Na Limanowskiego kolejna wycinka. Na prośbę mieszkańców

Spore poruszenie wywołała wycinka 34 starych drzew – klonów, leszczyn i lip przy ul. 28 Lutego, jaką w ostatnich dniach przeprowadził powiat. Nieco ponad miesiąc temu podobne emocje towarzyszyły mieszkańcom Szczecinka, kiedy na ul. Limanowskiego „padło” 13 szwedzkich jarząbów. Jak tłumaczyło miasto, które wystąpiło do powiatu o pozwolenie na tę wycinkę, drzewa rosnące przy ul. Limanowskiego „mają liczne ubytki” i „nie rokują szans na przeżycie”. 

Co ważne, ta wycinka będzie miała swoją kontynuację. W przyszłym roku kolejne stare drzewa z ul. Limanowskiego i sąsiadującej z nią ul. Pileckiego zostaną wymienione na młodsze. Wnioskować o to mieli sami mieszkańcy.

- Przymierzamy się do dalszej wymiany nasadzeń na ul. Limanowskiego i Pileckiego – wyjawia nam Marek Albrecht z Referatu Ochrony Środowiska UM w Szczecinku. – Jak się okazało na ul. Limanowskiego z tych kilkunastu wyciętych drzew dwa były całkowicie martwe. Reszta po wycince była „pusta”, wydrążona w środku. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, kiedy mieszkańcy tej ulicy sami do nas dzwonili i pytali, dlaczego już nie wycinamy. Do tej pory podobna sytuacja się nie zdarzyła, naprawdę.

Nasz rozmówca poinformował, że resztę starych jarząbów, na których bytują zanieczyszczające samochody ptaki, mają zastąpić inne dorodne drzewa. Ale najpierw inwentaryzacja. – Przeprowadzimy w tym roku inwentaryzację drzew z ul. Limanowskiego i Pileckiego – dodaje M. Albrecht. – Potem zapadnie decyzja, które wyciąć. W ich miejsce posadzimy nie jakieś tam patyczki, ale nawet 4 metrowe drzewa. O tym, że takie nasadzenia mają sens, można przekonać się na ul. Kochanowskiego. Tam niedawno posadziliśmy 3-4 metrowe grusze. Dziś, przechadzając się ta ulicą, można zobaczyć, jak o tej porze roku pięknie kwitną. 

foto: archiwum: 15.03.2017