
Dziś (09.09) o godzinie 14.00 w szczecineckim ratuszu odbyło się spotkanie burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa z mieszkańcami osiedla Marcelin. Spotkanie zainicjowali sami zainteresowani. Jaki był tego powód?
Cierpliwość mieszkańców powoli dobiega końca. Wszystko przez przeciągające się w czasie inwestycje związane z poprawieniem stanu infrastruktury drogowej osiedla. Mieszkańcy chcieli dowiedzieć się przede wszystkim, na jakim etapie jest obecnie proces planowania budowy tychże dróg i czy jakiekolwiek zapisy związane z tym procesem zostały uwzględnione w miejskim budżecie.
Ale to nie wszystko. Inny ważny problem, na który chcieli zwrócić uwagę burmistrza mieszkańcy os. Marcelin, dotyczy braku odpowiedniego połączenia osiedlowych zabudowań z resztą miasta. Obecni na spotkaniu pytali m.in. o możliwość wybudowania chodnika, którym bezpiecznie mogliby dostać się do centrum Szczecinka, jak również o kwestię powstania ścieżki rowerowej, która łączyłaby osiedle z miastem. Mieszkańcy skarżyli się też na nieprzemyślany rozkład jazdy autobusów KM. Ich zdaniem, jest on niedostosowany do rzeczywistych potrzeb pracujących i uczących się mieszkańców osiedla. (sz)
Więcej na temat problemów mieszkańców osiedla Marcelin oraz o zapewnieniach burmistrza, które padły podczas spotkania, przeczytacie Państwo w przyszłotygodniowym, 533 numerze „Tematu”.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
właśnie, krono czuć bardzo sporadycznie, choć obiegowa opinia jest taka, że tam dymi.
na tym osiedlu mieszka tez rodzinka "super"tropiciela
Otóż drogi Autorze/Autorko poniższego komentarza. Nad naszym osiedlem bardzo sporadycznie unosi się woń z fabryki "pary wodnej". Poza tym uważam, że to sprawa drugorzędna, ponieważ należałoby skupić się właśnie na infrastrukturze osiedla, które powstało wiele lat temu.
sie pomyliło człowieczkowi zawistnemu, że ktoś domek wybudował za kredyt na czałe życie, ludzie mniej zawiści bo rozum tracicie...
kto krzyczał? Człowieku nawet nie wiesz o czym mowa! Mówimy tu o osiedlu MARCELIN- dzielnica Szczecinka od 15 lat czyli od początku istnienia. Tam nikt nie krzyczał...
pomyliłem sie z Trzesieką i Świątkami - sorki ha ha ha
Dlatego że Marcelin nie leży nad jeziorem, w związku z czym byłoby to nieopłacalne (gra nie warta świeczki)
a juz miasto ma im DROGI budować !!! - a tak krzyczeli NIE miastu - wsiowa przewrotność
Dlaczego na tym spotkaniu nie poruszono problemu zanieczyszczenia środowiska w Marcelinie. Czyżby tam fabryka PARY WODNEJ nie kopciła,czy też dlatego że mieszka tam osoba pracująca w Starostwie na odpowiednim stanowisku.
czy ktos mowi o luksusach? tam nie ma nawet położonych starych płyt chodnikowych tam nawet nie ma żadnej prowizorki... to jest zwykła dzicz to osiedle. Nie komentuje Twoich pierwszych słów bo to zwykła zazdrość wyrażona w bardzo prymitywny sposób. Zapracuj to może i Ciebie kiedys będzie stać na "taki" dom... Zawsze można wziąć kredyt...
w artykule mowa jest o osiedlu Marcelin które od początku swojego istnienia jest częścią Szczecinka... a wieś MArcelin z tego co wiem nie narzeka na brak chodnikow czy drogi...
mark, żal ci...?
jesli marcelin nie jest czescia szczecinka to po co tamtejsi mieszkancy spotgkaliby sie z burmistrzem?
dlaczego wzorem Trzesieki i Świątek, nie włączono Marcelina do Szczecinka ???, jako dzielnica miasta Marcelin zyskałby na komunikacji, drogach, chodnikach itd.
jak ich stac na takie domy to niech sami sobie droge wyłozą zlotym polbrukiem
JHD nie ma zyskow z tego osiedla bo prawie wszystko jest tam juz wysprzedane to i po co inwestowac... jak generalskie sprzedawali za gigantyczne ceny to i drogi od razu zbudowali zeby tylko poszly dzialki. autobusy jeżdżące na marcelin owszem są.... ale dostosowane pod drugą pętle czyli osiedle zachod. 90% miejskich autobusów jeździ na zachód i wszystkie są dla tamtych mieszkańców reszta miasta się nie liczy widać...