
Im bliżej wiosny, tym bardziej zwiększa nam się apetyt na surowe, zielone, soczyste. Mamy już dość wszelkich bulw i korzeni – towarzyszą nam od kilku miesięcy i pojawia się pragnienie urozmaicenia zawartości talerza o coś, co zaczerpnęło trochę słońca. Niestety, do czasu pojawienia się pierwszych, polskich nowalijek, będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Na szczęście, choć bardzo lubię polecać produkty sezonowe i lokalne, można czasami polegać na warzywach i owocach importowanych, które dodadzą trochę kolorów i świeżości do naszych posiłków. Jednym z takich produktów, który uwielbiam kupować przez cały rok jest awokado. W sklepach dostaniemy zazwyczaj okazy twarde i niegotowe do spożycia, ale jeśli będziemy wystarczająco cierpliwi i pozwolimy owocom spokojnie dojrzeć do miękkości – odwdzięczą nam się kremową, niemalże maślaną konsystencją oraz delikatną słodyczą. Aby owoce szybciej dojrzały, należy włożyć je do papierowej torby, najlepiej w towarzystwie banana, i położyć na parapecie na dwa, trzy dni. Awokado jest w smaku dosyć neutralne – należy więc obficie doprawić je solą oraz sokiem z cytryny, który zapobiegnie utlenianiu się miąższu i sprawi, że nie ściemnieje. Kremowy miąższ dojrzałego awokado smakuje wyśmienicie z wszelkiego rodzaju kaszami oraz chrupiącymi pestkami.
Poniższy przepis jest idealny na chwile, kiedy mamy w lodówce pozostałości ugotowanych zbóż, niewykorzystanych podczas obiadu z poprzedniego dnia. Warto też skusić się na ser z mieszanki mleka owczego i koziego - halloumi, jeśli tylko uda nam się go dostać w sklepie. Jest to taki rodzaj sera, który po poddaniu obróbce termicznej nie rozpuści się, lecz stanie się chrupiący z zewnątrz i miękki w środku. Jeśli natomiast nie mamy halloumi, możemy użyć często obecnie spotykany w sklepach ser z mleka krowiego „do grillowania”, który, podobnie jak halloumi, zachowa po podgrzaniu swój kształt. W ostateczności użyjmy fety, lecz wówczas nie podgrzewajmy jej.
Zbożowa sałatka z awokado i serem
(dla 2 osób)
1 awokado
sok z 1/2 cytryny (zachowujemy z tego łyżkę do dressingu)
6 pomidorków czereśniowych
2 łyżki oliwy lub oleju
sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
100 g sera halloumi, feta, lub ser „do grillowania”
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej (gryczana lub jęczmienna będą równie smaczne; ryż i pęczak też się sprawdzą)
2 łyżki prażonych pestek dyni *
2 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki
Awokado przekrawamy na pół, usuwamy pestkę i obieramy owoc ze skórki. Kroimy na kawałki (w dużą kostkę lub grube paski) i od razu skrapiamy sokiem z cytryny oraz solimy. Pomidorki przekrawamy na pół. Oliwę mieszamy z łyżką soku z cytryny, solą i pieprzem, odstawiamy. Jeśli używamy sera halloumi – kroimy go na grubą kostkę i smażymy na suchej patelni, aż się przyrumieni, obracając kawałki od czasu do czasu tak, aby każda ze stron się przysmażyła. Kaszę wykładamy na duży półmisek, dodajemy kawałki awokado, pomidorki, ser, natkę pietruszki i pestki dyni, delikatnie mieszamy. Polewamy przygotowanym dressingiem, ponownie mieszamy i podajemy.
*Pestki dyni prażymy na suchej patelni, na małym ogniu, od czasu do czasu potrząsając, aż zaczną się rumienić, puchnąć i strzelać.
Marta Karcz
[email protected]
Więcej przepisów Marty jak zwykle w temat.net/marta-gotuje
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie