Reklama

Marta gotuje pastę pesto

15/03/2014 08:25

W przyszłym tygodniu już oficjalnie przywitamy wiosnę. Niestety nie oznacza to jeszcze, że nagle na bazarku pojawi się wysyp młodych warzyw, świeżych ziół i soczystych owoców. A pragnienie na urozmaicenie jadłospisu o wiosenne akcenty jest już coraz silniejsze. Dlatego tym razem zachęcam przygotować coś, co dodane do wielu potraw sprawi, że posmakują wiosną - pesto, czyli bardzo uniwersalną i niezwykle aromatyczną pastę ziołową. Jeszcze za wcześnie na zioła z ogródka lub hodowli na balkonie, ale w sklepach zapewne znajdziemy już coś zielonego, sprzedawanego w małych doniczkach. Co prawda takie zioła to jedynie marne kopie tego, co możemy wyhodować sami lub kupić na targowisku prosto od producentów, ale za długo już trwaliśmy w zimie, aby wybrzydzać. Czas na zielone!

Tradycyjnie, pesto przygotowuje się z bazylii i orzeszków pinii. Czasami jednak lubię wykorzystać mieszankę ziół, co sprawi, że pasta jest bardziej intrygująca w smaku. Tym razem wrzuciłam do blendera trochę tymianku, bazylię i ulubioną szałwię. Świetnie jednak pasowałaby też odrobina rozmarynu, ale nie za wiele, gdyż potrafi być bardzo dominujący i ostry w smaku. 

Ponieważ orzeszki pinii są trudno dostępne i zazwyczaj bardzo drogie - warto wymienić je na orzechy włoskie. Mają inny smak, ale są równie smaczne - zwłaszcza po uprażeniu, dzięki czemu stają się słodsze i wspaniale smakują w połączeniu ze słonymi, twardymi serami typu Parmezan lub Grana Padano.

Kilka pomysłów na wykorzystanie pesto:

jako sos do makaronów - wymieszajmy z gorącym spaghetti lub rurkami, dodajmy kilka suszonych pomidorów i trochę porwanej mozzarelli; do kanapek - posmarujmy chleb pesto zamiast masłem, dodajmy kawałek zimnego, pieczonego kurczaka oraz trochę rozgniecionego z sokiem z cytryny awokado; do zup - dodajmy "kleks" z pesto do zupy pomidorowej tuż przed podaniem.

 

Ziołowe pesto 

1/2 szklanki orzechów włoskich

2 pełne szklanki listków ulubionych ziół (pietruszki, szałwii, bazylii, etc)

1 szklanka tartego Parmezanu lub Grana Padano

mały ząbek czosnku (opcjonalnie)

sok z cytryny, do smaku

oliwa tłoczona na zimno

sól i świeżo mielony pieprz do smaku

Orzechy wysypujemy na suchą patelnię i prażymy na małym ogniu, potrząsając, aż lekko się zarumienią. Pilnujemy, aby się nie spaliły, dążymy jedynie do tego, aby orzechy trochę się podgrzały, co wydobędzie z nich słodycz. Gdy już się uprażą, czekamy, aż orzechy lekko przestygną, po czym przekładamy je do blendera i miksujemy na niezbyt drobno. Dodajemy zioła, ser, ewentualnie czosnek, sok z cytryny oraz tyle oliwy, aby łatwo nam było wszystko zmiksować na w miarę jednolitą masę. Lubię, kiedy pesto nie jest zbyt „gładkie”, ale grudkowate, dlatego często wybieram też moździerz zamiast blendera, aby utrzeć wszystko na grudkowatą papkę. Jeśli natomiast wolimy pesto rzadsze i o gładszej konsystencji możemy dodać troszkę więcej oliwy i miksować nieco dłużej. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem, możemy też dodać więcej soku z cytryny.

Marta Karcz
[email protected]

Więcej przepisów zawsze na http://temat.net/marta-gotuje 

 

 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do