
Za kilkanaście miesięcy krajobraz okolic położonego wśród lasów i jezior Szczecinka zmieni się nie do poznania. Wszystko przez budowę 30-metrowego radaru, który ma dostarczać informacje radiolokacyjne na potrzeby kontroli ruchu lotniczego. Taki radar ma już wkrótce stanąć na wzniesieniu, tuż przy skrzyżowaniu drogi dojazdowej do Skotnik z krajową „jedenastką”.
Tak jak informowaliśmy, mieszkańcy Skotnik nie zaakceptowali takiego „sąsiedztwa”. Mimo to, inwestycja będzie jednak realizowana. Radar w Skotnikach ma być jednym z czterech takich urządzeń w kraju, obsługiwanych przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Czy już wiadomo, kiedy ruszy inwestycja?
- Wydaje mi się, że już w przyszłym roku – dowiadujemy się od wójta Gminy Szczecinek, Ryszarda Jasionasa. - Wojewoda w tej chwili wydaje pozwolenie na budowę. Wszystko wskazuje więc na to, że w przyszłym roku wspomniany radar w Skotnikach powstanie, niezależnie od opinii gminy i negatywnego stanowiska mieszkańców. Dlaczego? Odpowiedź w tej kwestii jest prosta: to inwestycja celu publicznego, która jest realizowana w ramach spec ustawy. Urządzenie radiolokacyjne ma poprawić bezpieczeństwo lotów na obszarze 1/4 Polski.
Jak wspominaliśmy, usytuowanie radaru na obrzeżach Szczecinka wiąże się z tym, że w promieniu 16 km od urządzenia nie będą mogły być wznoszone obiekty wyższe niż 50 m. Założenie istnienia takiej „strefy ochronnej” jest niezbyt pomyślne, dla inwestorów, którzy zamierzali na terenie gminy uruchomić farmy wiatrowe. Nie wiadomo, póki co, jaka przyszłość czeka niedawno postawiony wiatrak w Knykach albo co dalej z koncepcją uruchomienia farmy wiatrowej w Białym Borze. Tymczasem docierają już pierwsze sygnały o inwestorach, którzy właśnie przez radar rezygnują ze swoich wcześniejszych planów.
- W tej chwili prowadzimy postępowanie dotyczące wydania zgody na postawienie 3 takich wiatraków – poinformował wójt. – Miałyby się one znajdować w niedużej odległości od wspomnianego urządzenia radiolokacyjnego, a konkretnie – 5 km od radaru. Jak się to postępowanie zakończy, na razie trudno powiedzieć. Czas pokaże. Jeśli chodzi o innych inwestorów: pewien inwestor wycofał się z postawienia znacznie większej farmy w Wilczych Laskach. Tam chodziło o dwadzieścia parę wiatraków. Inwestor zrezygnował w momencie, gdy zdał sobie sprawę, że lokalizacja wiatraków znajduje się w tzw. strefie ochronnej radaru.
Nasz rozmówca jest zdania, że kwestia tego, co gminie bardziej się opłaca – czy postawienie radaru w Skotnikach, czy farmy wiatrowe – jest co najmniej dyskusyjna. – O tym powinni ostatecznie zadecydować sami mieszkańcy – zaznaczył na koniec Ryszard Jasionas. - Mieszkańcom Skotnik na pewno nie opłaca się radar. A czy mieszkańcom gminy opłacają się wiatraki? To trudno powiedzieć, w pewien sposób to też jest pewnego rodzaju obciążenie dla miejsca zamieszkiwania. Wiatraki na pewno powodują też jakiś dyskomfort w funkcjonowaniu na danym obszarze.
Dodajmy. Realizacja budowy radaru w Skotnikach ma zostać sfinalizowana w 2017 roku. Koszt przedsięwzięcia to około 15 mln zł. (sz)
foto: Flickr.com / CC / Tom Jutte
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie