
Udanie zaprezentowali się lekkoatleci STS Pomerania, podczas rozgrywanych w Spale, Halowych Mistrzostw Polski juniorów.
Najlepiej spisał się wieloboista Wojtek Stypa, który znalazł się na podium i wywalczył brązowy medal w 7-boju. Jak sam powiedział –„ Potrzeba było 8 lat treningu, aby cieszyć się z tego medalu-„. Trzy koleżanki Wojtka startowały również udanie i choć nie zdobyły medali, to znalazły się w ścisłych finałach swoich konkurencji. W finałach wystąpiły : Alicja Michalska w biegach na 60 m i 60 mppł, Alicja Duda w skoku w dal oraz Angelika Kosiba w pięcioboju. Trzeba tylko dodać, że cała czwórka lekkoatletów, choć reprezentuje STS Pomerania, to na co dzień uczy się i trenuje w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. Wojtek w Gdańsku, dziewczęta we Wrocławiu. Trenerem klubowym lekkoatletów jest Andrzej Juniewicz.
Na zdjęciu: Od lewej Duda, Kosiba, Michalska.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W 1969 roku podją treningi w grupie Pana Zygmunta Walczaka oczywistta pomyłka. W tym czasie lekkaatletyka miała bardzo dobre wyniki za sprawą Pana Zygmunta Walczaka i wielu wspierających trenerów instruktorów jak Halina Walczak, Zbigniew Karasiński, Eugeniusz Szybisty, Andrzej Jóżwiak, Andrzej Rudy, Tadeusz Laska, Jan Gurzyński, Kazimierz Margol, Krystyna Pyzik,Maria Rapieńczuk, Zbigniew Naja i wielu innych. Andrzej Juniewicz nigdy nie twierdził, że osiągał wybitne wyniki sportowe w lekkiej atletyce. Był zawodnikiem na poziomie III klasy sportowej. Jest więcej kwestii, które trzeba poprawić .
buhaha.,rzeczywiście, szybko zaczynał karierę trenerską.
Pan Andrzej J. w 1969 r, nawet jeszcze nie myślał o l.a. Kilka lat później był członkiem MKS Orlę i biegał 110 m przez płotki, ze średnimi wynikami w d.woj. koszalińskim.
Z dużym zdziwieniem przeczytałem w dzisiejszym numerze TEMATU artykuł pod tytułem "Nadziei nie ma żadnej", że pan Juniewicz już w roku 1969 w raz z trenerem Walczakiem zaczęli organizować klub lekkoatletyczny. Z tego co się dowiedziałem pan Juniewicz urodził się w 1957 roku. A więc gdy się wziął za organizowanie klubu miał już pełne dwanaście lat a więc był już w dojrzałym mężczyzną - wieloletnim organizatorem sportu. Jednym słowem kupa śmiechu.