
W sobotni (9 grudnia) wieczór, w hali sportowej przy ulicy Jasnej w Szczecinku, odbyła się już 6. edycja prestiżowej Gali Sportów Walki. Tym razem Polska zmierzyła się z Norwegią.
Sobotnia gala kickboxingu, która w każdym roku cieszy się olbrzymim zainteresowaniem i popularnością, rozpoczęła się pięcioma przedwalkami.
I tak, zawody otworzyła walka w formule K-1 między Jakubem Szymanowskim (Sporty Walki Piła) i Dawidem Czapiewskim (KSW Szczecinek). Przez nokaut w trzeciej rundzie “krwawy” pojedynek wygrał zawodnik ze Szczecinka. W tej samej formule odbyła się także następna z walk. Bartłomiej Mienciuk (KSW Szczecinek) pokonał na punkty Mateusza Żydeckiego (Bałtyk Koszalin). Widzowie mieli także tradycyjnie możliwość obejrzenia walki bokserskiej, w której Paweł Osiński (Bałtyk Koszalin) znokautował Dawida Drosta (Smok Toruń). W przedostatniej przedwalce, Bartosz Grat (KSW Szczecinek) wygrał z Dawidem Siegem (Sporty Walki Piła) - walka ta do ostatnich chwil była bardzo zacięta. Ostatnia z walk w formule K-1, to starcie Macieja Wysockiego z KSW Szczecinek z Błażejem Nagórskim z Bałtyku Koszalin. Także tutaj reprezentant naszego miasta okazał się lepszy.
W międzyczasie na ringu prezentowały swoje taneczne umiejętności urocze cheerleaderki z AZS Koszalin, a dla szczecineckich kibiców wystąpił także w pokazie kulturystycznym Karol Małecki, który jest zwycięzcą Mr. Olympia i Arnold Classic Europe. Co ciekawe, niegdyś był zawodnikiem KSW Szczecinek, pochodzi z Okonka, a obecnie mieszka w Poznaniu.
Następnie przyszedł czas na to, na co czekała znaczna większość licznie zgromadzonej publiczności. Hymnami obydwu krajów rozpoczął się mecz Polski z Norwegią (4 walki - 3 rundy po 2 minuty każda). Były to walki w formule full-contact. I tak, najpierw w kategorii wagowej 54 kg, Sahand Lahafdoozian stanął naprzeciw Pawła Dąbrowskiego. Niestety dla naszej reprezentacji, to Norweg po zaciętej walce wygrał pierwszy z pojedynków. W drugim ze starć - w kategorii 75 kg - Tomasz Przybylski był zdecydowanie lepszy od swojego przeciwnika, Raymonda Straume, który “liczony” przez sędziego był aż trzykrotnie. Mieliśmy w meczu remis. W kategorii 81 kg, Robert Krasoń walczył z Espenem Klofjellem. Polak zwyciężył nad swoim rywalem w stosunku 3-0. Wynik spotkania mógł ulec zmianie w ostatnim pojedynku wieczornej imprezy. W kategorii 86 kg, w ringu naprzeciw siebie stanęli Paweł Kochański i Rodrigue Nzoyibuka. Walka trwała do samego końca i należy przyznać, że była niezwykle zacięta. Ostatecznie to Krasoń wygrał w stosunku 2-1 i Polska cały mecz międzypaństwowy z Norwegią zakończyła wynikiem 3-1.
To kolejne zwycięstwo naszej reprezentacji w czasie grudniowej gali. Rok temu, także 3-1, nasi pokonali Włochów.
Warto wspomnieć, że sobotniej gali towarzyszyła również rejestracja potencjalnych dawców szpiku, między innymi dla chorej na białaczkę 16-letniej Natalii Otton, zawodniczki KSW Szczecinek.
Siódma edycja Gali już za rok.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A to mordobicie to jakiś sport?
Na antycznych Igrzyskach Olimpijskich występowała dyscyplina pod tytułem pankration. Poczytaj o tym, a potem pisz te pierdy!!!