
Refleksyjnie i nostalgicznie - tak krótko można opisać atmosferę, jaka przez kilkadziesiąt minut zapanowała w niedzielę (10.11) wieczorem w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinku. Przed mieszkańcami Szczecinka i gośćmi wystąpił zespół TRIM. Uroczysty, muzyczny wieczór w świątyni upamiętnił zmarłego przed 40 laty, ks. Jana Lisa, proboszcza parafii mariackiej. Było to także muzyczne wprowadzenie do obchodzonego w poniedziałek, 11.11 Narodowego Święta Niepodległości
Przypomnijmy, że zespół TRIM powstał na fundamentach diecezjalnego chóru De Profundis, prowadzonego w latach 70-tych przez Irenę Maculewicz-Żejmo. Obecnie TRIM tworzą głównie soliści z Opery Nova w Bydgoszczy. W minioną niedzielę wystąpili: Małgorzata Grela, Małgorzata Ratajczak, Hanna Okońska-Ratajczak, a także Janusz i Łukasz Ratajczak. Akompaniowali im Hanna Pawelska oraz Grzegorz Pawelski, który jest jednocześnie pomysłodawcą, aranżerem i kompozytorem wielu znajdujących się w repertuarze zespołu utworów. Fragmenty tekstów, które znalazły się w nowo wydanej książce, poświęconej zmarłemu ks. Janie Lisowi, odczytał Jan Kondek.
Koncert zespołu TRIM zachwycił publiczność, która szczelnie wypełniła szczecinecki kościół. Z zaprezentowanych utworów przebijała pasja i żarliwość. Zabrzmiały pieśni dobrze znane z repertuaru zespołu: dostojne i poważne, jak również te skłaniające do głębszych refleksji i przemyśleń. Można było usłyszeć m.in. takie pieśni, jak: “Pozwól mi Panie”, “Piękna Pani", “Boże, pełen w niebie chwały” czy “Modlitwę” B. Okudżawy. Po raz kolejny okazało się też, że estetyka muzyczna, która w całej swojej pełni stoi w opozycji do rozpędzonego świata, urzeka i wywiera na słuchaczach duże wrażenie. Tłumnie zgromadzeni w świątyni szczecinecczanie dali temu wyraz, przyjmując cały występ niezwykle gorąco.
Było to jedno z ostatnich już wydarzeń odbywających się w Szczecinku w ramach IX Dni Kultury Chrześcijańskiej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rydz nie miał nic wspólnego z założeniem, czy funkcjonowaniem zespołu TRIM. Miło byłoby wspomnieć o Krzysztofie Brackim, który wykonał wszystkie aranże dla zespołu i brał udział jako muzyk w 99% koncertów. To taka mała dygresja, pozdrawiam :-)
Piękny koncert!
Ktoś wspomniał o Brackim. Żeby nie Krzysiek to TRIM dalej grał by na bałałajce. A po za tym słyszałem kiedyś dawno temu, że ten pomysł na zespół o charakterze religijnym w nowoczesnym brzmieniu to pan Grzegorz chyba „niechcący cichaczem” komuś zwinął sprzed nosa i zrobił ten zespół ze swoimi przyjaciółmi. Ale to ponoć tylko plotka, która ma się jak Ogień do wody...
To nie plotka, podebrał pomysł Nergalowi. Dla tego Nergal sie rozzłościł i poszedl w przeciwnym kierunku.
Na rynku muzycznym na pewno znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego zespołu o charakterze religijnym w nowoczesnym brzmieniu.Do dzieła!!!!!!!!!