MateriaFest znów pod wieżą Bismarcka

To było głośne i pełne ciężkiego brzmienia zakończenie wakacji w Szczecinku. W sobotę, 1 września plac przed szczecinecką wieżą Bismarcka znów wypełniły setki ludzi uczestniczący w corocznym festiwalu MateriaFest. Tym razem nie było kontrowersji, jak podczas poprzedniego wydarzenia, kiedy gościem specjalnym imprezy z inicjatywy burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa był pokazowo satanizujący zespół Behemoth. Tegoroczny MateriaFest wrócił na swoje miejsce, by w otoczeniu jeziora, parku i wieży połącz

Była to już siódma odsłona szczecineckiego ciężkiego grania. Podobnie do lat ubiegłych na imprezie nie mogło zabraknąć najbliższych przyjaciół popularnego nie tylko w Szczecinku zespołu Materia. Na nadjeziornej scenie gościły też znane na całym świecie death metalowe i rockowe gwiazdy. Wśród tegorocznych gości znaleźli się: Decapitaded, Frontside, Luxtorpeda, Obscure Sphinx, Scylla, no i rzecz jasna szczecinecka Materia. Zespół Slayer, mimo plotek rozsiewanych przez niektóre, "ratuszowe" media, nie wystąpił. Choć jak przekonują znawcy gatunku, gdyby tak się stało, z pewnością byłoby to wydarzenie dające znacznie większy rozgłos Szczecinkowi niż ubiegłoroczny występ zespołu Behemoth. Może kiedyś?
Przypomnijmy. Warto nadmienić, że MATERIAFEST to pomysł Michała "Mihu" Piesiaka, Tadeusza "Tede" Piesiaka, Adriana "Adi" Dubińskiego oraz Jakuba "Marcia" Marciniaka. Festiwal organizowany w Szczecinku jest formą podziękowania, jaką członkowie zespołu „Materia” kierują do swoich fanów. Za każdym razem pomysłodawcy wydarzenia starają się, by zaprosić do Szczecinka jak najwięcej topowych i rozpoznawalnych w świecie muzycznego metalu gwiazd. Od początku trwania imprezy organizatorom udaje się utrzymać jej niezmienną atmosferę i klimat. Dzięki temu mocne zakończenie lata w Szczecinku na długo zapada w pamięć tym, którzy choć raz zdecydowali się wziąć w nim udział.