Reklama

Miasto było planszą. Gra Miejska po raz szósty

05/07/2014 19:45

Jest lato 1933 roku. Neustettin boryka się z serią niewyjaśnionych samobójstw. Jedna z ofiar niejasnych w okolicznościach skacze z okna, inna, zaczepiwszy na rynku znaną tancerkę, strzela sobie w głowę. Śledztwo prowadzi podinspektor Kripo Teodor Marder. Dodatkowo próbuje on rozwiązać tajemnicę śmierci młodej dziewczyny oraz zabójstwa w hotelowym pokoju. Tymczasem w mieście ze swoim Lux Occulta gości enigmatyczny doktor Salzer z Berlina…

Z zagadką o takiej właśnie fabule próbowali się zmierzyć uczestnicy szóstej już edycji szczecineckiej Gry Miejskiej. W sobotę (5.06) o godzinie 12.00 tegoroczną grę otworzył główny organizator wydarzenia, Maciej Grunt. Jak zaznaczył, w tym roku frekwencja drużyn biorących udział w zabawie jest rekordowa. W VI Grze Miejskiej wystartowało w sumie ponad 140 osób. 

Skąd tak duże zainteresowanie tym przedsięwzięciem? – Większość osób, które startują w grze, to stali uczestnicy – powiedział „Tematowi” Maciej Grunt. - Biorą udział w zabawie już od kilku lat i bardzo pozytywnie wyrażają się o grze wśród swoich znajomych. Poza tym, zadziałała reklama w mediach społecznościowych. Nikogo nie trzeba było specjalnie namawiać 

- W tym roku zainteresowanie zabawą przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Chętnych do gry było tak wielu, że musieliśmy szybko zrobić dodruk materiałów – dodał nasz rozmówca. 

Jak wyjawił organizator, w wymyślanie fabuły i układanie scenariusza rokrocznie zaangażowanych jest wiele osób. Gra Miejska sporo zawdzięcza również Łukaszowi „Bronxowi” Chmielewskiemu, autorowi portalu Szczecinek.org. Dzięki niemu gracze mogą mieć pewność, że analizowane postacie są jak najbardziej autentyczne. 

Zdaniem Maćka Grunta, choć w Grę Miejską mieszkańcy Szczecinka bawią się już od kilku lat, spontaniczność uczestników wydarzenia i dociekliwe pytania wciąż potrafią zaskoczyć.

- Zawsze staramy się przewidzieć, o co może zapytać napotkaną postać typowy uczestnik gry. Za każdym razem zdarzają się pytania zupełnie oderwane od fabuły, na które ciężko odpowiedzieć. Np. „Co pan robił dwa tygodnie temu, we wtorek?” albo „Jak nazywa się pana brat?”. Przed takimi pytaniami próbujemy zabezpieczyć się na wszelkie możliwe sposoby, postacie są coraz bardziej rozbudowane, ale i to nie pomaga – podkreślił organizator.  

W tym roku uczestnicy gry, aby rozwikłać zagadkę, musieli odwiedzić 9 punktów, w których na graczy czekali odgrywający swoje role aktorzy. Czasu było niewiele, a miejsca, do których należało dotrzeć, organizatorzy rozmieścili na terenie całego miasta. Ostatecznie z rozwiązaniem tajemniczej fabuły poradziło sobie aż 11 drużyn. Zwyciężyli Dociekliwi Śledczy. (red)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do