Nasze parkingi służą wrakom (video)

W powiecie szczecineckim zarejestrowanych jest blisko 70 tys. pojazdów, z czego znaczna większość to samochody osobowe. Niestety, niektórzy właściciele czasami najwyraźniej zapominają o swojej własności, która miesiącami potrafi stać na parkingu, niszczeć i przy okazji utrudniać życie pozostałym mieszkańcom. Okazuje się, że takich porzuconych wraków w naszym mieście jest sporo. Jeden z nich od ponad roku zajmuje miejsce postojowe przy ul. Budowlanych.

- To audi stoi tu już od kilkunastu miesięcy, na pewno ponad rok albo i dłużej. Nikt się tym samochodem nie interesuje, oprócz oczywiście mieszkańców osiedla, którym to dodatkowe miejsce parkingowe by się przydało. Nie wiadomo czyj jest ten samochód, a raczej wrak, bo już zdążyły porosnąć go chwasty, karoseria zardzewiała, odpadł też tłumik, który teraz leży na ziemi. Auto jest na kołobrzeskich blachach, więc najpewniej ktoś je tu zwyczajnie porzucił – mówi nasz Czytelnik, mieszkaniec os. Zachód. - Kilkakrotnie próbowałem interweniować w Straży Miejskiej, na Policji, informowałem administrację osiedla i okazuje się, że nikt nie może nic z nim zrobić, ponieważ stoi on na parkingu. Gdyby stał gdzieś na drodze, to by go usunęli. Przecież musi być jakiś sposób na to, aby pozbyć się tego wraku z parkingu…

- Spróbujemy znaleźć właściciela tego pojazdu i nakłonić go do usunięcia auta – zapewnia w rozmowie z nami Grzegorz Grondys, komendant Straży Miejskiej. - Możemy holować jedynie samochody wyraźnie wskazujące na porzucenie, czyli te, w których od dłuższego czasu nie ma powietrza w kołach, ma powybijane szyby czy zdjęte tablice rejestracyjne. Jednak to, że komuś odpadł tłumik, nie jest jeszcze powodem. Być może właściciel przymierza się do naprawy tego samochodu? Dlatego każdą sprawę należy potraktować indywidualnie, dotrzeć do właściciela i zobaczyć, jak to wszystko wygląda.

Jak przyznaje nasz rozmówca nie jest to odosobniony przypadek, ponieważ zgłoszenia o porzuconych pojazdach trafiają do szczecineckiej Straży Miejskiej nawet kilka razy w tygodniu. Jednak okazuje się, że nie o wszystkich – wydawać by się mogło porzuconych autach – ich właściciele rzeczywiście zapomnieli. 

- Problemem jest wiele innych pojazdów, które wyglądają na wraki. Na przykład mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali nam, że na ul. Wiśniowej stoi porzucony mercedes. Jednak samochód ma właściciela, który co jakiś czas przepycha go w inne miejsce. Podobnie było z maluchem na ul. Koszalińskiej. Ludzie zgłaszali, że samochód stoi już od kilku miesięcy i nikt się nim nie interesuje, a w rzeczywistości należy on do starszego pana, który już praktycznie nim nie jeździ, ale samochodu nie porzucił. Podejrzenie porzucenia dotyczyło też kilku aut zaparkowanych przy ul. Karlińskiej. Strażnicy dotarli do ich właścicieli i część z tych pojazdów już została usunięta, a część zostanie usunięta w najbliższym czasie – kontynuuje komendant SM. –  Dlatego zamiast od razu holować taki pojazd, w każdej takiej sytuacji najpierw próbujemy dotrzeć do właściciela i zmotywować go do uprzątnięcia samochodu, takich interwencji mamy nawet kilka w tygodniu. 

- Jednak w niedalekiej przeszłości rzeczywiście jeden samochód holowaliśmy. Stanowił on własność firmy, która już od dawna nie istniała. Autem tym poruszał się pracownik tej firmy, który po prostu go porzucił, nie było do kogo wystąpić o jego uprzątniecie, poszukiwania właściciela nie przyniosły skutku, więc w efekcie pojazd odholowaliśmy – dodaje Grzegorz Grondys. 

Dodajmy, że właściciela, który rzeczywiście porzucił swój pojazd, mogą czekać niemałe kary za jego usuniecie z przestrzeni miejskiej. Zgodnie z Art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym:  Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza. 

Warto również wspomnieć, że pojazd, o którym „zapomniał” właściciel, nawet stojący na parkingu, musi mieć wykupione ubezpieczenie OC. W przeciwnym razie na przedsiębiorczego posiadacza samochodu Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny może nałożyć niemałe kary. Za brak OC dla auta osobowego trzeba będzie zapłacić 3 360 zł. (mg)

Film, na którym można zobaczyć wiele "zbyt długo parkujących" aut w Szczecinku, nadesłany przez naszego Czytelnika: