK. Choć osobiście nie pochwalam tego, że SAPiK prowadzi zamek. Ale to moje zdanie, które nic nie znaczy :-)
wg prawa, samorząd nie może prowadzić działalności gospodarczej....a co oni robią? właśnie to. Kelnerzy zatrudnieni jako samorządowcy...każdy wie, nikt nic nie zrobi. Brawo SJ
Takie rzeczy to tylko w Szczecinku... :))