
Już za kilka dni zmotoryzowani mieszkańcy, którzy chcieliby poruszać się po ulicach nie tylko samochodem, ale także jednośladem, a którzy jednak do tej pory nie wybrali się na odpowiedni kurs... już nie będą musieli tego robić. To za sprawą nowelizacji ustawy o ruchu drogowym, która wejdzie w życie już 24 sierpnia. Nowe przepisy zezwalają kierowcom posiadającym prawo jazdy kat. B na legalne poruszanie się po drogach również motorami, bez konieczności zdawania egzaminu m.in. w WORDzie.
W wielu miastach w kraju policjanci już zapowiedzieli wzmożone kontrole osób poruszających się po drogach jednośladami. Czy podobnie będzie również w Szczecinku? Okazuje się, że nasi funkcjonariusze mają większe zaufanie do kierowców, choć i motocykliści nie unikną standardowych kontroli.
- My, jako jednostka szczecinecka, nie będziemy ze względu na zmianę ustawy wprowadzać zwiększonych kontroli kierujących poruszających się motocyklami. Takie kontrole i tak odbywają się codziennie – mówi Jacek Proć, Naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku. – Kiedy dany kierujący jest kontrolowany, sprawdzane są również posiadane przez niego uprawnienia niezależnie od tego, jakim pojazdem się on porusza.
Dodajmy jednak, że nie każda osoba posiadająca uprawnienia do kierowania pojazdem samochodowym, będzie mogła już 24 sierpnia swobodnie wsiąść na motor. Warunkiem jest posiadanie prawa jazdy kategorii B od minimum 3 lat, więc data wydania dokumentu będzie skrupulatnie sprawdzana. Wszystkie osoby, które posiadają „prawko” od co najmniej 24 sierpnia 2011 będą mogły jeździć jedynie motocyklem o pojemności do 125 cm3, mocy nie większej niż niż 11 kW oraz o stosunku mocy do masy własnej, który będzie wynosił nie więcej niż 0,1 kW/kg.
Informacja o zmianach w ustawie wywołała spore poruszenia na wielu internetowych forach motoryzacyjnych. Nowe przepisy zyskały wielu zwolenników, a niektórzy z nich już zdążyli odwiedzić salony w poszukiwaniu odpowiedniego jednośladu. Nie brakuje jednak również przeciwników tej nowelizacji, którzy zgodnie twierdzą, że już za kilka tygodni na drodze zapanuje chaos oraz zwiększy się liczba wypadków komunikacyjnych. Takich obaw nie ma nasz rozmówca.
- Osoba, która już od jakiegoś czasu porusza się po drogach publicznych rowerem czy motorowerem , kiedy po przebytym kursie przesiada się w późniejszym okresie na pojazd mechaniczny, dysponuje już pewnymi umiejętnościami i wiedzą. Myślę, że podobnie będzie również w przypadku kierowców, którzy przesiądą się z samochodu na motor. Przez trzy lata zdobyli już oni doświadczenie, nawyki i pewną wprawę w poruszaniu się po drogach publicznych – dodaje Jacek Proć. – Jeżeli te osoby od 3 lat posiadają prawo jazdy kat. B., już potrafią poruszać się po drogach i uczestniczyć w ruchu drogowym, dlatego uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby przesiadły się teraz na motocykl o pojemności 125 cm3.
Czy szczecineccy kierowcy chętnie skorzystają z możliwości poruszania się motocyklem bez konieczności zdawania dodatkowego egzaminu? Niewykluczone, że już wkrótce na ulicach miasta pojawi się więcej jednośladów. Czy prognozy mówiące o wzmożonej licznie kolizji i wypadków drogowych przez nowelizację okażą się prawdziwe? O tym przekonamy się już niebawem. (mg)
foto: freeimages.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mam wrażenie, że problem staje sie bardziej tematem do dywagacji niż jest faktycznie problemem. Temat jest "nośny" bo nowy. Ja problem widzę gdzie indziej i w innej sprawie. Bardzo często jadą samochodem bardzo młodzi ludzie, okna otwarte, jadą "na zimnego łokcia" a samochodu rozlega sie huk czegoś, co już nie jest muzyką. To jedno wielkie "bum - bum - bum......" i tak potwornej energii, że w odległości 50 m od jezdni trudno zrozumieć słowa innej osoby. Dla mnie, wstawienie do pojazdu takiego wzmacniacza i tak potężnych głośników jest nieuprawnioną przebudową pojazdu wykraczającą poza granice homologacji producenta. Czas, aby policja tą sprawą się zajęła, bo to jest kwestia bezpieczeństwa. Kierowca takiego pojazdu nie słyszy nic z otoczenia, także nie słyszy sygnałów z pojazdów uprzywilejowanych. A ponadto - taki kierowca jest "nabuzowany" i prędkość 50 km/h w terenie zabudowanym to nie dla niego.
Wprawdzie juz "wyrosłem" z puszczania muzyki tak jak to barwnie opisujesz" Bum-Bum-Bum.." ale jeszcze nie tak dawno sam tak jeździłem i jakoś nie czułem się "nabuzowany" oraz nie miałem problemu z zauważeniem/usłyszeniem pojazdów uprzywilejowanych, więc może to z ciebie PIPA a nie kierowca jeśli miałeś takie problemy?
Czy Autor sugeruje, że skoro kierowcy samochodów nabyli uprawnienia do kierowania jednośladami, to należy im to prawo... obrzydzić? Wzmożone kontrole. Kolizje. Wypadki. Oto, co nas czeka po 24 sierpnia. Armagedon, a może Karmagedon? Ludzie będą wyjeżdzać na motorkach, żeby się zabić, wpadać pod inne pojazdy, będą sie przewracać! Zaiste, brzmi fantastycznie!!!