
MKP Szczecinek wrócił do gry w IV lidze. Szczecinecczanie do 76. minuty prowadzili już 3-1, ale ostatecznie to Ina Goleniów cieszyła się z trzech punktów. Podsumowujemy ten mecz (i zimowe przygotowania) z trenerem Michałem Ponichterą.
MKP Szczecinek przegrał zaległy mecz 17. kolejki IV ligi ZZPN z Iną w Goleniowie 3-4, chociaż do 76. minuty prowadził już 3-1. Rozmawiamy o tym pojedynku w naszym podcaście z trenerem MKP Szczecinek Michałem Ponichterą.
- Powinniśmy troszkę lepiej utrzymać się przy piłce, troszkę „poprzeciągać” to granie. Ta bramka na 2-3 tak jakby nas troszkę oszołomiła, wytrąciła nam z ręki nasze argumenty, zaczęliśmy grać nerwowo, chaotycznie (…) Z meczu, który mieliśmy pod kontrolą, bo przez 75 minut naprawdę tak dobrze grającej mojej drużyny nie widziałem już dawno, nie wywozimy punktów (…) Nie jesteśmy smutni, jesteśmy wściekli.
- Czujemy ogromny niedosyt i żałujemy, że nie udało się przywieźć do Szczecinka choćby 1 punktu, na który w moim odczuciu z przebiegu meczu zasłużyliśmy
- mówi Michał Ponichtera.
- Jesteśmy zadowoleni z ofensywny, nad defensywą w dalszym ciągu musimy pracować
Podsumowujemy także zimowe przygotowania zawodników do rundy wiosennej i rozmawiamy o transferach do klubu. Jak do Szczecinka trafił Wenezuelczyk? O tym w podcaście.
Rozmawia Patryk Witczuk.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
gdyby takie "cuda" na boisku nie zdarzały się rok i dwa lata temu...
Myślę że będzie lepiej, powodzenia drużyno!A takie wpadki zdarzają się chociaż nie powinny.
Gra się przez 90 minut. Nie przez 75. Widocznie do tych łamag to nie dociera. Być może sił do biegania starczyło tylko na te 75 minut.
Kolejny rok komentowania tego dramatu… ile można, poddajmy się i koniec tego cyrku